| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-17 12:09:29
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosó
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ac0uen$cco$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > ja dodaję jeszcze - metodą Makłowicza - opieczoną cebulę w całości
>
> Jak jego na świecie jeszcze nie było, to i tak obowiązkowo ta opieczona
> cebula lądowała w garze. Naprawdę.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
> Wawa
moje Babcie również wkładały opieczoną cebulę na przełomie wieków !
pozdr
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-17 12:12:42
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosóZnacznie podnosi smak i aromat rosolu duza ilosc pora.
Nie wiem czy wiecie, ale rosol znakomicie wychodzi w szybkowarze, a
marchewka zachowuje swoja barwe [inne kolorowe jarzyny tez [poza porem].
No i oczywiscie, do tak pracowicie przygotowanego rosolu nie pasuje nic
innego jak domowy makaron; kazdy gotowy zepsuje nam rosol.
Szkoda, ze tak goraco, bo tez bym zrobila.
barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-17 15:29:19
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosóJerzy wrote:
>> ja dodaję jeszcze - metodą Makłowicza - opieczoną cebulę w całości
>
> Jak jego na świecie jeszcze nie było, to i tak obowiązkowo ta opieczona
> cebula lądowała w garze. Naprawdę.
Tak, opieczona cebula niewątpliwie smak podnosi. Ja jednak kroję ją w
drobną kostkę, podobnie jak pietruszkę, kawałek selera i pora. Wtedy mam
pewność, że również i warzywa zjedzą :-)
No i natka zielonej pietruszki to jest to -- w zimie może być z
zamrażalnika...
Pozdrawiam,
Grzesiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-18 18:52:42
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosó
:
: Wierzę, bo już moja babcia tak robiła :)) i jeszcze miała jeden zwyczaj, do
: rosołu dodawała w ramach włoszczyzny włoską kapustę :)) wcześniej obgotowaną
: żeby straciła goryczkę i jednego suszonego grzybka - dla koloru.
: Mięso musiało być wołowo drobiowe, wmniej więcej równych proporcjach....
: tylko nie pamiętam już, czy to mieso dawało się do zimnej wody czy do już
: się gotującej - a to chyba też ważne było...
Mozna dodac jeszcze malego buraka obranego lub polowe wiekszego ale po
ugotowaniu rosolu koniecznie go wylowic. Rosol jest wtedy bardzo klarowny.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-20 09:34:36
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosó
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:ac2f0n$6to$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Do zimnej i nie dolewać nic więcej po drodze, wody ma być tyle ile
> pozostanie z niej rosołu. Bo inaczej straci klarowność.
Chyba, że się zwalają niezapowiedziani goście. Wtedy zgodnie z przysłowiem:
"Gość w dom,
pół litra wody do zupy".
A co do cebuli w rosole, zamiast opiekać spróbujcie kiedyś wcisnąć w surową
trzy goździki i tak gotować. Powiem tylko, że moja Teściowa, która jest
kulinarną ultrakonserwatystką, spróbowała za moją długą namową i teraz nie
gotuje inaczej. A gotuje od dawna, tradycyjnie i raczej smacznie.
bartq (z Warszawy)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-23 10:31:22
Temat: Re: glupie pytanie : jak sie robi rosół>
>
> "Joanna Duszczyńska" wrote:
> >
> > Wrzucasz ochłap z ptaka lub woła,
>
> ... do zimnej wody
>
> > dodajesz włoszczyznę gotujesz na wolnym
> > ogniu...
>
> minimum 1-1,5 h (ptaka szybciej)
> można dodać: listek laurowy (1-2 szt), ziele angielskie (kilka kulek),
> pieprz ziarnisty i oczywiście sól
> ja dodaję jeszcze - metodą Makłowicza - opieczoną cebulę w całości
>
> sadyl
Dwa - trzy kawałki suszonych grzybów (mogą być ogonki) i ze dwa goździki. A we
włoszczyźnie musi być kapusta włoska, ale jak pójdziesz na bazar i poprosisz o
włoszczyznę do rosołu, to dostaniesz wszystko potrzebne.
Coleman
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |