Data: 2008-05-15 06:37:15
Temat: formowanie korony drzewa...
Od: "gustaw h." <n...@n...nocom>
Pokaż wszystkie nagłówki
mam na działce lipę, jeszcze nie za duża, ma jakieś 3 metry wysokości a
średnica pnia to na oko 8 - 10 cm. owa lipa ma dwa spore konary rosnące w
jednym kierunku i przeplatające się ze sobą. można je dość łatwo rozplątać
i jeden z nich ukierunkować inaczej. dzięki temu korona staje się
ładniejsza i bardziej symetryczna. chciałbym uniknąć cięcia któregoś z
tych konarów, oba są bardzo ładne i mają sporo gałęzi bocznych a po
usunięciu któregoś drzewko wyglądałoby nie za ciekawie.
postanowiłem spróbować fizycznego odciągnięcia jednego z nich. odgiąłem go
(nie naciągając zbyt mocno) od pierwotnego kierunku i zamocowałem w
docelowej pozycji linką (linka zakotwiczona w ziemi), owijając w miejscu
kontaktu z linką grubą tkaniną, żeby nie skaleczyć kory.
poszło to dość łatwo, ale: jeśli w ogóle można myśleć o formowaniu
kształtu korony drzewa w ten sposób, to po jakim czasie zdjąć naciąg? czy
formowany konar pozostanie wówczas w zamierzonym położeniu?
formowałem kiedyś bonsai i wydaje mi się, że nie powinno tutaj być dużej
różnicy, ale jenak zupełnie inna skala...
doradźcie, proszę
g
--
OPERA for Mac OSX :)
|