Witam wszystkich.

Gdzie jak nie tu mam zasięgnąć porady ? Dlatego myśle, ze mi pomożecie. A o
to mój problem. Mam sobie 32 lata, całkiem nieźle się trzymam, jeśli chodzi
o ruch to go mam (dwa razy w tygodniu treningi, codzień ćwiczenia siłowe)
nie objadam się, nie jem na noc a JEDNAK. Jednak w pasie mam nieznaczną
wałdkę tłuszczu (to znaczy ja uważam że ona jest monstrualna ale życzliwe mi
osoby twierdzą ze nic nie widać). Krótko mówiąc nie jest to tak jak bym
chciał czyli zero tłuszczu. Walcze już z tym z 2 lata i nic. To znaczy
forma, sprawność no wszystko miodzio ale ta fałdka jest i już. Jak dotąd
walczyłem z nią ruszając się ćwicząc itp no ale skoro to nie daje efektu to
może jakaś dieta. Stąd zwracam się do Was może mi polecicie jakąś dobrą
diete. Zaznaczam, ze nie mam nadwagi jako takiej i nie musze schudnąć 10KG w
tydzień :) Generalnie chodzi mi o coś zdrowego, efektywnego i na ten
cholerny brzuszek który nie jest taki jakbym chciał :)

z góry dzięki i sorka za przydługi post :)
pozdro
joy