| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2008-10-01 00:06:38
Temat: Re: dla vBRedart pisze:
>
> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gbudgn$5ks$1@news.onet.pl...
>
>> mam tak
>
> BTW. Chciałbym Ci jakoś 'podrzucić' coś, o co pytałeś w kwestiach
> medytacji,
> ale mam trochę wątpliwości. Ale wyjdę z tego ;)
Jakie to wątpliwosci?
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2008-10-01 00:10:38
Temat: Re: dla vB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gbueup$a8n$1@news.onet.pl...
> Redart pisze:
>>
>> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:gbudgn$5ks$1@news.onet.pl...
>>
>>> mam tak
>>
>> BTW. Chciałbym Ci jakoś 'podrzucić' coś, o co pytałeś w kwestiach
>> medytacji,
>> ale mam trochę wątpliwości. Ale wyjdę z tego ;)
>
> Jakie to wątpliwosci?
Czekaj, w innym miejscu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2008-10-01 09:22:32
Temat: Re: dla vBCzy nie lubią też robienia zakupów w hiper-marketach?
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gbud0r$4i2$1@news.onet.pl...
> Ciekawe ... U mnie w rodzinie znalazłbym mnóstwo
> 'inteligentnych odludków', którzy 'nie lubią' intensywnych kontaktów
> społecznych - jest to zazwyczaj 'racjonalizowane' np. w sposób taki:
> "nie lubię drobnomieszczaństwa", "nie lubię katolickiego motłochu"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2008-10-01 19:15:07
Temat: Re: dla vB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gbvfek$vna$1@news2.ipartners.pl...
> Czy nie lubią też robienia zakupów w hiper-marketach?
Sytuacja marketowa z zasady skupia ludzi na przedmiotach a nie na kontaktach
towarzyskich.
To sytuacja 'bezpieczna'.
Ale ja i tak nie znoszę takich zakupów ;) Szczególnie, jak się ciągam gdzieś
za żoną
a wszystkie plazmy i lcdeki już obejrzane ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2008-10-01 19:59:10
Temat: Re: dla vBNo ale tak, czy nie?
W praktyce.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gc0i7q$hf2$1@news.onet.pl:
> Sytuacja marketowa z zasady skupia ludzi na przedmiotach a nie na
> kontaktach towarzyskich.
> To sytuacja 'bezpieczna'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2008-10-01 20:20:38
Temat: Re: dla vB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gc0frq$j6t$1@node1.news.atman.pl...
> No ale tak, czy nie?
> W praktyce.
Tak, robią zakupy w hipermarketach - o ile jest blisko samochodem.
A teraz nie jest ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2008-10-01 21:02:54
Temat: Re: dla vBZnam takich co nie lubią.
Całkiem sporo.
Mówią, że "motłoch", "dziki tłum", "trzeba się przepychać", "brzydkie
zapachy trzeba też czasem wąchać"... itp.
Zastanawiam się czy można to jakoś połączyć z tym o czym napisałeś.
W dodatku większośc z nich ma takie "chmurne oczy"...
Czy to można jakoś połączyć ze sobą?
Ja i moi uwielbiamy takie zakupy.
Ale staramy się trochę je ~znielubić, bo taka moda jakaś i trochę
pęd na znielubianie (bo ludzie w weekendy pracują zamiast
odpoczywać... itd). ;)
Słabo to idzie, ale generalnie postępy już chyba jakieś są.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gc0m2m$vod$1@news.onet.pl:
> Tak, robią zakupy w hipermarketach - o ile jest blisko samochodem.
> A teraz nie jest ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2008-10-02 15:24:12
Temat: Re: dla vB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gbl1er$jal$1@inews.gazeta.pl...
> Facet od kraba był długo na oddechu zastępczym (kilka dni)
> pozostając w stanie zawieszenia - w tym okresie dochodziło chyba też
> do znacznych zaburzeń krążenia, bo po wyjściu z tego miał zespół
> móżdżkowy, zatem praca serca musiała być w jakimś momencie
> niewystarczająca dla ukrwienia całego mózgu. Zapamiętałem go bo po
> raz pierwszy zlekceważyłem emocje pacjenta. Uszkodzenie mózgu
> uniemożliwiało mu ekspresję emocji, a ja sądziłem, że to co mi
> opowiada, mówi "ot tak" jednym tonem, bowiem traktuje to jak sen czy
> majak. Dopiero po kolejnych spotkaniach okazało się że mówił to mi w
> stanie najwyższego zaangażowania emocjonalnego. "Czytanie emocji"
> człowieka, który wybiórczo stracił środki ekspresji emocjonalnej
> było dla mnie jeszcze wtedy czrną magią.
To ciekawe. Tak mi coś ta jedna wizja nie pasowała do innych. Zbyt jest
'nieludzka' i przepełniona poczuciem bezradności. I przez to
wydawała mi się niepasujaca do okresów kilkudziesięciominutowych
'przerw w życiu'. A tu mówisz było już kilka dni.
No ale nie ma co za dużo dywagować.
Kumpel mi coś takiego właśnie podrzucił:
http://avaxhome.ws/ebooks/science_books/medicine/NDE
ETMBCUS110.html
"Ornella Corazza analyses dualist models of mind and body, discussing the
main features of NDEs as reported by many people who have experienced them.
She studies the use of ketamine to reveal how central characteristics of
NDEs can be chemically induced without being close to death. This evidence
challenges the conventional 'survivalist hypothesis', according to which the
near-death experience is a proof of the existence of an afterlife."
Znasz może tę książkę ? Te wyjaśninia w oparciu o 'ketaminę' to są dobrze
opracowane
i ugruntowane w świecie naukowo-medycznym ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2008-10-02 21:07:00
Temat: Re: dla vBRedart wrote:
> Znasz może tę książkę ? Te wyjaśninia w oparciu o 'ketaminę' to są dobrze
> opracowane
> i ugruntowane w świecie naukowo-medycznym ?
NDE nie było jakoś szczególnie w sferze moich zainteresowań,
ale książkę czytam od kilku godzin i wydaje się obiektywna,
jak skończę to sprawdzę czy mam w bazach danych
jakieś artykuły z komentarzami/replikacją tych wyników.
Wielkie dzieki za linka.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2008-10-03 18:22:12
Temat: Re: dla vB > Redart wrote:
/.../
>> Znasz może tę książkę ? Te wyjaśninia w oparciu o 'ketaminę' to są
>> dobrze opracowane
>> i ugruntowane w świecie naukowo-medycznym ?
No wiec zajrzalem w artykuly.
Nie tylko Autorka (Ornella Corazza) robila takie badania - były
wcześniejsze. W 2003 Paul Dillon, Jan Copeland, Karl Jansen napisali
w Drug and Alcohol Dependence 69 (2003) 23/28 ze niezwykle podobne
do NDE (tzw K-hole) doznania ma około 57% osób przyjmujących
ketaminę. Różne epizodyczne prace na ten temat pojawiają się już od
lat siedemdziesiątych
Poza opisanymi przez Corazza NDE przy okazji śmierci klinicznej, a
także poza sytuacjami o których już pisałem (w napadach padaczki
skroniowej) - były przypadki gdzie bez zaburzeń pracy serca
przyczyną NDE była hipoglikemia
(uwaga temu akurat pacjentowi nie groziła śmierć
- tak jak w przypadku podania ketminy) - zatem nie tylko
niedotlenienie czyli hipoksja (jak u pilotów w wirówkach
doświadczających NDE, czy ludzi po zatrzymaniu krążenia) ale i brak
drugiego ze składników niezbędnych do "życia" mózgowi (glukozy) może
wyzwolić NDE.
Mechanizm biochemiczny jest dla mnie trudny do odtworzenia (nie
jestem biochemikiem) Zakłada się, że hipoksja, hipoglikemia lub
padaczka skroniowa charakteryzowana jest przez wzrost działania
glutaminianu (neurotransmitera) poprzez uaktywnienie receptora
N-methyl-D-asparaginianowego (N-methyl-D-aspartate =NMDA receptors).
Substancje uwalniane w mózgu aby zapobiec neurotoksyczności tej
sytuacji są bardzo podobne do ketaminy. Zarówno naturalne
"pseudoketaminy" [quasi termin mój] jak i sztuczne podanie 100 mg
ketaminy mają wyzwalać NDE. (UWAGA mogłem coś pokręcić, mam
nadzieję, że dobrze przetłumaczyłem). Model ten spotkał się z
licznymi krytykami, ale z innych prac sądząc nie ma obecnie dobrego
konkurenta (na podstawie jednej pracy przeglądowej). Wymyślił go
Jensen (Journal of Near-Death Studies Volume: 16, Issue: 1, March
1997, pp. 5 - 2) Nowsze prace z użyciem PET wikłają w to jeszcze
system dopaminergiczny. Jedno jest pewne - ja tego nie zrozumiem :-)
Nawiasem, dotąd nie wiadomo co w mózgu jest ową "naturalną ketaminą"
/Opieram się tu wyłącznie na czasopismach recenzowanych, z "głównego
obiegu"/.
A więc istnieje "substancja boga" - której zażycie daje coś co
użytkownicy nazywają "śmiercią na życzenie", choć jej przyjęcie nie
powoduje w organizmie zagrożenia śmiercią. Objawy zawierają
praktycznie wszystkie elementy spotykane w NDE/tunele, bilans życia,
opuszczenie ciała/ choć rozkład procentowy tych fenomenów jest nieco
inny niż w sytuacji śmierci klinicznej. Niektórzy uzyskują coś w
rodzaju rozmowy ze świetlistym "Wielkim Duchem". Opis osoby
zażywającej ketaminę:
"The light was very bright and emanating warmth. I could easily
stand the heat. It was like facing God. We spoke. I cannot remember
what he said, but I remember that I couldn?t lie. It is hard to
describe, I never experienced such an intensity of feeling."
I jescze - z wyników całej grupy "ketaminowej":
"A small minority of the group reported extra-sensory perceptions.
These included an enhanced level of telepathy and other apparent
psychic abilities, such as precognition (including vision of the
world?s future supported by 16 per cent). A point or a border of no
return was reached by 16 per cent."
Czy to nie piękne? Wygląda na to, że współczesna biochemia już
niedługo oferuje każdemu szansę zostania prorokiem i wybrańcem
boga...
pozdrawiam
vonBraun
PS Jednej z osób przyjmujących ketaminę "nadistota" zadała pytanie:
"Czy myślisz że jesteś Bogiem? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |