Data: 2002-03-07 20:34:23
Temat: dyskalkulia
Od: "Agnuś" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
mam pytanie do bardziej zorientowanych - może ktoś wie, jak wygląda badanie
psychologiczne przy podejrzeniu o dyskalkulię? Czy takie zaburzenia
rozpoznaje się w czasie kilku pierwszych lat nauki, czy zdarzają się
przypadki, że uczeń pozornie dobrze sobie radzi i po długim czasie
rozpoznaje się dyskalkulię? Czy gimnazjalista, który nie jest w stanie -
nawet przy kilkukrotnym tłumaczeniu - zrozumieć stosowności użycia np.
jakiejś proporcji czy sposobu rozwiązania, a jeśli już zrozumie, to
najczęściej po chwili zapomina, jak rozwiązano zadanie; ma kłopoty z
podstawowymi zagadnieniami (tysiąckrotnie powtarzana skala, ułamki, zamiana
jednostek itp.), a przy tym jest dzieckiem uzdolnionym humanistycznie
(laureat konkursów) i ogólnie dobrym uczniem może być "podejrzewany" o
dyskalkulię? Dodam, że coraz bardziej zniechęca się do matematyki, zupełnie
traci wiarę w swoje możliwości i tworzy się błędne koło...
Czy uważacie za stosowne udać się z gimnazjalistą do psychologa?
Z góry dziękuję
Agnieszka
|