« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2004-10-21 11:04:31
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
"czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> a écrit dans le message de news:
cl7ldo$ahj$...@n...onet.pl...
> Jurku to było retoryczne ,ja znam juz twoje zdanie w temacie .juz nam to
> napisałeś .pozwól ,ze cie zacytuje, tak ku pamięci
>
>
>
> "dyskusja z Toba to strata czasu, a wiec tylko maly komentarz- lekarz to
> nie
> wyrocznia - to z wlasnego doswiadczenia, lekarze psy ... (cos tam) w
> olbrzymiej wiekszosci maja problemy z glowa - to z komentarzy znajomych
> ktorzy konsultowali.
> Jezeli do spokoju psychicznego wiara w doskonalosc lekarzy jest Ci
> potrzebna
> to sobie wierz, nie ma zakazu, ale swoich obsesji nie narzucaj innym
>
a wiec zupelnie nie retorycznie jakas konsultacja u psy ...cos tam, pilnie
potrzebna
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2004-10-21 11:29:39
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
Użytkownik "Jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cl853e$b4a$1@inews.gazeta.pl...
> > Jurku to było retoryczne ,ja znam juz twoje zdanie w temacie .juz nam to
> > napisałeś .pozwól ,ze cie zacytuje, tak ku pamięci
> >
> >
> >
> > "dyskusja z Toba to strata czasu, a wiec tylko maly komentarz- lekarz to
> > nie
> > wyrocznia - to z wlasnego doswiadczenia, lekarze psy ... (cos tam) w
> > olbrzymiej wiekszosci maja problemy z glowa - to z komentarzy znajomych
> > ktorzy konsultowali.
> > Jezeli do spokoju psychicznego wiara w doskonalosc lekarzy jest Ci
> > potrzebna
> > to sobie wierz, nie ma zakazu, ale swoich obsesji nie narzucaj innym
> >
>
> a wiec zupelnie nie retorycznie jakas konsultacja u psy ...cos tam, pilnie
> potrzebna
>
> Jurek
widze,ze juz sam dostrzegasz potrzebe udzielenia ci pomocy przez specjaliste
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2004-10-21 15:11:48
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
"Jurek" <g...@o...pl> wrote in message news:cl4ufh$cep$1@inews.gazeta.pl...
>
> "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> a écrit dans le message de
> news: cl3sd8$s8b$...@m...aster.pl...
>> malo tego, ze nie wierze
>> uwazam to PRZEDE WSZYSTKIM za FUNDAMENTALNA bzdure:-)
>>
>> eulalka
>
> sa tez tacy ktorzy uwazaja ze ziemia jest plaska i glosno protestuja
> przeciwko manipulacjom ze zdjeciami ziemi wykonanymi z kosmosu :)
>
roznica polega na tym, ze oni przecza zjawiskom UDOWODNIONYM, czyli faktom
a ja nie wierze w czyjes radosne, swobodne niczym nie udowodnione
bzdurzenie.....
czujesz te roznice??
eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2004-10-21 15:54:32
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl> wrote in
message news:cl7suc$ccr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> czarnyjanek wrote:
>
>>>>czy to prawda,ze chorzy psychicznie uwazają się za zdrowych, a lekarzy
>>>>,którzy ich leczą za chorych?
>>>
>>>Ad jeden -- w przeważającej większości przypadków, ad dwa -- owszem,
>>>dość często.
>>
>> wiem ,wiem ale ciekawi mnie opinia Jurka :)))))
>
> No ale na podstawie powyższego powinieneś wywnioskować, że Jurek już
> odpowiedział. Pośrednio, ale odpowiedział. =D
>
>>>(TŻ psychiatry)
>>
>> co to jest TŻ ?? oswieć mnie, bo za mało wegli zjadłem i nie wiem :)
>
> Skrót od "Towarzysz /-ka Życia". Czyli ktoś, z kim się żyje, a kto nie
> musi być żoną /mężem.
>
hehe, a myslalam ze to TŻ to teraz żona:-))
pozdrawiam
eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2004-10-21 15:59:48
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
"Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> wrote in message
news:cl0ad0$stg$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> napisał w
> wiadomości news:cl08d9$233v$1@mamut.aster.pl...
>> Krysiu, oczekuje dyskusji merytorycznej, a nie jakze nieporadnych
> atakow
>> personalnych, wiesz jak to sie nazywa/???
>> przypomne ci:)) :
>>
>> LEPPERYZM
>
> Jak zwykle to samo...
>
no ba!
bo ciagle stosujesz LEP....(costam) :-)
eulalka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2004-10-21 16:24:53
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacjiklamliwa eulalia wrote:
>>>>(TŻ psychiatry)
>>>
>>>co to jest TŻ ?? oswieć mnie, bo za mało wegli zjadłem i nie wiem :)
>>
>>Skrót od "Towarzysz /-ka Życia". Czyli ktoś, z kim się żyje, a kto nie
>>musi być żoną /mężem.
>
> hehe, a myslalam ze to TŻ to teraz żona:-))
No wiesz, to jak te kwadraty i prostokąty. Każda żona jest TŻ, ale nie
każda TŻ jest żoną. =]
Pozdrawiam offtopicznie,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2004-10-21 18:24:16
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
"klamliwa eulalia" <a...@r...megapolis.pl> a écrit dans le message de
news: cl8jk7$2sjm$...@m...aster.pl...
> roznica polega na tym, ze oni przecza zjawiskom UDOWODNIONYM, czyli
> faktom
> a ja nie wierze w czyjes radosne, swobodne niczym nie udowodnione
> bzdurzenie.....
> czujesz te roznice??
czy ktos kto na koncu zdania przeczy temu co powiedzial na poczatku tegoz
zdania(nie w pierwszym stopniu), ktos kto zaslania sie argumentem " no
przeciez morduja sie na calym swiecie" widzi roznice?
> eulalka
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2004-10-21 18:25:05
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji
"czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> a écrit dans le message de news:
cl86hf$b2i$...@n...onet.pl...
> widze,ze juz sam dostrzegasz potrzebe udzielenia ci pomocy przez
> specjaliste
> .
Czarny, masz male lustro w domu?
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2004-10-22 08:14:24
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacji> Ale o takich zdobyczach cywilizacyjnych jak chlodnie, konserwy i sklepy
> spozywcze zapewne slyszalas? Zabawne: jestes kolejna optymalna osoba, po
> Leszku, ktora probuje publicznie snuc swoje wizje o zyciu Inuitow, nie
> dbajac zbytnio o ich zwiazek z rzeczywistoscia. U Leszka Inuici nie widzieli
> ryby na oczy i zywili sie wylacznie tluszczem nasyconym, u Ciebie za to
> zywia sie fasolka z puszek i wieszaja z tesknoty za foczym sadlem.
Jak pewnie wiesz moje pokolenie "hodowalo sie na dwoch programach TV i
ksiazkach". Filmy w TV nie ociekaly krwia, tak jak to jest dzisiaj, ksiazki to
tez nie byly harlekiny, horrory. I stad sie bierze moje wyobrazenie o pewnych
sprawach.
Czytales ksiazki A.Cz Centkiewiczow? Nie wspominam o innych, bo nie pamietam
autorow.
Przytocze ci pare zdan z ksiazki "Fridtjof, co z ciebie wyrosnie" opowiesc o
Nansenie.
Nansen jednego nie dopatrzyl nalezycie. W prowiantach zabrano zbyt mala ilosc
tluszczu. Znana dunskafabryka konserw, od dziesiatkow lat zaopatrujaca
wszystkie ekspedycje polarne w swe wyroby, tym razem zawiodla. Pemikan, w
ktorym sproszkowane mieso powinno pol na pol byc zmieszane z tluszczem i
suszonymi jarzynami, tluszczu nie zawieral ani grama.
Liczac na pelnowartosciowy penikan, Nansen zabral niewiele masla, zaledwie po
trzy deka dziennie na osobe. Nic tez dziwnego, ze organizm dopominal sie o swe
prawa. Wszyscy spragnieni byli tluszczu i o nim mowili. Sadlo, slonina, boczek
byly na ustach wszystkich.
Jedlismy maslo z chlebem, a nie chleb z maslem, zagryzalismy tlustym
boczkiem .....
Ledwiesmy sie mogli ruszac, tak bylismy najedzeni, ale postanowilismy ugotowac
sobie jeszcz zupe maslana. Samo maslo z odrobina wody. O takie marzylismy,
brnac po przekletym lodowcu .....
Wy macie komputery i to jest wasze zycie, co jest zupelnie zrozumiale.
My mielismy ksiazki z ktorych cos nam pozostalo, tylko ze gdzies gleboko
ukryte, moze dlatego nam latwiej zgodzic sie z J.K?
W tych wszystkich ksiazkach, starych filmach przewija sie groch, fasola,
kukurydza, a takze cukier, woda ognista, tyton jako artykuly wymienne, miedzy
bialymi, a indianami.
Pewnie stad sie wzielo moje wyobrazenie o zyciu eskimosow (dzisiejszym )
pozdro Dana
> Jedząc pokarmy roślinne, mało wartościowe, powodujesz, że Twój organizm traci
wiele sił na ich trawienie, a niewiele ma z nich korzyści. Tym samym nie ma już
nadmiaru energii do działania na zewnątrz. Przestajesz być człowiekiem, a
stajesz się zwierzęciem, co to tylko przeżuwa, wydala i od czasu do czasu
rozmnoży się. - Leszek Serdyński
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2004-10-22 08:33:18
Temat: Re: dobrodziejstwa cywilizacjijaico? w wiadomości news:3ab6.000007de.4178c15f@newsgate.onet.pl pisze:
> Jak pewnie wiesz moje pokolenie "hodowalo sie na dwoch programach TV i
> ksiazkach".
Wyobraz sobie ze ja rowniez pamietam czasy, w ktorych program telewizyjny
rozpoczynal sie o godzinie bodaj 16:00 (przynajmniej ten drugi), a rozrywki
dostarczaly ksiazki, a nie filmy, ktorych i tak praktycznie nie emitowano,
bo "Kobra" byla dobra.
> Filmy w TV nie ociekaly krwia, tak jak to jest dzisiaj,
> ksiazki to tez nie byly harlekiny, horrory. I stad sie bierze moje
> wyobrazenie o pewnych sprawach.
Stad tez powinna sie u Ciebie pojawic refleksja nad tym, ze nie tylko
zawartosc talerza wplywa na czlowieka.
> Czytales ksiazki A.Cz Centkiewiczow? Nie wspominam o innych, bo nie
> pamietam autorow.
> Przytocze ci pare zdan z ksiazki "Fridtjof, co z ciebie wyrosnie"
> opowiesc o Nansenie.
Czytalem, pewnie moglbym ja jeszcze znalezc na strychu w rodzinnym domu.
[ciach opowiesc o tesknocie za tluszczem]
Rozumiem, ze ten fragment ma tlumaczyc twoje "skrzywienie" w kierunku
tluszczu w kontekscie zycia w zimnych rejonach Ziemi? A wiesz, ze badacze
przebywajacy na Antarktydzie nosza po kieszeniach tabliczki czekolady i inne
batony wyladowane weglowodanami, a nie kostki masla czy polcie sloniny?
> Wy macie komputery i to jest wasze zycie, co jest zupelnie zrozumiale.
> My mielismy ksiazki z ktorych cos nam pozostalo, tylko ze gdzies gleboko
> ukryte, moze dlatego nam latwiej zgodzic sie z J.K?
> W tych wszystkich ksiazkach, starych filmach przewija sie groch, fasola,
> kukurydza, a takze cukier, woda ognista, tyton jako artykuly wymienne,
> miedzy bialymi, a indianami.
> Pewnie stad sie wzielo moje wyobrazenie o zyciu eskimosow (dzisiejszym )
Rozumiem sentyment, ale to zadne argumenty w dyskusji, ktora sie tu
toczy(la).
--
Wegetarianizm jest nieszczęściem. Nie ma co go krytykować. Trzeba go zwalczać jak
każde nieszczęście. - Leszek Serdyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |