| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-07-26 23:00:57
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
>Taaa..o wróżkach to akurat napisałem odwrotnie do tego co sobie
>ubzdurałeś, ale widzę, że uciekanie ze szkoły stworzyło wtórnego
>analfabetę, który ma trudności z rozumieniem tekstu i jego sens, no
>tak zadzierać tyłek i ględzi z pustodupia podważają rzeczy o których
>pojęcia się nie ma ,to typowa cecha buractwa nadetego z głupoty, już
>myślałem, że pogadam a tu znowu burak co zapomniał gdzie jego chlew.
no, to może powinieneś się drogi kolego zastanowić, dlaczego inni nie
rozumieją tego co chcesz im przekazać...
No, to ja zmykam do swojego chlewa...(burak...z chlewa...chyba coś mi tu nie
konweniuje, ale co tam...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-07-26 23:14:06
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
sundayman napisał(a):
> >Taaa..o wr?kach to akurat napisa?em odwrotnie do tego co sobie
> >ubzdura?e?, ale widz?, ?e uciekanie ze szko?y stworzy?o wt?rnego
> >analfabet?, kt?ry ma trudno?ci z rozumieniem tekstu i jego sens, no
> >tak zadziera? ty?ek i gl?dzi z pustodupia podwa?aj? rzeczy o kt?rych
> >poj?cia si? nie ma ,to typowa cecha buractwa nadetego z g?upoty, ju?
> >my?la?em, ?e pogadam a tu znowu burak co zapomnia? gdzie jego chlew.
>
> no, to mo?e powiniene? si? drogi kolego zastanowi?, dlaczego inni nie
> rozumiej? tego co chcesz im przekaza?...
> No, to ja zmykam do swojego chlewa...(burak...z chlewa...chyba co? mi tu nie
> konweniuje, ale co tam...)
Napisane jak dla dzieci było ,tylko ty masz trudnosci ze rozumieniem
pojęć ,,przyczynowo skutkowy ,,to inaczej determinizm, nauka bada
wszystko według przyczyny i skutku, nawet człowieka, więc jak
determistycznie badasz to co niedeterministyczne jak to udowodniła
fizyka kwantowa i filozofia no to klops, więc wróżka czy też czysty
determinizm naukowy to jest wianie od swoich możliwości decyzyjnych. W
nauce to jest tak opisane, że musiałbyś być specjalistą aby zrozumieć,
tu jest jak dla dzieci, ale najprostszych pojęć jednak nie da się
ominąć. A co do rozumienia tekstu, to na grupach jest więcej debili
niż ludzi coś umiejących, więc nawet czasem nie wiem co odpowiedzieć,
bo skandaliczna głupota jest szokująca. Ale nie jest to dziwne, że
polacy to raczej dzieje głupoty niż czegoś wartościowego i ta
prawidłowość się potwierdza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-07-27 01:12:28
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
>Napisane jak dla dzieci było ,tylko ty masz trudnosci ze rozumieniem
No, to na pewno. W końcu buraki z natury rzeczy nie posiadają rozumku. No,
może malutki. Taki w środku samego głąba.
> więc wróżka czy też czysty
>determinizm naukowy to jest wianie od swoich możliwości decyzyjnych.
bla bla bla... znowu nie rozumiem :(
Ja nie wiem, co to jest "determinizm nakowy". IMHO nie ma czegoś takiego,
jak "determinizm naukowy", jako że (pozornie)
fizyka kwantowa raczej (pozornie) wyklucza możliwość "tak-jakby-naukowego"
determinizmu...
Zatem, zupełnie nie rozumiem, moim buraczanym rozumkiem, co to jest "naukowy
determinizm". Możesz to jakoś rozwinąć ?
Masz na myśli taki "Newtonowski" determinizm naukowy ? Czy według Demokryta
? Ontologiczny determinizm ? Czy kuśwa jaki ?
Bo jeśli masz na myśli taki jakiś "fizykalny determinizm", to imho
Heisenberg jakby zakończył te wątki jakiś czas temu.
Czyli - wg. wiedzy buraczanej "determinizm naukowy" to jakby historia.
Bo ja na przykład miałem na myśli "determinizm karmiczny", tak bym go nazwał
:) Aaaaleeee, to zupełnie jakby inna para kaloszy, nie ?
A co do "wróżka", to już zupełnie nie wiem, jak się to koledze łączy z tym
"determinizmem naukowym".
Dla mnie to jest poplątanie z pomięszaniem...Póki co, ale może
wytłumaczysz...
>nauce to jest tak opisane, że musiałbyś być specjalistą aby zrozumieć,
>tu jest jak dla dzieci, ale najprostszych pojęć jednak nie da się
>ominąć.
Ale coś konkretniej ? Co jest opisane, znaczy może jakiś przykład ? Nie
zrozumiem, ale chociaż daj szansę...
Może być w obcym języku (byle to był angielski, pa ruskji ja nie czitaju).
>A co do rozumienia tekstu, to na grupach jest więcej debili
>niż ludzi coś umiejących, więc nawet czasem nie wiem co odpowiedzieć,
>bo skandaliczna głupota jest szokująca.
No pewno. Niektórzy to nawet wyzywają...
>Ale nie jest to dziwne, że
>polacy to raczej dzieje głupoty niż czegoś wartościowego i ta
>prawidłowość się potwierdza.
To chyba jakieś frustracje historyczno-nacjonalistyczne, nie będę
komentował... :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-07-27 03:10:19
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
sundayman napisał(a):
> >Napisane jak dla dzieci by?o ,tylko ty masz trudnosci ze rozumieniem
>
> No, to na pewno. W ko?cu buraki z natury rzeczy nie posiadaj? rozumku. No,
> mo?e malutki. Taki w ?rodku samego g??ba.
>
> > wi?c wr?ka czy te? czysty
> >determinizm naukowy to jest wianie od swoich mo?liwo?ci decyzyjnych.
>
> bla bla bla... znowu nie rozumiem :(
> Ja nie wiem, co to jest "determinizm nakowy". IMHO nie ma czego? takiego,
> jak "determinizm naukowy", jako ?e (pozornie)
> fizyka kwantowa raczej (pozornie) wyklucza mo?liwo?? "tak-jakby-naukowego"
> determinizmu...
> Zatem, zupe?nie nie rozumiem, moim buraczanym rozumkiem, co to jest "naukowy
> determinizm". Mo?esz to jako? rozwin?? ?
> Masz na my?li taki "Newtonowski" determinizm naukowy ? Czy wed?ug Demokryta
> ? Ontologiczny determinizm ? Czy ku?wa jaki ?
> Bo je?li masz na my?li taki jaki? "fizykalny determinizm", to imho
> Heisenberg jakby zako?czy? te w?tki jaki? czas temu.
> Czyli - wg. wiedzy buraczanej "determinizm naukowy" to jakby historia.
>
> Bo ja na przyk?ad mia?em na my?li "determinizm karmiczny", tak bym go nazwa?
> :) Aaaaleeee, to zupe?nie jakby inna para kaloszy, nie ?
>
> A co do "wr?ka", to ju? zupe?nie nie wiem, jak si? to koledze ??czy z tym
> "determinizmem naukowym".
> Dla mnie to jest popl?tanie z pomi?szaniem...P?ki co, ale mo?e
> wyt?umaczysz...
>
> >nauce to jest tak opisane, ?e musia?by? by? specjalist? aby zrozumie?,
> >tu jest jak dla dzieci, ale najprostszych poj?? jednak nie da si?
> >omin??.
>
> Ale co? konkretniej ? Co jest opisane, znaczy mo?e jaki? przyk?ad ? Nie
> zrozumiem, ale chocia? daj szans?...
> Mo?e by? w obcym j?zyku (byle to by? angielski, pa ruskji ja nie czitaju).
>
> >A co do rozumienia tekstu, to na grupach jest wi?cej debili
> >ni? ludzi co? umiej?cych, wi?c nawet czasem nie wiem co odpowiedzie?,
> >bo skandaliczna g?upota jest szokuj?ca.
>
> No pewno. Niekt?rzy to nawet wyzywaj?...
>
> >Ale nie jest to dziwne, ?e
> >polacy to raczej dzieje g?upoty ni? czego? warto?ciowego i ta
> >prawid?owo?? si? potwierdza.
>
> To chyba jakie? frustracje historyczno-nacjonalistyczne, nie b?d?
> komentowa?... :)
Nawet nie chce mi się tego bełkotu odkręcać, ale jak to, nie wiesz
nawet tego, że mamy też historię głupoty w polsce, nawet książki
historyczne piszą o idiotach polakach, bo jaka jest polska historia ,
jest głupotą przewalającą się przez stulecia.
