drylownica do śliwek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20

1. Data: 2007-08-06 10:58:50

Temat: drylownica do śliwek
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego sprzętu?
Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?

Pozdrawiam serdecznie

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-08-06 11:28:26

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "batory" <b...@p...beztego.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:46b6fe8d@news.home.net.pl...
> Witam
>
> Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
> Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego sprzętu?
> Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?
>
Do śliwek nie potrzeba żadnej drylownicy. Na przetwory nadają się tylko te
śliwki, w których miąższ nie jest przyrosnięty do pestki. Przekrawamy taką
śliwke na pół, nawet nie do końca i pestka sama odpada.
Pozdrawiam - Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-08-06 11:43:37

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
> > Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego
sprzętu?
> > Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?
> >
> Do śliwek nie potrzeba żadnej drylownicy. Na przetwory nadają się tylko te
> śliwki, w których miąższ nie jest przyrosnięty do pestki. Przekrawamy taką
> śliwke na pół, nawet nie do końca i pestka sama odpada.
> Pozdrawiam - Agnieszka

masz rację, tyle że ja mam niesamowitą ilość śliwek które spadają teraz z
drzewa a pestka od nich wcale tak dobrze nie odchodzi

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-08-06 11:47:51

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> wrote in message
news:46b7090c@news.home.net.pl...
>
>
> > > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
> > > Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego
> sprzętu?
> > > Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?
> > >
> > Do śliwek nie potrzeba żadnej drylownicy. Na przetwory nadają się tylko
te
> > śliwki, w których miąższ nie jest przyrosnięty do pestki. Przekrawamy
taką
> > śliwke na pół, nawet nie do końca i pestka sama odpada.
> > Pozdrawiam - Agnieszka
>
>
> masz rację, tyle że ja mam niesamowitą ilość śliwek które spadają teraz z
> drzewa a pestka od nich wcale tak dobrze nie odchodzi
>
> Monika

Też się nadają na przetwory - ja takie śliwki rozcinam ostrym małym nożykiem
i odcinam miąższ od pestki - oczywiście, te sliwki nie pójdą na kompot, ale
na powidła to i owszem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2007-08-06 12:04:20

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 06 Aug 2007 12:58:50 +0200, "MONI|<A" <moni| napisał(a):

> Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.

A gdzie to tak obrodziło? Bo w mojej okolicy śliwek będzie najwyżej 20%
tego co w ubiegłym roku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2007-08-06 12:09:35

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> wrote in message
news:f972o4$rrt$3@news.onet.pl...
> Dnia Mon, 06 Aug 2007 12:58:50 +0200, "MONI|<A" <moni| napisał(a):
>
> > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
>
> A gdzie to tak obrodziło? Bo w mojej okolicy śliwek będzie najwyżej 20%
> tego co w ubiegłym roku.

W moich konary się pod ciężarem owoców i wiatrem w zeszłym roku połamały, a
w tym nie mam ani jednej...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2007-08-06 12:31:24

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
>
> A gdzie to tak obrodziło? Bo w mojej okolicy śliwek będzie najwyżej 20%
> tego co w ubiegłym roku.

Nie wiem jak w regionie i u sąsiadów, patrząc po sytuacji w moim ogrodzie ja
nie mogę narzekać
ja w zeszłym roku miałam marny sezon ze śliwkami, za to niesamowita ilość
jabłek była,
w tym roku zupełnie na odwrót.
Z z tymi jabłkami to generalnie w tym roku kiepsko czy to tylko u mnie tak
marnie?

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2007-08-07 07:30:36

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "batory" <b...@p...beztego.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:46b7090c@news.home.net.pl...
>
>
>> > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
>> > Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego
> sprzętu?
>> > Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?
>> >
>> Do śliwek nie potrzeba żadnej drylownicy. Na przetwory nadają się tylko
>> te
>> śliwki, w których miąższ nie jest przyrosnięty do pestki. Przekrawamy
>> taką
>> śliwke na pół, nawet nie do końca i pestka sama odpada.
>> Pozdrawiam - Agnieszka
>
>
> masz rację, tyle że ja mam niesamowitą ilość śliwek które spadają teraz z
> drzewa a pestka od nich wcale tak dobrze nie odchodzi
>
Też miałam taką sytuację przed laty, gdzie się po śliwkach dosłownie
deptało. I też były to te z rodzaju nieodchodzących. Zrobiłam tak: śliwki
bez drylowania (znaczy z pestkami) do gara i się dusiły aż całkiem zmiekły i
się rozpadły. Wtedy całą tę pulpę przetarłam przez durszlak. Po czym
posłodziłam i dalej smażyłam do uzyskania właściwej konsystencji. Wyszło
całkiem całkiem aczkolwiek bez dużych kawałków usmażonej skórki - co lubię.
Pozdrówka - A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2007-08-07 07:38:58

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 07 Aug 2007 09:30:36 +0200, batory napisał(a):

> Też miałam taką sytuację przed laty, gdzie się po śliwkach dosłownie
> deptało. I też były to te z rodzaju nieodchodzących. Zrobiłam tak: śliwki
> bez drylowania (znaczy z pestkami) do gara i się dusiły aż całkiem zmiekły i
> się rozpadły. Wtedy całą tę pulpę przetarłam przez durszlak. Po czym
> posłodziłam i dalej smażyłam do uzyskania właściwej konsystencji. Wyszło
> całkiem całkiem aczkolwiek bez dużych kawałków usmażonej skórki - co lubię.

Ewentualnie metoda stosowana przy mirabelkach. Nożem lub palcami
wydłubujemy pestki, nie przejmując się tym czy miąższ zostaje z pestką czy
ze skórkami. Ważne aby skórki i pestki były osobno. Potem pestki szybko
rozgotowujemy i przecieramy przez durszlak. W ten sposób w przecieraniu
nie przeszkadzaja skórki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2007-08-07 07:54:48

Temat: Re: drylownica do śliwek
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"batory" <b...@p...beztego.onet.pl> wrote in message
news:f9974h$mu1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:46b7090c@news.home.net.pl...
> >
> >
> >> > Śliwki niesamowicie obrodziły w tym roku.
> >> > Zastanawiam sie nad drylownicą do śliwek, używa ktoś może takiego
> > sprzętu?
> >> > Może polecicie jakieś sprawdzone rozwiązania?
> >> >
> >> Do śliwek nie potrzeba żadnej drylownicy. Na przetwory nadają się tylko
> >> te
> >> śliwki, w których miąższ nie jest przyrosnięty do pestki. Przekrawamy
> >> taką
> >> śliwke na pół, nawet nie do końca i pestka sama odpada.
> >> Pozdrawiam - Agnieszka
> >
> >
> > masz rację, tyle że ja mam niesamowitą ilość śliwek które spadają teraz
z
> > drzewa a pestka od nich wcale tak dobrze nie odchodzi
> >
> Też miałam taką sytuację przed laty, gdzie się po śliwkach dosłownie
> deptało. I też były to te z rodzaju nieodchodzących. Zrobiłam tak: śliwki
> bez drylowania (znaczy z pestkami) do gara i się dusiły aż całkiem zmiekły
i
> się rozpadły. Wtedy całą tę pulpę przetarłam przez durszlak. Po czym
> posłodziłam i dalej smażyłam do uzyskania właściwej konsystencji. Wyszło
> całkiem całkiem aczkolwiek bez dużych kawałków usmażonej skórki - co
lubię.
> Pozdrówka - A.

Niezdrowe rozwiązanie. Pracy trochę jest z wykrawaniem, ale produkt zdrowszy
i przy umiejętnym wycinaniu pestek nie wszystko ulega rozdrobnieniu - wiele
połówek (więcej niż połowę poszło do słoików) z reszty powstały powidła i
powidła śliwkowo-dyniowe.