Gdzies od 7 lat "zapuszczam "wlosy, ale w sumie po pewnym czasie juz
przestaly rosnac, nie moga osiagnac wiekszej dlugosci. A przeciez w sumie
widze, ze dziewczyny maja duzo dluzsze wlosy. Slyszalam, ze cykl rosniecia
wlosow jest genetycznie zaprogramowany. Czy da sie to jakos odwrocic? Dodam,
ze staram sie dobrze odzywiac, mam idealna wage ciala, zazywam witaminy, a
od jakiegos czasu nawet magnez, cynk. Poza tym z natury mam cienkie, slabe
wlosy i przetluszczajace sie niezaleznie od uzywanego szamponu. Slyszalam
tez, ze na wypadanie, rosniecie wlosow jest dobry szampon "Vichy", ale ja
juz kiedys uzywalam podobny szampon, choc tanszy, a takze tabletki "Revalid"
i skrzypu(w sumie to sklad tebletek ze skrzypem pozostawia wiele do zyczenia
wg mnie, skrzypu sladowe ilosci, a tak to inne skladniki, ktorych przyjmuje
dostateczna ilosc. Jesli kilka osob powierdzi, ze im pomogl to moze kupie
ten "Vichy"?Boje sie tez, ze nawet gdyby byl nie wiem jak wydajny to mi nie
starczy na miesiac(myje 5-7 razy w tyg.), a 50 zl na miesiac to sporo:(

Nika