« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-03-04 12:59:22
Temat: ekologiczny jałowiec Hejka. Od dawna nie ingerowaliśmy chemicznie w nasze iglaki czyli rosły
sobie ekologicznie. ;-) Przez zupełny przypadek, konieczność wycięcia
odłamanej gałązki, odkryliśmy wczoraj przerażającą rzeczywistość. Jałowiec
Sueccica nana nam ginie - wręcz umiera stojąc. :-( Sprawcą jest wełnowiec -
mączystek jałowcowy (Allococcus vovae). Wygląda to wręcz makabrycznie:
http://voila.pl/8g9x6/ .
W efekcie wszystkie nasze jałowce zostaną potraktowane Mospilanem.
Pozdrawiam ochroniarsko Ja...cki
PS Z wypowiedzi Romana G. "Premier zajął jasne stanowisko... tylko ta
jasność nie jest całkiem zrozumiała". ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-03-04 13:12:07
Temat: Re: ekologiczny jałowiec> Hejka. Od dawna nie ingerowaliśmy chemicznie w nasze iglaki czyli
rosły
> sobie ekologicznie. ;-) Przez zupełny przypadek, konieczność wycięcia
> odłamanej gałązki, odkryliśmy wczoraj przerażającą rzeczywistość. Jałowiec
A może byś tak wreszcie porzucił chemiczną "ochronę" roślin,
metodę na wskroś prymitywną, szczególnie na działeczce,
która ma cieszyć oko tętniącym tam życiem organizmów
rozmaitych. Żaby są pod ochroną !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-03-04 13:25:39
Temat: Re: ekologiczny jałowiecW wiadomości news:esegqi$375$1@nemesis.news.tpi.pl boletus
<b...@o...pl> napisał(a):
>
> A może byś tak wreszcie porzucił chemiczną "ochronę" roślin,
> metodę na wskroś prymitywną, szczególnie na działeczce,
> która ma cieszyć oko tętniącym tam życiem organizmów
> rozmaitych. Żaby są pod ochroną !
Hejka. Ależ porzucę z największą przyjemnością. :-) Tylko mi poradź jak
się pozbyć tego mączystka metodami niechemicznymi.
Pozdrawiam kultywująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-03-04 14:19:06
Temat: Re: ekologiczny jałowiec> Hejka. Ależ porzucę z największą przyjemnością. :-) Tylko mi poradź
jak
> się pozbyć tego mączystka metodami niechemicznymi.
Palcami.
Pozdrawia z dłoni boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-03-04 17:47:40
Temat: Re: ekologiczny jałowiecUżytkownik Dirko napisał:
>
>
> ...................Tylko mi poradź jak
> się pozbyć tego mączystka metodami niechemicznymi.
>
A może lepsze miejsce mu dać?
Patrząc na zdjęcie mam wrażenie,
że posadziłeś go w szczelinie popękanego asfaltu :-(
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-03-04 17:57:27
Temat: Re: ekologiczny jałowiec> A może lepsze miejsce mu dać?
> Patrząc na zdjęcie mam wrażenie,
> że posadziłeś go w szczelinie popękanego asfaltu :-(
:-DDD
Dirko ma swój raj na bagnach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-03-04 19:21:09
Temat: Re: ekologiczny jałowiecW wiadomości news:esf0nu$qjp$1@inews.gazeta.pl Barbara Miącz
<s...@i...te.ria.pl> napisał(a):
>
> A może lepsze miejsce mu dać?
>
Hejka. Pewnie najlepsze byłoby miejsce gdzie nie docierają szkodniki.
;-)
>
> Patrząc na zdjęcie mam wrażenie,
> że posadziłeś go w szczelinie popękanego asfaltu :-(
>
To nie asfalt, to próchnica. :-)
Pozdrawiam eutroficznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-03-04 20:20:33
Temat: Re: ekologiczny jałowiecUżytkownik Dirko napisał:
>
> To nie asfalt, to próchnica. :-)
> Pozdrawiam eutroficznie Ja...cki
Ty to jesz ? ;-)
Pęka glina, ił, ale próchnica ?
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-03-04 22:08:35
Temat: Re: ekologiczny jałowiecW wiadomości news:esf9mi$99l$1@inews.gazeta.pl Barbara Miącz
<s...@i...te.ria.pl> napisał(a):
> Użytkownik Dirko napisał:
>>
>> To nie asfalt, to próchnica. :-)
>
> Ty to jesz ? ;-)
>
Hejka. W pewnym sensie. :-) Przecież na działce uprawiamy warzywa oraz
drzewa i krzewy owocowe.
>
> Pęka glina, ił, ale próchnica ?
>
Kochana, teraźniejsze pękanie to małe piwo. ;-) Kilka lat temu, zanim
taczką przytargałem na działeczkę i rozplantowałem Kamaza piasku, to dopiero
pękało. :-( Roślinki posadzone jesienią w doniczkach wiosną wysadzało na
wierzch. Mamy czarną ziemię bagienną wytworzoną na zbitej glinie, która
zalega na głębokości około 30 cm. Gleba jest urodzajna ale po nawet
najmniejszym deszczu lepiej nie wchodzić w grządki, bo robi się bardzo
ślisko. :-)
Pozdrawiam zwięźle Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |