| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-07 14:29:07
Temat: Re: gestykulacjaKubuś P. napisał w wiadomości news:b20dnn$kbc$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> No dobrze, to ktorym zmyslem niektorzy wyczuwaja nagla zmiane pogody,
> chociaz nic na to nie wskazuje?
Kilkoma. Proponuję wyzwolić się z arystotelesowego stereotypu i uwzględnić
zmiany ciśnienia, propriopercepcję, wrażliwość na zakłócenia pola
magnetycznego (burza) itp. Niektórzy już na niewielkie zmiany ciśnienia
reagują szumem w uszach. Odnośnie reakcji na zmiany pola
elektromagnetycznego, zaobserwowano że przemierzające tysiące kilometrów dwa
razy do roku ptactwo traci orientację co do kierunku w czasie nagłych
gwałtowniejszych burz. Podejrzewa się i szuka podobnych mechanizmów u ludzi,
zdając sobie sprawę, że są one prawdopodobnie w głębokim zaniku, śladowe.
Pisałam, że nie wszystko na dzień dzisiejszy jest do końca wyjaśnione, ale
to nie znaczy, że tego nie ma. Ponadto proponuję zwrócić uwagę, że nasza
komunikacja z otaczającą rzeczywistością odbywa się wszystkimi kanałami
zmysłowymi na raz i wrażenia się uzupełniają. To nie jest słuchanie radia.
Ponadto wrażenia są stale i na bieżąco porównywane z tym, co mamy zakodowane
w mózgu, na różnych poziomach, nawet w podświadomości. Postrzeganie to tylko
część procesu percepcji. Czasami Twoje pytania wymagają całego wykładu, a tu
chyba nie miejsce. Wymyśł sobie słowa kluczowe, wrzuć w Googla i poczytaj.
:)
Pozdrówki. Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-07 14:38:14
Temat: Re: gestykulacjaCbnet napisał w wiadomości news:b20efi$810$1@news.onet.pl...
> Czarek
> [nasladujacy brnaca w maliny Bache] ;)
Coby było dosadniej odpowiem Ci Lecem lub inszym Sztaudyngerem :
"Tylko dla Ciebie pieprzenie, sposobem jest na zaistnienie".
Bacha. :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 15:28:15
Temat: Re: gestykulacjaBacha:
> Coby było dosadniej odpowiem...
Nie spodziewalem sie odpowiedzi, ale w sumie to nie znajduje
w Twoim podejsciu niczego zaskakujacego.
Przeciez zwykle w sytuacji, gdy przedstawiasz w dyskusji zbyt
karkolomne 'mysli', ktorych jakiekolwiek spojne uzasadnienie
przekracza Twoje mozliwosci, chetnie uzupelniasz je komentarzami
ociekajacymi seksem. ;(
Poza tym jakosc Twojego zmyslu dosadnosci jest wyraznie
dyskusyjna MZ. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 15:53:00
Temat: Re: gestykulacja "cbnet" napisał w wiadomości news:b20ir0$ik0$1@news.onet.pl...
> Nie spodziewalem sie odpowiedzi, ale w sumie to nie znajduje
> w Twoim podejsciu niczego zaskakujacego.
To pieprz sobie dalej i dawaj świadectwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 17:39:13
Temat: Re: gestykulacjaBacha:
> To pieprz sobie dalej i dawaj świadectwo.
dopszepasiuiciekujepasi. ;DDD
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 17:50:01
Temat: Odp: gestykulacja
Kalessin <k...@j...net.pl>
> Tak się zastanawiam, czy jest do końca sensowne rozgraniczanie na gesty
> umowne i mimowolne,
dokładnie, ja bym prędzej powiedziała że można gestykulację podzielić na
wyuczoną i.. powiedzmy: odruchową. przy czym przeważnie tą odruchową będzie
zabawne (a moim zdaniem bardzo sympatyczne) wymachiwanie rękami zaś
wyuczoną - typowo "warsztatowe" subtelne przedstawianie swojej wypowiedzi.
>że czasami bardzo świadomie wykonujemy
> gesty np. po to by zastąpić nimi jakąś wypowiedz, czy bez słów
zakomunikować
> o swoich emocjach.
tu się chyba nie zgodzę- gesty chyba jedynie WZMACNIAJĄ naszą wypowiedź,
więc słowa są niezbędne (to już bardziej samodzielna jest chyba mimika
twarzy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 18:07:10
Temat: Re: gestykulacjaPatrycja napisał w wiadomości news:b20rl5$33c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kalessin :
> > Tak się zastanawiam, czy jest do końca sensowne rozgraniczanie na gesty
> > umowne i mimowolne,
> dokładnie, ja bym prędzej powiedziała że można gestykulację podzielić na
> wyuczoną i.. powiedzmy: odruchową.
A to aby nie jest ta sama klasyfikacja? Jak zwał tak zwał. Ty możesz po
swojemu. ;)
> tu się chyba nie zgodzę- gesty chyba jedynie WZMACNIAJĄ naszą wypowiedź,
> więc słowa są niezbędne
Przy "geście Kozakiewicza" itp. słowa są akurat zbędne. I tak na ogół
wiadomo co on znaczy.
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-07 19:33:36
Temat: Odp: gestykulacja
Bacha <
> > Kalessin :
> > > Tak się zastanawiam, czy jest do końca sensowne rozgraniczanie na
gesty
> > > umowne i mimowolne,
> > dokładnie, ja bym prędzej powiedziała że można gestykulację podzielić na
> > wyuczoną i.. powiedzmy: odruchową.
> A to aby nie jest ta sama klasyfikacja? Jak zwał tak zwał. Ty możesz po
> swojemu. ;)
nieee, myślę że to co innego. mówiłam generalnie o gestykulacji (a nie o
poszczególnych gestach) poza tym wg. mnie "wyuczona" to jest w przypadku gdy
ktoś kogo ręce były "martwe" idzie na jakieś warsztaty czy kurs i nagle
staje się wyrafinowanym mówcą.. zaś "naturalna" to po prostu, beztroskie
wymachiwanie rękami :]] jednak w obu przypadkach człowiek nie zastanawia się
nad tym.. "aha-> teraz rozłożę ręce" tylko po prostu, uderza w stół kiedy
jest wkurzony ;)
> Przy "geście Kozakiewicza" itp. słowa są akurat zbędne. I tak na ogół
> wiadomo co on znaczy.
no to mnie masz ;]
pozdrawiam, patrycja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-08 11:02:34
Temat: Re: gestykulacjaPatrycja napisała w wiadomości news:b2126k$gc$2@atlantis.news.tpi.pl...
> nieee, myślę że to co innego. mówiłam generalnie o gestykulacji (a nie o
> poszczególnych gestach)
Po mojemu na gestykulację składają się sekwencje poszczególnych gestów.
> poza tym wg. mnie "wyuczona" to jest w przypadku gdy
> ktoś kogo ręce były "martwe" idzie na jakieś warsztaty czy kurs i nagle
> staje się wyrafinowanym mówcą.. zaś "naturalna" to po prostu, beztroskie
> wymachiwanie rękami :]] jednak w obu przypadkach człowiek nie zastanawia
się
> nad tym.. "aha-> teraz rozłożę ręce" tylko po prostu, uderza w stół kiedy
> jest wkurzony ;
Według mnie aby wyuczone gesty "weszły w krew" trzeba długiego czasu
treningu (warunkowanie Pawłowa).
> > Przy "geście Kozakiewicza" itp. słowa są akurat zbędne. I tak na ogół
> > wiadomo co on znaczy.
> no to mnie masz ;]
Ale ja Ciebie wcale nie chcę. ;))
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-08 14:08:31
Temat: Re: gestykulacja
----- Original Message -----
From: "Kubuś Puchatek" <s...@l...pl>
To: <p...@n...pl>
: : Jest pięć podanych przez Arystotelesa, tj. wzrok, słuch, węch, smak,
: dotyk.
:
: No dobrze, to ktorym zmyslem niektorzy wyczuwaja nagla zmiane pogody,
: chociaz nic na to nie wskazuje?
musi że dotykiem, skoro "wyczuwają"
a nie "słyszą" "widzą" "czują zapach" ani "smak".
Chociaż wyczuć możńa też powonieniem. :-)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |