Zamierzam w końcu wziąć się za siebie, przeszukałam archiwum,
poczytałam kilka stron ale nadal nie jestem przekonana co do rodzaju
ćwiczeń które powinnam wybrać. Szukam czegoś do czego nie trzeba
specjalnej koordynacji ruchowej i poczucia rytmu;) i nie jest
oparte na jakiejs tanecznej choreografii. Albo może zapytam w inny sposób:
czy sądzicie że takie proste układy choreograficzne można potraktować
jako wstęp do nauki tańca czy lepiej mieć za sobą jakieś podstawy
żeby móc koncentrować się na ćwiczeniach zamiast rozszyfrowując kroki? ;)
Pytam serio dodając że nigdy w życiu nie tańczyłam, nie umiem, nie czuję
tego (bardzo proszę o niekomentowanie;)) wiem że to niestandardowe
ale uwierzcie mi na słowo że nie potrafię intuicyjnie ruszać się do muzyki:)
Teraz zastanawiam się (chyba) nad BUP, ATB, BPV, body toningiem lub
wodnymi ćwiczeniami właśnie z powodów jakie podałam, choć nie ukrywam
że chętnie zabrałabym się za coś bardziej tanecznego (za zwykłym tradycyjnym
starym aerobikiem nie nadążam) ale coś mi się wydaje że przed kursem
tańca który i tak zamierzam przejść sobie nie poradzę:)
Co o tym myślicie?
--
Pozdrawiam
Asia której nie wierzą że to możliwe;)