| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-11 19:55:27
Temat: gasnący popędWitam. Poczytałam troszkę i myślę , ze właśnie tu mogę zwrócić się ze swoim
problemem. Właściwie to nie taki znów problem, bardziej wątek. Chodzi mi o
popęd u panów. Wiem, ze jest to sprawa dla każdego indywidualna. Ale zazwyczaj
mowi się o tym, że facetowi częściej się chce, nawet do tego stopnia , że jako
społeczeństwo jesteśmy gotowi i wybaczamy zdradę męża ( a jeśli żona zdradza to
już straszne rzeczy się o niej mówi! - swoją drogą z kimś ten facet musi to
robić). Ale mi chodzi o ten popęd właśnie. Czy to możliwe że mężczyźnie tak
się po prostu bez żadnej przyczyny seksu odechce? Najpierw (kilka lat)
kochaliśmy się rano i wieczorem i dorywczo w dzień gdzies szybki numerek. A
teraz on nie chce. Staram się jak mogę - co on zauważa -być atrakcyjną itd. Co
prawda zmienił pracę i teraz haruje jak wół - i mam nadzieję, że to przez tę
pracę. Nie dopuszczam myśli o zdradzaniu mnie... Zresztą jest osobą bardzo
religijną i wiem, że to kłóciłoby się z jego poczuciem własnej wartości.
(kiedyś umowiliśmy się , że jakby co to sobie o tym powiemy, aby rozstać się w
zgodzie). Myślę więc, że to przepracowanie, albo jakaś choroba. A co Wy
myślicie ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-11 21:00:56
Temat: Re: gasnący popęds...@o...pl napisał(a):
> A co Wy myślicie ?
A co On o tym mówi? Zapytałaś wprost?
My możemy gdybać i jeszcze jakie straszne rzeczy Ci wygdybamy. A przyczyn
może być wiele i każda inna.
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-11 21:22:12
Temat: Re: gasnący popędDzięki Nela.
Owszem pytałam. Nie bez tego. Ale jego odp. jest właśnie taka jak pisałam.
Zmęczony. Ja się jednak obawiam żeby to nie było oznaką jakiejś choroby. Nie
bardzo mi się chce wierzyć, ze z powodu przemęczenia.
sl.Lidzia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-11 23:15:59
Temat: Odp: gasnący popędUżytkownik <s...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych:
> (odp. męża:)
> Zmęczony. Ja się jednak obawiam żeby to nie było oznaką jakiejś
choroby. Nie
> bardzo mi się chce wierzyć, ze z powodu przemęczenia.
Hm, a może większa (odważniejsza, bardziej wyuzdana?) inicjatywa z
Twojej strony? Wciągnąć go w jakieś gierki, zabawy (ale nie Lego - tak
niedawno przez kogoś reklamowane :-D)... lody, wino, kolacja przy
świecach, jakiś taniec przytulany...
Wydaje mi się (z opowiadań kolegów, bo ja to tylko ten sex to z
książek znam), że facetowi imponuje to, gdy jest przedmiotem
pożądania - gdy się kobieta na niego pali i to, <B><I>że Ona się tego
WCALE nie wstydzi...!!</B></I>
Gdy to mężczyzna jest zepchnięty do roli narzędzia sexualnego, sam
jest w szoku, ale pozytywnym... no nie wiem, dyskretne gmeranie mu w
rozporku np. w autobusie... albo wkładanie rąk pod koszulę... dobra,
koniec szczegółów! :-)
Co powiesz na popchnięcie faceta na (tu wstaw od pralki/ściany po
zamrażarkę - jeśli nie jest na szczycie lodówki :->) i powiedzenie
zdecydowane: "Nie ma 'obiad'! Inne mięsko tydzień czeka na schrupanie,
to tamto też nie ucieknie!"
Bo zachęcać a zachęcać to też dwie sprawy... ;-) poza tym - wolne od
pracy są weekendy, prawda? :-)
"Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla NAS!"
:-)
O swoje trzeba się dopominać! :-)
Wiesz, do nas to prosto i jasno trzeba ;-)
No i pamiętajmy, że mięsień nie używany zanika :-) (tu mógłbym
nieskromnie skierować uwagę czytelnika do swego sig'a... :-)) Więc -
jeśli to choroba - to chyba atrofia :-)
Albo skleroza - zapomniało się mu, jak to fajnie może być ;-)
<B></B> - znak inicjujący i kończący pogrubienie w kodzie HTML :-)
<I></I> - znak inicjujący i kończący kursywę w kodzie HTML :-)
--
Pozdrawiam,
Z. Boczek ;-)
Nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak
Gustlik,
odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to lufę mam jak Rudy!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-12 05:31:51
Temat: Re: gasnący popęd
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6fa3.000014bc.3dd00b2e@newsgate.onet.pl...
> Czy to możliwe że mężczyźnie tak
> się po prostu bez żadnej przyczyny seksu odechce? Najpierw
(kilka lat)
> kochaliśmy się rano i wieczorem i dorywczo w dzień gdzies
szybki numerek. A
> teraz on nie chce. Staram się jak mogę..........
Dla mnie niewyobrażalne! Odpukać w nie malowane. Myślę, że
należy podejść do tematu bardzo poważnie i poszukać
przyczyn, bo od nich zależy dalsze postępowanie, tzn, on nie
chce, czy nie może lub lepiej nie chce, bo ukrywa, że nie
może. W zależności od przyczyn inaczej się postępuje. Jeśli
chce a nie może, to tylko seksuolog może pomóc. Jeśli nie
chce, choć może, tzn, że wypływacie na szerokie morze
różnych przyczyn i możliwości. Myślę, że stres i zmęczenie
może skutecznie obniżyć libido również mężczyźnie i tu
powinnaś spróbować poeksperymentować, czy w takiej sytuacji
skuteczniejszym może być dalsze wzbogacanie waszych
kontaktów w rodzaju, jaki opisuje i ma na myśli ZBoczek, czy
raczej przestawić się na seks relaksacyjny przy świeczkach,
łagodnej muzyce relaksacyjnej z masażem i stopniowym
pobudzaniem stref erogennych aż do pełnego rozbudzenia i
pobudzenia. Trudno być wróżką waszej sytuacji, więc odpisuję
tobie schematycznie. Pozostaje rozpatrzenie kwestii jego
ewentualnego seksualnego przesytu i co z tym zrobić. Tu
jedyne co mogę powiedzieć, to sprawa ciągłego urozmaicania
co do rodzaju i miejsca, choć raczej nie w tym tkwi problem.
W każdym razie szybkie numerki zawsze były i są nadal dla
mnie, jako mężczyzny sprawą bardzo podniecającą i nie
wyobrażam sobie, by z własnej woli się od nich
powstrzymywać. Jak widać przyczyn można się doszukiwać w
całym wachlarzu sytuacji i mu tobie nie wskażemy tej
najwłaściwszej. Powinnaś z nim dużo i w odpowiedni sposób
rozmawiać o tym przygaszeniu i może uda się wam wspólnie
znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Zawsze można liczyć na
seksuologa, ale do tego potrzeba dużo chęci i śmiałości
obojga partnerów, zwłaszcza mężczyzny. Życzę szybkiego
powrotu do satysfakcjonującego was stanu.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-12 07:43:39
Temat: Re: gasnący popęd
Użytkownik "Z.Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqpd8p$8lr$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> > Hm, a może większa (odważniejsza, bardziej wyuzdana?) inicjatywa z
> Twojej strony? Wciągnąć go w jakieś gierki, zabawy (ale nie Lego - tak
> niedawno przez kogoś reklamowane :-D)... lody, wino, kolacja przy
> świecach, jakiś taniec przytulany...
> Wydaje mi się (z opowiadań kolegów, bo ja to tylko ten sex to z
> książek znam), że facetowi imponuje to, gdy jest przedmiotem
> pożądania - gdy się kobieta na niego pali i to, <B><I>że Ona się tego
> WCALE nie wstydzi...!!</B></I>
> Gdy to mężczyzna jest zepchnięty do roli narzędzia sexualnego, sam
> jest w szoku, ale pozytywnym... no nie wiem, dyskretne gmeranie mu w
> rozporku np. w autobusie... albo wkładanie rąk pod koszulę... dobra,
> koniec szczegółów! :-)
>
> Co powiesz na popchnięcie faceta na (tu wstaw od pralki/ściany po
> zamrażarkę - jeśli nie jest na szczycie lodówki :->) i powiedzenie
> zdecydowane: "Nie ma 'obiad'! Inne mięsko tydzień czeka na schrupanie,
> to tamto też nie ucieknie!"
>
> Bo zachęcać a zachęcać to też dwie sprawy... ;-) poza tym - wolne od
> pracy są weekendy, prawda? :-)
> "Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla NAS!"
> :-)
>
> O swoje trzeba się dopominać! :-)
> Wiesz, do nas to prosto i jasno trzeba ;-)
>
> No i pamiętajmy, że mięsień nie używany zanika :-) (tu mógłbym
> nieskromnie skierować uwagę czytelnika do swego sig'a... :-)) Więc -
> jeśli to choroba - to chyba atrofia :-)
> Albo skleroza - zapomniało się mu, jak to fajnie może być ;-)
Buhahahahaha.Zboczek ,jestes niemozliwy :-)))))
Super to napisales,od dzisiaj jestem Twoja fanka :-))))
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-11-12 08:20:30
Temat: Re: gasnący popęd
> Owszem pytałam. Nie bez tego. Ale jego odp. jest właśnie taka jak pisałam.
> Zmęczony. Ja się jednak obawiam żeby to nie było oznaką jakiejś choroby.
Nie
> bardzo mi się chce wierzyć, ze z powodu przemęczenia.
Hej Nela
A ja moge uwierzyc ze to z powodu przemeczenia. Sama tak mam kiedy za duzo
klopotow i pracy. Zazwyczaj "choruja" na to wlasnie kobiety - bo jak mozna
mysleć o rozrywkach kiedy dziecko wrzeszc zy, garnek sie przepala a pralka
wlasnie odmowila posluszenstwa... Ironia polega na tym ze to kobiety są z
reguły odporniejsze.
A rada? Pol biedy jezeli wiecie ze trzeba sie przemeczyc przez krotki czas.
Ale jezeli perpektywa takiej pracy jest na czas dluzszy to warto usiasc i
rozwazyc co w zyciu jest naprawde wazne. Praca i pieniadze czy czas i
rodzina. Zycze powodzenia...
Pa
Iwcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-11-12 08:50:18
Temat: Re: gasnący popęd
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1ee1.00000014.3dd01f83@newsgate.onet.pl...
> Dzięki Nela.
> Owszem pytałam. Nie bez tego. Ale jego odp. jest właśnie
taka jak pisałam.
> Zmęczony. Ja się jednak obawiam żeby to nie było oznaką
jakiejś choroby. Nie
> bardzo mi się chce wierzyć, ze z powodu przemęczenia.
Zanim zaczniesz się doszukiwać innych powodów spróbuj, tak
jak pisałem wcześniej podejść do waszego seksu w sposób
relaksacyjny. Są na ten temat nawet książki, jak to się
robi. Nie przypuszczam, żeby masaż ogólny przechodzący w
szczegółowy nie postawił ich na wysokości zadania, chyba, że
zasypia ze zmęczenia. Spróbujcie może najpierw w ten właśnie
sposób, za pomocą leniwych pieszczot i zobaczysz czy
przyniesie to pożądany efekt.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-11-12 09:26:22
Temat: Re: gasnący popęd
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:6fa3.000014bc.3dd00b2e@newsgate.onet.pl...
> Witam. Poczytałam troszkę i myślę , ze właśnie tu mogę zwrócić się ze
swoim
> problemem. Właściwie to nie taki znów problem, bardziej wątek. Chodzi mi o
> popęd u panów. Wiem, ze jest to sprawa dla każdego indywidualna. Ale
zazwyczaj
> mowi się o tym, że facetowi częściej się chce, nawet do tego stopnia , że
jako
> społeczeństwo jesteśmy gotowi i wybaczamy zdradę męża ( a jeśli żona
zdradza to
> już straszne rzeczy się o niej mówi! - swoją drogą z kimś ten facet musi
to
> robić). Ale mi chodzi o ten popęd właśnie. Czy to możliwe że mężczyźnie
tak
> się po prostu bez żadnej przyczyny seksu odechce? Najpierw (kilka lat)
> kochaliśmy się rano i wieczorem i dorywczo w dzień gdzies szybki numerek.
A
> teraz on nie chce. Staram się jak mogę - co on zauważa -być atrakcyjną
itd. Co
> prawda zmienił pracę i teraz haruje jak wół - i mam nadzieję, że to przez
tę
> pracę. Nie dopuszczam myśli o zdradzaniu mnie... Zresztą jest osobą bardzo
> religijną i wiem, że to kłóciłoby się z jego poczuciem własnej wartości.
> (kiedyś umowiliśmy się , że jakby co to sobie o tym powiemy, aby rozstać
się w
> zgodzie). Myślę więc, że to przepracowanie, albo jakaś choroba. A co Wy
> myślicie ?
>
> --
A ja Ci odpowiem z włanego doświadczenia. Mam ooooooolbrzymi popęd i mogę
.... no nie będę się chwalił (dziewczyny nie piszcie ;-))))))) ).
Ale jeśli w robocie mnie wydoją (intelektualnie rzecz jasna, intelektualnie
!!!) do zera to całe miesiące mi się nie chce. Jestem zdania, że to z
przemęczenia. Poza tym w miarę upływu czasu w związku następują pewne zmiany
we wzajemnych relacjach. Jest to naturalne i trzeba to przynajmniej
częściowo zaakceptować. Nie mówię o ekstremach ale jeśli zamiast trzy razy
dziennie zleci do raz na dwa dni to myślę, że jest to naturalne i nie trzeba
od razu szukać jakiejś laleczki czy fagasa przy boku TŻ. Zaś zmęczenie ma
znaczenie olbrzymie - obserwuję to również u mojej Żony. Przestrzegam
również przed radami ZBoczka. Wszystko z wyczuciem - wbrew pozorom nie ma
nic gorszego niż namolna laska/ namolny lowelas - ty mu mów, że nie chcesz a
on/ona ci łapę w majty - okropne. Pokokietować można, ale z umiarem i
wyczuciem - czasami lepiej podać szklankę gorącej herbaty i pozwolić
opowiedzieć o kłopotach w pracy - efekt wg mojego doświadczenia bywa lepszy.
Pozdrawiam
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-11-12 10:08:14
Temat: Re: gasnący popędWitaj
Co ja mam powiedziec jesli zona od samego poczatku malzenstwa unikala seksu ?
Zawsze bylo ze ma ochoty ze to tam to ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |