Strona główna Grupy pl.sci.psychologia generacja Piotrusia Pana

Grupy

Szukaj w grupach

 

generacja Piotrusia Pana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-02-28 16:43:02

Temat: generacja Piotrusia Pana
Od: "AJaworek" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dzisiejszych czasach popularne stalo sie zjawisko Piotrusia Pana.
Mezczyzni nie wychodza z domu rodzinnego przed 30-tka, nie chca sie wiazac,
czesto nie pracuja pozstaj na utrzymnaiu rodzicow. Natomiast tacy, ktorzy
pracuja, kupuja mieszkania, urzadzaja ale nie angazuja sie w zwiazek ze
swoja, czesto juz, kilkuletnio, klikunastoletnia partnerka, zyja sami,
pracuja do 22.00., zarabiaja czesto duze pieniadze i wydawaloby sie ze sa
samodzielni. Jednak kazdy weekend spedzaja u mamusi, silac sie mamusinym
obiadkiem i czekajac na wyprane stosy ubran.
Jak mysliscie dlaczego tak sie dzieje.
Kiedys ludzie pobierali sie juz majac 21 lat, kobiety rodzily dzieci,
tworzyli rodziny. Dzis jest inaczej.
Czy mezczyzni wolneij dojrzeaja?? Czy nie oplaca im sie zenic??, Czy karera
jest wazniejsza dzis?? Czy inaczej ich sie wychowuje??

Jak Wy myslicie?

ps. mam jeszce pare uwag, ale musze leciec w koncu do domu:-)))

Ala, milego weekendu




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-02-28 17:57:54

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: "tycztom" <t...@N...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

AJaworek wrote:

[ciach]

> Kiedys ludzie pobierali sie juz majac 21 lat, kobiety rodzily dzieci,
> tworzyli rodziny. Dzis jest inaczej.
> Czy mezczyzni wolneij dojrzeaja?? Czy nie oplaca im sie zenic??, Czy
> karera jest wazniejsza dzis?? Czy inaczej ich sie wychowuje??

Wg mnie to zjawisko nie dotyczy tylko mężczyzn. Znam kilka dojrzałych 30-o
latek, które, za przeproszeniem "obudziły się z ręką w ....", 'libido' (czy
jak tam to się nazywa) przyciska... itd. Broń Boże niczego nie wyśmiewam,
mówię o tym, bo byłem bardzo zdziwiony propozycją znajomej, która brzmiała:
- wiesz Tomek, mam taką siostrzenicę, ma 30 lat, świetnie zarabia, ma 'to',
ma 'tamto' itd.
Pytam:
- OK, ale czego oczekuje po mnie?
Odowiedź:
- biletów do kina!

No i jak mam to interpretować? (błyskawiczna potrzeba macierzyństwa?)

Czy żenić się opłaca...? Nie wiem.. ale z pewnością "pękło" coś w ludzkiej
mentalności (mówię o moich znajomych). Stąpają w takt polskiej
rzeczywistości (mowa o rynku pracy). Ludzie stawiają na 'karierę' (praca,
edukacja) i mówią "to nie są czasy na małżeństwo", "to nie czasy na dzieci",
a ci którzy myślą inaczej, tworzą konkubinaty - "żeby się sprawdzić"..

Podsumowując, moim zdaniem wszystko spowodowane jest szybkimi zmianami:
ustrój, nato, unia itd. oraz kiepską kondycją gospodarczą kraju.

Całkiem niedawno poruszany był na Grupie temat: "Czy mężczyzna potrzebuje
małżeństwa?", przejrzyj archiwum, a tutaj jest link do Art.:
http://www2.gazeta.pl/kobieta/1,24465,1229406.html

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-01 01:02:26

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: "przemek" <s...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> W dzisiejszych czasach popularne stalo sie zjawisko Piotrusia Pana.
> Mezczyzni nie wychodza z domu rodzinnego przed 30-tka, nie chca sie
wiazac,
> czesto nie pracuja pozstaj na utrzymnaiu rodzicow. Natomiast tacy, ktorzy
> pracuja, kupuja mieszkania, urzadzaja ale nie angazuja sie w zwiazek ze
> swoja, czesto juz, kilkuletnio, klikunastoletnia partnerka, zyja sami,
> pracuja do 22.00., zarabiaja czesto duze pieniadze i wydawaloby sie ze sa
> samodzielni. Jednak kazdy weekend spedzaja u mamusi, silac sie mamusinym
> obiadkiem i czekajac na wyprane stosy ubran.
> Jak mysliscie dlaczego tak sie dzieje.
> Kiedys ludzie pobierali sie juz majac 21 lat, kobiety rodzily dzieci,
> tworzyli rodziny. Dzis jest inaczej.
> Czy mezczyzni wolneij dojrzeaja?? Czy nie oplaca im sie zenic??, Czy
karera
> jest wazniejsza dzis?? Czy inaczej ich sie wychowuje??
>
to bardzo ciekawe zjawisko, ale przyczyny jego sa chyba tak zlozone jak
sama rzeczywistosci ktora je ksztaltuje, mozna zaczac juz od samego
wychowania,
mozna smialo zalozyc ze matki pokolenia o ktorym mowa to pokolenie ktore
dojrzewalo zaraz po wojnie, wiadomo ze drastycznie zmienil sie wtedy
stosunek
do edukacji szczegolnie kobiet (rownouprawnienie), osobiscie troche sie nad
tym
zastanawialem i doszedlem do wniosku ze to pierwsze pokolenie matek ktore w
wiekszosci
wychowywane byly poza domem, oznacza to ze wzorce ich postepowania nie
ograniczaly
sie tylko do srodowiska domowego, ba w wiekszej czesci czerpane byly w
miejscu edukacji.
trzeba zauwazyc, ze sa to dwa rozne srodowiska, dom edukuje emocje, szkola
intelekt,
i to chyba pierwsza przyczyna, nasze matki ze wzgledu na ten stan rzeczy nie
posiadly pelnej
eudkacji emocjonalnej ktora jest podstawa zwiazkow i wszelkich relacji,
skoro nie posiadly
nie mogly tez przekazywac dziecia, zmiast tego przeszly znacznie lepszy
trening w zakresie
radzenia sobie ze swiatem poza domem, dlatego ich dzieci mimo tego ze
doskonale radza
sobie w zyciu zawodowym wcale nie radza sobie w relacjach z innymi ludzmi
(to ze ich dzieci
edukowane sa w ten sam sposob jeszcze poglebia taki stan rzeczy). dobrym
przykladem
na potwierdzenie mojej tezy jest wies, tam gdzie dostep do edukacji jest
znacznie mniejszy
i zachodzi koniecznosc ciaglego kontaktu z rodzina (mniejsze liczebnie
srodowisko, koniecznosc
wspierania rodzicow przy przacy) sytuacje takie prawie wcale nie maja
miejsca.
wspominasz o mezczynach, ale klopoty z relacjami maja rowniez kobiety,
poprostu ludzie
tworza bardzo niestabilne relacje bo ich podstawa nie sa emocje,
zadziwiajace jest jak
wiele osob wogole nie rozumie emocji, np. cala masa kobiet cierpi na
intelektualny idealizm
szukajac tego jedynego (wystarczy przejzec ta liste by to sobie uswiadomic)
mylac uczucia
z intelektualnymi ideami.
mysle, cala sytuacja nie ma wogole nic wspolnego z ekonomia, dlatego ze
jescze nigdy ludzie
nie zyli w takim dobrobycie przy tak rozwinietej technologi, tym ludzia
matki, szkoly proponuja
caly czas wartosc intelektualna, praktycznie nikt im nie wskazuje wartosci
emocjonalnych wiec
najczesciej wogole nie rozumieja jaka kozysc mieli by z rodziny.

oczywiste jest, ze to co pisze jest tylko lekkie musniecie tematu, tak
naprawde to mysle ze
starczyloby go na niejeden stopien naukowy.

przemek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-01 18:55:19

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: "Nika" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AJaworek" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b3o3jk$3qe$1@atlantis.news.tpi.pl...
> W dzisiejszych czasach popularne stalo sie zjawisko Piotrusia Pana.
> Mezczyzni nie wychodza z domu rodzinnego przed 30-tka, nie chca sie
wiazac,
> czesto nie pracuja pozstaj na utrzymnaiu rodzicow. Natomiast tacy, ktorzy
> pracuja, kupuja mieszkania, urzadzaja ale nie angazuja sie w zwiazek ze
> swoja, czesto juz, kilkuletnio, klikunastoletnia partnerka, zyja sami,
> pracuja do 22.00., zarabiaja czesto duze pieniadze i wydawaloby sie ze sa
> samodzielni. Jednak kazdy weekend spedzaja u mamusi, silac sie mamusinym
> obiadkiem i czekajac na wyprane stosy ubran.
> Jak mysliscie dlaczego tak sie dzieje.
> Kiedys ludzie pobierali sie juz majac 21 lat, kobiety rodzily dzieci,
> tworzyli rodziny. Dzis jest inaczej.
> Czy mezczyzni wolneij dojrzeaja?? Czy nie oplaca im sie zenic??, Czy
karera
> jest wazniejsza dzis?? Czy inaczej ich sie wychowuje??
>
> Jak Wy myslicie?
>
> ps. mam jeszce pare uwag, ale musze leciec w koncu do domu:-)))
>
> Ala, milego weekendu
>
>
> Mysle, ze to przede wszystkim wygodnictwo, tak jest im latwiej.
Przedluzenie dziecinstwa, gotowy obiad i np. zakupy przychodza same do domu.
Problem jest szczegolnie przykry, gdy druga strona jest duzo bardziej
zaangazowana i pragnie czegos wiecej, jak ja. Po prostu bezradnosc.
Pozdrawiam wszystkich grupowiczow!
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-02 08:51:59

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: l...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Przemek, a co to są WARTOŚCI EMOCJONALNE???


Slw

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-03 11:12:06

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: "AJaworek" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


<l...@p...onet.pl> wrote in message
news:4cc1.00001274.3e61c62f@newsgate.onet.pl...
> Przemek, a co to są WARTOŚCI EMOCJONALNE???
>
>
> Slw
>
> -- ale o co chodzi:-)?
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-03 13:48:04

Temat: Re: generacja Piotrusia Pana
Od: "przemek" <s...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Przemek, a co to są WARTOŚCI EMOCJONALNE???
>
czytaj po prostu emocje, w koncu emocje to funkcja wartosciujaca.

przemek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przygotowanie do operacji
szybkie pytanie
Badanie
i jeszcze jedna kwestia
alkohol - jak to jest?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »