hejka

dlaczego w warszawie w metrze jest smutno i ponuro ? ludzie patrzą na siebie
spode łba, poziom agresji wzrasta - nie można popatrzeć przez szybę bo tam
ciemno i widać ściany tunelu -
nie ma dokąd uciec - jesteśmy w metrze uwięzieni i chcemy jak najszybciej
się wydostać na powierzchnię,

walczymy o miejsca siedzące, tłoczymy się jak sardynki w puszce
robi się gorąco i duszno, straszny tłok, na czoło występują krople potu, nie
możesz się ruszyc ani ruszyć ręką ani nogą
słyszysz krzyki :
debilu jak chodzisz nie widzisz że tu kobieta w ciąży ?
taka młoda a taka niewychowana
gdzie się pchasz
bilety do kontroli
ratunku złodziej
chłopczyku ustąp mi miejsca -już się nasiedziałeś dziadu ,teraz czas do
piachu

w autobusach i tramwajach jest przynajmniej na co popatrzeć co się dzieje na
ulicy - na bezmyślnych kierowców trąbiących na siebie i zajeźdzających sobie
drogę, na meneli na przystankach, na jakiś wypadek.

już wiem dlaczego w metrze jest smutno i ponuro !
metro kojarzy wam się ze śmiercią i z trumną zakopaną pod ziemią dlatego
jesteście tacy smutni i ponurzy !!