Aleksander Bocheński "Dzieje głupoty w Polsce"Aleksander Bocheński
napisał dla mnie jedną z najważniejszych książek o Polsce i polskiej
historii.
http://pakopedia.wikidot.com/dzieje-glupoty-w-polsce
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-07-27 13:45:38
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
>Nawet nie chce mi się tego bełkotu odkręcać, ale jak to, nie wiesz
>nawet tego, że mamy też historię głupoty w polsce, nawet książki
>historyczne piszą o idiotach polakach, bo jaka jest polska historia ,
>jest głupotą przewalającą się przez stulecia.
No dobrze. Ja też (niestety) nadmiernie często używam (choćby myślowo
jedynie) brzydkiego sformułowania
"ta banda debili" , ale, myślę, że odreagowanie bieżących frustracji to
jedno, a wyciąganie zbyt ogólnych wniosków to drugie...
Poza tym - niestety jest to przejaw mojego własnego , jakby to ująć...nie
tyle intelektualnego - co duchowego niedorozwoju.
I - ku własnemu poniekąd zaskoczeniu - chyba bym jednakowoż bronił tej bandy
debili...to jest naszego narodu chciałem powiedzieć,
przed flekowaniem, jako najgłupszego społeczeństwa na świecie. Co prawda
książki przytoczonej nie znam (ale przelecę, że tak to ujmę)...
ale - tak pobieżnie znając naszą historię, tudzież historię w ogóle, tudzież
obecny stan przeciętnej świadomości tu i ówdzie (to jest w Polszcze, i w
paru miejscach na świecie) - nie byłbym aż tak surowy dla NAS POLAKÓW. No,
najbardziej byłym może surowy dla odrębnego szczepu POLAKÓW PRAWDZIWYCH, ze
szczególnym uwzględnieniem POLAKÓW PRAWDZIWYCH KATOLIKÓW, bo oni
rzeczywiście bardzo się starają zasłużyć na kolegi opinię...
Rozmaite wkurwiaszcze zachowania i poglądy w dziedzinie obyczajowej (tudzież
politycznej) to jednak częściowo usprawiedliwiam, boć
może i historia nasza tu i ówdzie głupotą stoi - to i jednak warunki
"ogólne" też nie zawsze korzystne były (a raczej przeważnie nie były).
I powiem więcej - jak tak na codzień oglądając TVN24 słów mi obraźliwych
brakuje, to zaryzykowałbym, że idzie ku lepszemu.
Powooooliiiii.... obijając się o ściany, czasem (przeważne) po parę razy
przerabiając te same lekcje, ale jednak - ku lepszemu.
Wstyd mi to pisać, bom zawsze widział w sobie chętniej mizantropa, ale
jednak - no muszę być jakoś tam
sprawiedliwy... znaczy nie chcem ale muszem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-07-27 14:22:03
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
sundayman napisał(a):
> >Nawet nie chce mi si? tego be?kotu odkr?ca?, ale jak to, nie wiesz
> >nawet tego, ?e mamy te? histori? g?upoty w polsce, nawet ksi??ki
> >historyczne pisz? o idiotach polakach, bo jaka jest polska historia ,
> >jest g?upot? przewalaj?c? si? przez stulecia.
>
> No dobrze. Ja te? (niestety) nadmiernie cz?sto u?ywam (cho?by my?lowo
> jedynie) brzydkiego sformu?owania
> "ta banda debili" , ale, my?l?, ?e odreagowanie bie??cych frustracji to
> jedno, a wyci?ganie zbyt og?lnych wniosk?w to drugie...
> Poza tym - niestety jest to przejaw mojego w?asnego , jakby to uj??...nie
> tyle intelektualnego - co duchowego niedorozwoju.
>
> I - ku w?asnemu poniek?d zaskoczeniu - chyba bym jednakowo? broni? tej bandy
> debili...to jest naszego narodu chcia?em powiedzie?,
> przed flekowaniem, jako najg?upszego spo?ecze?stwa na ?wiecie. Co prawda
> ksi??ki przytoczonej nie znam (ale przelec?, ?e tak to ujm?)...
> ale - tak pobie?nie znaj?c nasz? histori?, tudzie? histori? w og?le, tudzie?
> obecny stan przeci?tnej ?wiadomo?ci tu i ?wdzie (to jest w Polszcze, i w
> paru miejscach na ?wiecie) - nie by?bym a? tak surowy dla NAS POLAK?W. No,
> najbardziej by?ym mo?e surowy dla odr?bnego szczepu POLAK?W PRAWDZIWYCH, ze
> szczeg?lnym uwzgl?dnieniem POLAK?W PRAWDZIWYCH KATOLIK?W, bo oni
> rzeczywi?cie bardzo si? staraj? zas?u?y? na kolegi opini?...
>
> Rozmaite wkurwiaszcze zachowania i pogl?dy w dziedzinie obyczajowej (tudzie?
> politycznej) to jednak cz?ciowo usprawiedliwiam, bo?
> mo?e i historia nasza tu i ?wdzie g?upot? stoi - to i jednak warunki
> "og?lne" te? nie zawsze korzystne by?y (a raczej przewa?nie nie by?y).
> I powiem wi?cej - jak tak na codzie? ogl?daj?c TVN24 s??w mi obra?liwych
> brakuje, to zaryzykowa?bym, ?e idzie ku lepszemu.
> Powooooliiiii.... obijaj?c si? o ?ciany, czasem (przewa?ne) po par? razy
> przerabiaj?c te same lekcje, ale jednak - ku lepszemu.
>
> Wstyd mi to pisa?, bom zawsze widzia? w sobie ch?tniej mizantropa, ale
> jednak - no musz? by? jako? tam
> sprawiedliwy... znaczy nie chcem ale muszem...
Ta książka jest nadzwyczaj słuszna, jest przede wszystkim
odpompatycznieniem naszej mani wielkości i naszej wielkiej historii.
Polacy od zawsze szli w ogonku europy, a w czasach baroku byliśmy
najgłubszym narodem w europie, dlatego straciliśmy niepodległość. To
były czasy inkwizycji i wiele oświeceniowych dzieł było cenzurowane,
czyli wogóle nie wchodziło w społeczeństwo, kulturę zastąpiono
dewocjonaliami. Tak jak obecnie katolicy atakują galerie, artystów
stawiają przed sądem, nawet nierozumiejąc o co chodzi.
To w baroku spowodowało upadek polskiego piśmienictwa i jakiekolwiek
zarientowanie się w sytułacji w Polsce, nasza głupota nas rozebrała.
Teraz w statystykach nas w stosunku do obecnej europy figurujemy znowu
jako debile europy. Tu nic nie kwitnie, pod względem nauki , kultury,
sporadyczne są to przypadki, samym rozwojem jesteśmy kilka wieków do
tyłu. No i przecież widzimy, że Kaczyński zabił się z głupoty,
zabijając głupotą pasażerów, gdzie się go czci niczym bohatera
narodowego. Książka też atakuje ten wieczny nierealistyczny mit
powstań, polskiego patryjotyzm, który powoduje brak rozwoju i
celebrację mitów narodowych, to widzimy na własne oczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-07-27 18:13:10
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
>dewocjonaliami. Tak jak obecnie katolicy atakują galerie, artystów
>stawiają przed sądem, nawet nierozumiejąc o co chodzi.
no z tym się trudno nie zgodzić niestety.
> Tu nic nie kwitnie, pod względem nauki , kultury,
>sporadyczne są to przypadki, samym rozwojem jesteśmy kilka wieków do
e, no to to już chyba przesada...znaczy - może, nie to że tu kwitnie, ale -
czy gdzie indziej to tak kwitnie bardzo ?
Rzeczy wartościowe to jakby z natury "sporadyczne przypadki"... chociaż, z
drugiej strony, coś w tym jest niewątpliwie, tyle, że
może mniej bym to ostro sformułował...
> tyłu. No i przecież widzimy, że Kaczyński zabił się z głupoty,
>zabijając głupotą pasażerów, gdzie się go czci niczym bohatera
>narodowego.
No racja. Tu rzeczywiście chyba mamy do czynienia z emanacją tej najbardziej
widowiskowej "głupoty narodowej", tyle, że na szczęście widzę, że jednak
(niewielka) jest przewaga racjonalizmu. Ale przyznaję - skala tego
zidiocenia objawiającego się w...nie wiem jak to ująć... rzucaniu się pod
krzyżem przed pałacem prezydenckim...
to ta skala faktycznie jest dość przytłaczająca...ale czy na pewno podobny
obskurantyzm jest tylko naszą polską cechą ? Tego uczciwie nie wiem...
Zapewne - paradoksalnie - przyczynkiem jest ten "polski katolicyzm", który
jakoś ewoluuje w kierunku zzasciankowacenia i zciemnogrodzenia, zamiast
pozytywnego "duchowego rozwoju".
No i tu chyba trzeba by się zastanawiać - czy to MY POLACY - tak mamy (że
zniakształcamy) , czy też to jest ogólny sposób oddziaływania "religii" na
społeczeństwo na pewnym etapie ? Znaczy, żeby było jasne - ja sam jestem,
jakby to ująć zrozumiale - "wierzący" - i w pewnym sensie - jeśli rola
"teoretycznie dobrego" ruchu religijnego miałaby tak oddziaływać, to jest to
nieco przykre. Ale - z drugiej strony, zdecydowanie nie podpisuję się jako
POLAK KATOLIK (w sensie postujących na forach w rodzaju "Polska zawsze broni
krzyża !", czy podobne głupotki)...No a w ogóle to dygresja, i nie ma się co
wdawać chyba...
>Książka też atakuje ten wieczny nierealistyczny mit
>powstań, polskiego patryjotyzm, który powoduje brak rozwoju i
>celebrację mitów narodowych, to widzimy na własne oczy.
No cóż, pewnie wszystko jest kwestią skali - czy też "umiaru". Faktycznie,
sam kilka razy napisałem publicznie, że Polska to taki piękny kraj, w którym
wystarczy postawić krzyż,
a już rodacy sobie sami zorganizują przy nim zajęcie, wliczając w to sceny
batalistyczne, dramatyczne i groteskowe. Co prawda, pisałem tak jakby w
przeświadczeniu, że
to nieco przerysowana opinia moja, aleeeee... niewątpliwie CÓŚ JEST NA
RZECZY, jak to się mówi...
Tyle, że kuśwa, jakbyśmy odeszli od tematu tego wątku, zatem po wzajemnej
wymianie życzliwych obelg, tudzież skomentowaniu mniej lub bardziej
rozpaczliwego położenia
naszej Ojczyzny (przez duże OJ), proponuję chyba zakończyć...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-07-27 20:10:46
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
sundayman napisał(a):
> >dewocjonaliami. Tak jak obecnie katolicy atakuj? galerie, artyst?w
> >stawiaj? przed s?dem, nawet nierozumiej?c o co chodzi.
>
> no z tym si? trudno nie zgodzi? niestety.
>
> > Tu nic nie kwitnie, pod wzgl?dem nauki , kultury,
> >sporadyczne s? to przypadki, samym rozwojem jeste?my kilka wiek?w do
>
> e, no to to ju? chyba przesada...znaczy - mo?e, nie to ?e tu kwitnie, ale -
> czy gdzie indziej to tak kwitnie bardzo ?
> Rzeczy warto?ciowe to jakby z natury "sporadyczne przypadki"... chocia?, z
> drugiej strony, co? w tym jest niew?tpliwie, tyle, ?e
> mo?e mniej bym to ostro sformu?owa?...
>
> > ty?u. No i przecie? widzimy, ?e Kaczy?ski zabi? si? z g?upoty,
> >zabijaj?c g?upot? pasa?er?w, gdzie si? go czci niczym bohatera
> >narodowego.
>
> No racja. Tu rzeczywi?cie chyba mamy do czynienia z emanacj? tej najbardziej
> widowiskowej "g?upoty narodowej", tyle, ?e na szcz?cie widz?, ?e jednak
> (niewielka) jest przewaga racjonalizmu. Ale przyznaj? - skala tego
> zidiocenia objawiaj?cego si? w...nie wiem jak to uj??... rzucaniu si? pod
> krzy?em przed pa?acem prezydenckim...
> to ta skala faktycznie jest do?? przyt?aczaj?ca...ale czy na pewno podobny
> obskurantyzm jest tylko nasz? polsk? cech? ? Tego uczciwie nie wiem...
> Zapewne - paradoksalnie - przyczynkiem jest ten "polski katolicyzm", kt?ry
> jako? ewoluuje w kierunku zzasciankowacenia i zciemnogrodzenia, zamiast
> pozytywnego "duchowego rozwoju".
> No i tu chyba trzeba by si? zastanawia? - czy to MY POLACY - tak mamy (?e
> zniakszta?camy) , czy te? to jest og?lny spos?b oddzia?ywania "religii" na
> spo?ecze?stwo na pewnym etapie ? Znaczy, ?eby by?o jasne - ja sam jestem,
> jakby to uj?? zrozumiale - "wierz?cy" - i w pewnym sensie - je?li rola
> "teoretycznie dobrego" ruchu religijnego mia?aby tak oddzia?ywa?, to jest to
> nieco przykre. Ale - z drugiej strony, zdecydowanie nie podpisuj? si? jako
> POLAK KATOLIK (w sensie postuj?cych na forach w rodzaju "Polska zawsze broni
> krzy?a !", czy podobne g?upotki)...No a w og?le to dygresja, i nie ma si? co
> wdawa? chyba...
>
> >Ksi??ka te? atakuje ten wieczny nierealistyczny mit
> >powsta?, polskiego patryjotyzm, kt?ry powoduje brak rozwoju i
> >celebracj? mit?w narodowych, to widzimy na w?asne oczy.
>
> No c?, pewnie wszystko jest kwesti? skali - czy te? "umiaru". Faktycznie,
> sam kilka razy napisa?em publicznie, ?e Polska to taki pi?kny kraj, w kt?rym
> wystarczy postawi? krzy?,
> a ju? rodacy sobie sami zorganizuj? przy nim zaj?cie, wliczaj?c w to sceny
> batalistyczne, dramatyczne i groteskowe. Co prawda, pisa?em tak jakby w
> prze?wiadczeniu, ?e
> to nieco przerysowana opinia moja, aleeeee... niew?tpliwie C? JEST NA
> RZECZY, jak to si? m?wi...
>
> Tyle, ?e ku?wa, jakby?my odeszli od tematu tego w?tku, zatem po wzajemnej
> wymianie ?yczliwych obelg, tudzie? skomentowaniu mniej lub bardziej
> rozpaczliwego po?o?enia
> naszej Ojczyzny (przez du?e OJ), proponuj? chyba zako?czy?...
Nie, nie odbiegliśmy od tematu, zwróć uwagę na to co robili, jak
atakowali sztukę w czasach baroku i teraz jak atakują, zastraszani są
polscy artyści.....tu mamy determinizm...czyli ludzi zautomatyzowanych
dogmatem, wiecznie powtarzających te same zachowania. Oni myślą, że to
oni tak chcą, nie, to mechanizm w który wnikneli, poddali się mu,
prowadzi ich zachowania, powtarzają swoim przodków będą inni od nich,
bo mechanizm w który wnikneli ich przodkowie i obecnie teraz ich
dzieci, zniewala ich do takich samych automatycznych gestów, te osoby
są marwe za życia, bo nie decydują, decyduje mechanizm któremu się
oddali. I katolicy powtórzą wszystkie swoje zbrodnie, sam napewno
zauważasz jak paranoicznie podobni są do starych czasów ikwizycyjnych,
dlatego jeszcze nie mordują bo nie mają władzy. Kk to jest obrócz
nazizmu, komunizmu nawiększy ludobójczy zbrodniarz czyli system
totalitarny. A tak katolicyzm cofnął polskę, nam uciekły nurty
występujące w epokach na zachodzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-07-27 23:02:32
Temat: Re: dlaczego chorujemy?Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:10:46 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> A tak katolicyzm cofnął polskę, nam uciekły nurty
> występujące w epokach na zachodzie.
Och, dzięki Bogu, że niektóre nam "uciekły". Może raczej my im uciekliśmy -
może przy odrobinie szczęścia nadal nas nie dosięgną...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-07-27 23:07:37
Temat: Re: dlaczego chorujemy?Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 27 Jul 2010 13:10:46 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>> A tak katolicyzm cofnął polskę, nam uciekły nurty
>> występujące w epokach na zachodzie.
>
> Och, dzięki Bogu, że niektóre nam "uciekły". Może raczej my im uciekliśmy -
> może przy odrobinie szczęścia nadal nas nie dosięgną...
Za to mamy takie : mój brat nie może ochrzcić dziecka _teraz_ , ponieważ
żyje w nieformalnym związku, który zamierza usankcjonować za rok.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |