gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-03-06 23:06:42

Temat: gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?
Od: "L" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
W zwiazku z tym, ze nie mam kiedy chodzic na fitness chce cos cwiczyc
(aeroby) na wlasna reke.
Widzialam reklame tego Gizelle (air walker) i mam prosbe o Wasze opinie,
jesli uzywalyscie.

Pozdrawiam
Lidka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-03-07 01:10:39

Temat: Re: gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "L" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d0g2db$rid$1@news.onet.pl...

> W zwiazku z tym, ze nie mam kiedy chodzic na fitness chce cos cwiczyc
> (aeroby) na wlasna reke.
> Widzialam reklame tego Gizelle (air walker) i mam prosbe o Wasze opinie,
> jesli uzywalyscie.

Ja jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów sprzedawanych
poprzez telezakupy. Większość to totalna ściema, więc czemu z tym miałoby
być inaczej?

Niedawno sporo czytałam na temat aerobów i wg. ludzi, którzy zajmują się
kulturystyką i fitnesem profesjonalnie, to nie ma to jak tradycyjne metody:
rower stacjonarny, stepper, orbitrek albo bieganie. Najważniejsze by podczas
ćwiczeń mieć tętno w granicach 65-70% tętna maksymalnego, wtedy spalanie
tłuszczu jest najefektywniejsze. Ważne też by jedna sesja aerobów trwała
minimum pół godziny (lepsza jedna dłuższa sesja niż dwie krótsze), bo zwykle
pierwsze 20 minut idzie na straty, gdyż organizm czerpie energię z
glikogenu - dopiero po tym czasie rozpoczyna się w miarę porządne spalanie
tłuszczu. Jeśli te aeroby mają być na odchudzanie i spalanie tłuszczu, to
najkorzystniejszym momentem na aerobowanie się jest rano i to na czczo, a
potem nic nie jeść nawet do 1 h po skończeniu ćwiczeń. Następnie można
spokojnie zjeść zdrowe i pożywne śniadanie... :)

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-07 22:39:08

Temat: Re: gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?
Od: "L" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów sprzedawanych
> poprzez telezakupy. Większość to totalna ściema, więc czemu z tym miałoby
> być inaczej?

Ja tez, dlatago pytam, czy ktos testowal :)

> Niedawno sporo czytałam na temat aerobów i wg. ludzi, którzy zajmują się
> kulturystyką i fitnesem profesjonalnie, to nie ma to jak tradycyjne
> metody:
> rower stacjonarny, stepper, orbitrek albo bieganie. Najważniejsze by
> podczas
> ćwiczeń mieć tętno w granicach 65-70% tętna maksymalnego, wtedy spalanie
> tłuszczu jest najefektywniejsze.

chodzi dokladnie o to! tylko ja sie zastanawialam, czy mozna sie na tym na
tyle zmeczyc, zeby je osiagnac :)))

Ważne też by jedna sesja aerobów trwała
> minimum pół godziny (lepsza jedna dłuższa sesja niż dwie krótsze), bo
> zwykle
> pierwsze 20 minut idzie na straty, gdyż organizm czerpie energię z
> glikogenu - dopiero po tym czasie rozpoczyna się w miarę porządne spalanie
> tłuszczu.

Zgoda. Z tym, ze moje max osiagi przy bieganiu to 20 minut :))) Nie jestem
urodzona do tego - duzy biust itd..

Jeśli te aeroby mają być na odchudzanie i spalanie tłuszczu, to
> najkorzystniejszym momentem na aerobowanie się jest rano i to na czczo, a
> potem nic nie jeść nawet do 1 h po skończeniu ćwiczeń. Następnie można
> spokojnie zjeść zdrowe i pożywne śniadanie... :)

Czekam na roztopy... Moze bede choc te moje 20 minut robic rano.

Dziekuje za odpowiedz
Lidka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-08 18:50:10

Temat: Re: gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "L" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d0il58$283$1@news.onet.pl...

> > ćwiczeń mieć tętno w granicach 65-70% tętna maksymalnego, wtedy spalanie
> > tłuszczu jest najefektywniejsze.
>
> chodzi dokladnie o to! tylko ja sie zastanawialam, czy mozna sie na tym na
> tyle zmeczyc, zeby je osiagnac :)))

Wbrew pozorom takie tętno nie jest bardzo męczące. Przy takim tętnie można
jeszcze prowadzić rozmowę, może nie swobodną, ale da się rozmawiać. Nie
radzę ćwiczyć szybciej, bo wtedy tłuszcz jest spalany w niewielkim stopniu,
raczej trawione są mięśnie. Wydaje mi się że 65% tętna mksymalnego można bez
problemu osiągnąc na rowerku stacjonarym czy stepperze. Jeśli masz bardzo
dobrą kondycję, to wystarczy zwiększyć obiążenie, żeby sobie podnieść tętno.

> Zgoda. Z tym, ze moje max osiagi przy bieganiu to 20 minut :))) Nie jestem
> urodzona do tego - duzy biust itd..

No to najlepiej rower stacjonarny. Nie ma sensu biegać, jeśli Ci to nie
odpowiada. Biegi to również większe ryzyko kontuzji stawów, zwłaszcza przy
dużej nadwadze. (oczywiście nie twierdzę, że taką masz, tak tylko napisałam
:))
Poza tym to, że nie wytrzymujesz dłużej niż 20 minut może oznaczać, że
ćwiczysz przy zbyt wysokim tętnie.

> Czekam na roztopy... Moze bede choc te moje 20 minut robic rano.

Jeśli upierasz się przy tych 20 minutach, to tym sensowniej będzie robić je
rano, koniecznie na czczo. Po prostu po śnie, w czasie którego oczywiście
nie jemy, organizm jes trochę na głodzie glikogenowym - nie ma go zbyt dużo
zmagazynowanego. Dzięki temu jego nikły zapas szybko się skończy podczas
ćwiczeń, może już po kilku minutach i szybciej zacznie się efektywne
spalanie tłuszczu. Podkreślam wagę niejedzenia niczego nawet do godziny po
aerobach. Wystepuje wtedy efekt 'afterburn', a więc dalsze spalanie
tłuszczu, mimo zaprzestania ćwiczeń. Jeśli coś zjemy, efekt ten nie
wystepuje.

--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-12 15:59:50

Temat: Re: gizelle - telezakupy - warte to cokolwiek?
Od: "L" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Joanna Pawlus" <a...@...stopce> wrote in message
news:d0l8vr$fu4$7@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "L" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d0il58$283$1@news.onet.pl...
>
>> > ćwiczeń mieć tętno w granicach 65-70% tętna maksymalnego, wtedy
>> > spalanie
>> > tłuszczu jest najefektywniejsze.
>>
>> chodzi dokladnie o to! tylko ja sie zastanawialam, czy mozna sie na tym
>> na
>> tyle zmeczyc, zeby je osiagnac :)))
>
> Wbrew pozorom takie tętno nie jest bardzo męczące. Przy takim tętnie można
> jeszcze prowadzić rozmowę, może nie swobodną, ale da się rozmawiać. Nie
> radzę ćwiczyć szybciej, bo wtedy tłuszcz jest spalany w niewielkim
> stopniu,
> raczej trawione są mięśnie. Wydaje mi się że 65% tętna mksymalnego można
> bez
> problemu osiągnąc na rowerku stacjonarym czy stepperze. Jeśli masz bardzo
> dobrą kondycję, to wystarczy zwiększyć obiążenie, żeby sobie podnieść
> tętno.
>
>
>> Zgoda. Z tym, ze moje max osiagi przy bieganiu to 20 minut :))) Nie
>> jestem
>> urodzona do tego - duzy biust itd..
>
> No to najlepiej rower stacjonarny. Nie ma sensu biegać, jeśli Ci to nie
> odpowiada. Biegi to również większe ryzyko kontuzji stawów, zwłaszcza przy
> dużej nadwadze. (oczywiście nie twierdzę, że taką masz, tak tylko
> napisałam
> :))
> Poza tym to, że nie wytrzymujesz dłużej niż 20 minut może oznaczać, że
> ćwiczysz przy zbyt wysokim tętnie.
>
>> Czekam na roztopy... Moze bede choc te moje 20 minut robic rano.
>
> Jeśli upierasz się przy tych 20 minutach, to tym sensowniej będzie robić
> je
> rano, koniecznie na czczo. Po prostu po śnie, w czasie którego oczywiście
> nie jemy, organizm jes trochę na głodzie glikogenowym - nie ma go zbyt
> dużo
> zmagazynowanego. Dzięki temu jego nikły zapas szybko się skończy podczas
> ćwiczeń, może już po kilku minutach i szybciej zacznie się efektywne
> spalanie tłuszczu. Podkreślam wagę niejedzenia niczego nawet do godziny po
> aerobach. Wystepuje wtedy efekt 'afterburn', a więc dalsze spalanie
> tłuszczu, mimo zaprzestania ćwiczeń. Jeśli coś zjemy, efekt ten nie
> wystepuje.
>
> > --
> best regards
> Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
> joanna (at) niedzielka (dot) com

Dziekuje za wszystkie wskazowki i pozdrawiam cieplo.
Oby do wiosny!