| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-03 12:31:12
Temat: Re: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik Eva > Maniu
>
> A możesz mi powiedzieć z jakiej pozycji pytasz - dziecka czy rodzica ?
> Eva
ePacjenta
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-03 13:50:18
Temat: Re: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mvtc8$j9q$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Eva > Maniu
> >
> > A możesz mi powiedzieć z jakiej pozycji pytasz - dziecka czy rodzica ?
> > Eva
>
> ePacjenta
> Mania
Maniu, przykro mi, że Cię zawiodłam.
Bo ja tak i z pozycji dziecka i rodzica i ePacjenta.
Dopóki da się sklejać i układać - należy to robić.
Jeśli się nie da - z różnych przyczyn - lepiej dać sobie spokój.
Ale to wszystko IMO;) rada zaś była dla chłopaka, który chce pocieszyć przyjaciółkę.
Jeśli to nie zadawalające, to co proponujesz ?
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 14:12:53
Temat: Re: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik Eva
> Maniu, przykro mi, że Cię zawiodłam.
> Bo ja tak i z pozycji dziecka i rodzica i ePacjenta.
> Dopóki da się sklejać i układać - należy to robić.
> Jeśli się nie da - z różnych przyczyn - lepiej dać sobie spokój.
> Ale to wszystko IMO;) rada zaś była dla chłopaka, który chce pocieszyć
przyjaciółkę.
> Jeśli to nie zadawalające, to co proponujesz ?
> Eva
Evu
nie radzić
wczułam się w rolę tej dziewczyny, oczywiście z własnego siedzenia, ale
jednak
mam za sobą bardzo fajne doświadczenie w postaci grupy otwarcia w
Laboratorium Psychoedukacji i kilka przeczytanych książek; napewno nie mogę
się zaliczyć do grona specjalistów, ale do pacjentów chyba tak;
wiem co mnie wku... gdy mam problem, a co mi pomaga, widziałam technikę jaką
posługiwali się Ci co mi pomagali, widziałam jak to działa na innych
"pacjentów".
Dokładną propozycję zostawiłam kilka postów dalej, czyżbyś nie czytała?
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 15:09:33
Temat: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9n03at$1jk$1@news.tpi.pl...
> Evu
>
> nie radzić
>
> wczułam się w rolę tej dziewczyny, oczywiście z własnego siedzenia, ale
> jednak
> mam za sobą bardzo fajne doświadczenie w postaci grupy otwarcia w
> Laboratorium Psychoedukacji i kilka przeczytanych książek; napewno nie mogę
> się zaliczyć do grona specjalistów, ale do pacjentów chyba tak;
Maniu, a ja byłam takim dzieckiem i wiem tylko to co mnie pomogło.
Żadne tam udziwnianie - po prostu - niestety dopiero po latach zrozumiałam - to to ,
że moi rodzice
nie mogliby się prawdopodobnie nigdy dogadać - i najlepsze co mogli zrobić to rozejść
się .
Co zaś było złe ?
To, że przez lata nie miałam kontaktu z ojcem i że miałam różne wyobrażenia cudowne
;) co by było
gdybym go miała.
A potem poznałam go lepiej i nawet byłam świadkiem na jego ślubie;).
Poznałam też jego żonę i zaprzyjaźniłam się z nią. Żyją długo i szczęśliwie:) a ja
mam spokój ducha
w tym temacie. Tak jak pisałam - bez brązowienia i opluwania.
Szkoda, że ten kontakt nie był stały od rozwodu - moje oswajanie uczuć nie trwałoby
może tak długo.
Znam też te sprawy z pozycji rodzica;) i...
dalibóg - szkoda mi dzieci, które muszą patrzeć na "docieranie się " rodziców.
Zakładasz chyba jak i J. Turyński, ten sam poziom zdolności do autorefleksji;) u
obojga partnerów.
To jest mit;).
Takie życie można przepłacić tym co było w poście Jerzego:
"........A tam, gdzie byli 'razem' - często stwierdzałem, że siłą zmuszają się do
katorgi, co było gorsze od rozstania. Gdzie indziej związki przypominały
jako żywo tyranię i niewolnictwo, jedna strona absolutnie musiała podporządkować
się drugiej. Wtedy jedynym i maleńkim szczęściem niewolnika było znalezienie
każdego skraweczka własnego ja, gdzie nie ładował się satrapa. Itd, itp. ..."
Przy czym rolę satrapy czasem gra każda ze stron;). To zaraźliwe.
No i chyba tyle na razie ode mnie.
Chociaż trwam.
Co zaś do Twoich postów to może rzeczywiście coś przegapiłam.
Ostatnio jestem bardzo zmęczona.
Pozdrawiam, Eva
ps.
No więc co proponujesz ŁukAszowi, Maniu;) ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 15:32:19
Temat: Re: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik Eva
> Co zaś do Twoich postów to może rzeczywiście coś przegapiłam.
> Ostatnio jestem bardzo zmęczona.
> Pozdrawiam, Eva
>
> ps.
> No więc co proponujesz ŁukAszowi, Maniu;) ?
wybaczcie, robię to tylko dla Evy
yhm; och musisz sie czuć okropnie; yhm; Mój Boże; więc tak to jest?; yhm;
okropna sytuacja; nie mam słów; ojej; ach tak?;
wzrok świadczący o maximum uwagi; reszta ciała tyż; a jak się już wszystko
wyleje to i consensus się znajdzie
tzn. wczuć się w smutek i jej to starczy; nie wiem jednak czy Tobie
korzystająca z terapii
Marianna
wierzę w Twoje dobre intencje, ale mówimy o kompletnie innych sprawach; ch
łopak mówi:
>Ciesze sie, ze obdarzyla mnie zaufaniem, wiem jednoczesnie, ze liczyla na
szczerosc i pomoc
>z mojej strony. Ale nie wiem, co w tej konkretnej sytuacji moge jej
>powiedziec. Przeciez nie powiem zapomnij o tym, albo nie martw sie, w koncu
>kiedys to sie skonczy...
a ty dokładnie to mu proponujesz. Nazwałabym to forsowaniem rozwiązania, p
odczas gdy człowiek cierpiący potrzebuje oprzeć się na kimś po to by samemu
znaleźć rozwiązanie. Evuś niezależnie od intencji, dobre rady w takich syt
uacjach można o kant pupy potłuc.
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 15:42:56
Temat: Odp: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik Eva
No cóż potwierdzam
Przybijam pieczątkę
Urzędowo przyjęte :-)
Wszystko się zgadza
Podpisuje
eTaTa
wysyłam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 16:04:58
Temat: Re: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik eTaTa
>
> Użytkownik Eva
>
> No cóż potwierdzam
> Przybijam pieczątkę
> Urzędowo przyjęte :-)
> Wszystko się zgadza
>
> Podpisuje
> eTaTa
> wysyłam
opcje zrozumiena:
- masz Evie podobne doświadczenia
- przyznajesz Mani racje
- uważasz, iż wersja Evova jedyna i słuszna
- etc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 17:25:28
Temat: Odp: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik Mania
> opcje zrozumiena:
> - masz Evie podobne doświadczenia
Jakoś nikogo bez tych doświadczeń nie widzę.
Albo w wersji A albo B
Znalazłem wersje ugody też, oraz dwa wypadki
zbliżone do ideału - co by potwierdzało regułę
> - przyznajesz Mani racje
Zawsze :-))
> - uważasz, iż wersja Evova jedyna i słuszna
Jedyne i słuszne to są słuchy u królika :-))
I nie potwierdzam czy to jest odpowiedź chłopcu
tylko że prawdę gada - pokazała - podała niech
on sobie robi z nią co chce.
To lepsze niż dyrygować nim zrób to, lub tamto.
Nie? :-))
I pisze tylko o tym poście dwuosobowotematowym.
eTaTa
I nie ma powodów do zazdrości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 17:58:28
Temat: Re: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik eTaTa
> I nie potwierdzam czy to jest odpowiedź chłopcu
> tylko że prawdę gada - pokazała - podała niech
> on sobie robi z nią co chce.
>
> To lepsze niż dyrygować nim zrób to, lub tamto.
> Nie? :-))
> I pisze tylko o tym poście dwuosobowotematowym.
no to już wszystko jasne, bo ja pisałam o niej a Wy o nim
teraz jestesmy zgodni
"och Łukaszu masz problem, jestem gotowa Cię wysłuchać"
Mania
>
> eTaTa
>
> I nie ma powodów do zazdrości.
Zazdrość to moje specialite'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-03 18:12:58
Temat: Re: Re:Do Mani i J.Turyńskiego.Było: dziecko, a rozwod...-nie zrazcie sie wstepem
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9n0ghv$m81$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik eTaTa
> > I nie potwierdzam czy to jest odpowiedź chłopcu
> > tylko że prawdę gada - pokazała - podała niech
> > on sobie robi z nią co chce.
> >
> > To lepsze niż dyrygować nim zrób to, lub tamto.
> > Nie? :-))
> > I pisze tylko o tym poście dwuosobowotematowym.
>
> no to już wszystko jasne, bo ja pisałam o niej a Wy o nim
> teraz jestesmy zgodni
> "och Łukaszu masz problem, jestem gotowa Cię wysłuchać"
>
> Mania
>
> >
> > eTaTa
> >
> > I nie ma powodów do zazdrości.
> Zazdrość to moje specialite'
Ależ Maniu można połączyć jedno z drugim;)
- wysłuchać, przytulić i powtórzyć to co usłyszał ode mnie lub nie powtarzać - wedle
uznania. Mnie
by pomogło te kilka rozsądnych słów ale może nie każdy tak ma.
Jednak to co zrozumiane to łatwiej wybaczyć.
Pozdrawiam:) Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |