| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-23 08:03:07
Temat: Harry Potter - od latCzy dziecko 7 lat powinno iść (może iść) na film 'Harry Potter....'
(problem nie mój - kolegi)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-23 08:33:03
Temat: Re: Harry Potter - od latJa bym odradzał. Moje dziecko (dziewczynka) w wieku 8 lat czytało Pottera i
miało złe sny (koszmary). Jak się zorientowałem, poradziłem jej, żeby
odłożyła czytanie. Miesiąc potem koszmary ustały, ale strachliwość przesadna
jej została...
--
k
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 09:09:49
Temat: Re: Harry Potter - od latUżytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@2...17.138.62...
> Czy dziecko 7 lat powinno iść (może iść) na film 'Harry Potter....'
> (problem nie mój - kolegi)
>
> Pozdrawiam
> Qwax
Powinno. Po lekturze "Wyznań egzorcysty".
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 09:14:49
Temat: Re: Harry Potter - od lat
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:26130-1043308875@213.17.138.62...
> Czy dziecko 7 lat powinno iść (może iść) na film 'Harry Potter....'
> (problem nie mój - kolegi)
Zalezy ktory Potter - ten nowy podobno jest bardziej drastyczny,
adresowny do innej grupy wiekowej (14?), duzo w nim walka i
takich AAA, Wrrrr, bum-trach :-)))
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 09:16:01
Temat: Re: Harry Potter - od lat"Kuba" <k...@i...pl> wrote in message news:b0o9bg$6lt$1@news.tpi.pl...
[]
Jak bylem maly (12) czytalem Planeta Malp - tez mialem koszmary :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 09:42:47
Temat: Re: Harry Potter - od latOglądałam film- raczej 7 lat to za mało na to.
Lepiej jak oglądają starsi- bratanek był ze szkołą- ma 11 lat i nie bardzo
rozumiał o co chodzi, choć twierdził, że "fajny".
Babcia go straszyła, że to dzieło diabła (po fakcie).
pozdrawiam
Madzia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 11:36:27
Temat: Re: Harry Potter - od latPo tych wypowiedziach aż skonsultowałem jak to jest z dzieckiem
(nie)normalnym
lat (obecnie) 12 i trochę
Książki czytał jak tylko się ukazało.
Czytał całą noc, aż skończył. Wszysko po kolei. A potem jeszcze raz,
aż się
prawie nauczył na pamięć.
Po ostatnią część chciał iść o północy do księgarni, ale mu wybiłam to
z gło
wy.
Na pierwszej części był w kinie 3 razy, na drugiej tylko 2.
Cytatami prawie mówił.
Strach???
mówiłem że dziecko jest (nie;-))) )NORMALNE
Żadna porąbana babunia nie miała do niego dostępu na tyle bliskiego by
mogła go zainfekować strachem.
Ale może żeczywiście dziecko jest nietypowe ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 12:19:00
Temat: Re: Harry Potter - od latWitaj!
> Czy dziecko 7 lat powinno iść (może iść) na film 'Harry Potter....'
> (problem nie mój - kolegi)
Jesli chcesz sie w wpisac w grupe serwujaca mu płycizne i durnowata
pop-kulture to moze isć nawet niemowlak.
Nawet dorosli czytaja Harlequiny.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 13:08:45
Temat: Re: Harry Potter - od lat
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:956-1043321673@213.17.138.62...
> Żadna porąbana babunia nie miała do niego dostępu na tyle bliskiego by
> mogła go zainfekować strachem.
Nie każda babunia taka, co ślepo słucha interpretacji niektórych ksiedzów -
nagonka była taka, że dziewczyna z II kl. LO mówiła, że nie przeczyta
książki, bo słyszała... i to grzech bedzie, czary nią zawładną, zepsucie,
new age itp.
Najbardziej ostro oceniała siostra katechetka, która ksiażki co prawda nie
czytała, ale recenzje z gazety... jakiej nie wiem, na pewno katolickiej.
> Ale może żeczywiście dziecko jest nietypowe ;-)))
Najwyrażniej intelektualnie rozbudzone, z fantazją, choć widać, że
"wchłonięte" raczej wiadomo też , że nie będzie próbować latać na miotle z
balkonu.
pozdrówka
Madzia
P.S.Czy ktoś wie kiedy wyjdzie 5 książka, mnie też wciągnęło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-23 16:34:42
Temat: Harry Potter sucks> Czy dziecko 7 lat powinno iść (może iść) na film 'Harry Potter....'
- to nie jest jedynie kwestia wieku ->tylko tego, czy człowiek jest zdolny
do samodzielnego myślenia i czy ma stabilne, racjonalny podstawy
"filozoficzne". Wszystko zależy w jakich ramach przedstawi się proponowane
przez filmowców filozofie - a to zależy od posiadanej już filozofii.
