Data: 2005-05-11 19:32:23
Temat: do Anki
Od: "Ewa" <e...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tak w skrocie....rozumiem, ze uklad przestał ci pasować, wierzysz w bajki
tego faceta, kochasz go-to juz problem rzeczywisty, ale nie wieczny, ale
wytlumacz mi prosze dlaczego to Ty masz problem ''zeby nikt sie nie
dowiedział, nie zobaczyl''?
dziewczyno! to juz jego problem, on wali po rogach zonę, to niech uważa, to
jego drugie zycie--żadne życie, przecież Ty powinnas zyc normalnie...myślę,
że chcialabyś wyjść z nim np.w niedzielne popoludnie na deptak w centrum
miasta i spotkac Twoich i jego znajomych...być legalna parą?
moja rada:
-uciąć łeb hydrze przy samej d..... czyli wóz albo przwoz(albo zgadzasz sie
na taki układ albo uciekaj mimo,ze poboli)
-albo znajdz sobie drugiego faceta do ''normalnego' funkcjonowania
pozdrawiam ek'
|