Problem z Potterem i Matrixem jest taki, że systematycznie zaszczepia na
poziomie podświadomym filozofię irracjonalną. Wszystkim bajki wydają się
tylko niewinnymi bajeczkami, ale osoba pozbawiona solidnych fundamentów
bardzo przesiąka irracjonalnymi przekonaniami. Dziecko musi "złapać" jakąś
filozofię, jako istota ludzka ze sprawnym mózgiem nie ma pod tym względem
wyboru. Jeśli jest systematycznie wystawiane na działanie irracjonalnych
filozofii to w końcu przesiąka niewypowiedzianym przekonaniem, postawą, że
świat leży całkowicie poza zasięgiem możliwości poznania jego umysłu, traci
prawidłową relację z rzeczywistością. Z kogoś takiego wyrośnie później
funkcjonalny kaleka nie będący w stanie samodzielnie formułować pojęć,
będzie kierować się opinią innych a nie własnym wnioskowaniem i logiką,
będzie szukał grup wsparcia i ochrony przed rzeczywistością i kompensacji
niskiego poczucia własnej wartości od sekt i kościoła zaczynając skończywszy
na gangach. Nie będzie w stanie samodzielnie i jednoznacznie formułować
opinii ani wykształcić sensownego, racjonalnego i czytelnego kodu wartości
etycznych. Wszystko będzie dla kogoś takiego szare, mgliste (zamiast czarne
lub
białe), trudne, niepoznawalne. Zamiast oceniać ludzi i ich czyny będzie w
stanie jedynie kierować się ich przynależnością do grupy(np rodziny).
Zamiast poznawać (własnym mózgiem) realne zależności w obiektywnej
rzeczywistości osoba taka będzie w stanie jedynie zapamiętać gotowe
podsunięte przez innych pseudo pojęcia, nigdy nie zadając pytania
"dlaczego". (pamiętam skrajny przypadek -pewnego ucznia na fizyce, który
bezbłędnie wyprowadził wzór na całą tablicę, ale zapytany co znaczą
symbole - nie był w stanie nic odpowiedzieć! Od równie głupiego nauczyciela
dostał wysoką ocenę). Jedne dzieci wyjdą mocniejsze
z Harrego widząc ewidentny bullshit, ale niestety ogromna większość zacznie
po cichu marzyć o magicznej różdżce. W dorosłym życiu będą grać na loterii,
wciąż szukać czegoś za nic, będą modlić się do nieistniejących bożków i
szukać szybkiego załatwienia problemów unikając za wszelką cenę zrozumienia
faktu, że trzeba najpierw zrozumieć zasadę przyczynowo skutkową a potem na
jej podstawie efektywnie własnym wysiłkiem działać. Osoba taka przyjmie, że
światem żądzą tajemne moce, które dowolnie mogą zmieniać rzeczywistość i
tylko kwestia jak je odkupić. Niestety ostatecznie ofiarą jest sama
epistemologicznie niesprawna jednostka wraz ze swoją nędzną egzystencją.
Będzie się domagać dobrze brzmiącej "sprawiedliwości społecznej", czyli
odbierania siłą efektywnym jednostkom ich zasobów (czasu pieniędzy itd).
Racjonalne myślenie nazwie wyrachowaniem, chęć szczerego własnego wysiłku
efektywnych jednostek nazwie chciwością, swoją niemożliwość dostarczenia
jakichkolwiek wartości dla innych ludzi nazwie pomiataniem jej przez
krwiożerczy kapitalizm, swoją ciemnotę i irracjonalność nazwie bogatym
życiem duchowym itd... Z taką mentalnością może zostać jedynie
pasożytem -jakimś politykiem, urzędnikiem, duchownym, długoletnim klientem
szpitala psychiatrycznego, stałym zjadaczem środków wpływających na
niewydolną psychikę (neurotycy, narkomani, alkoholicy i inni) albo stanie
się zwykłym przestępcą (w zależności w którą stronę pociągną inne składniki
filozofii irracjonalnej). Będzie próbować manipulować innymi, wprowadzać w
błąd, oszukiwać będąc nieuczciwym nawet w stosunku do siebie samego. Od
znajomych w imię altruizmu będzie wymagać bezinteresowności i poświęcania
się (kto z nas nie zna takich, którzy mają przyjaciół za
doskonały, łatwy obiekt do drenowania i wykorzystywania ich. Jak coś trzeba
zyskać za darmochę to najlepiej nazwać to przyjacielską przysługą i
wyszarpnąć od "przyjaciół"). W swojej bezsilności i mglistości będzie
próbować stawiać się zawsze na pozycji przewagi siły. Na 100% nie da rady
stać się wysoce produktywną, zdrową psychicznie jednostką, zdolną do
samodzielnej egzystencji i do stabilnych partnerskich stosunków a wszystkich
innych, którym się to uda osiągnąć będzie głęboko nienawidzić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |