Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia gotowanie po swietach :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

gotowanie po swietach :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-04-18 08:16:12

Temat: gotowanie po swietach :)
Od: Magda Rzepka <m...@i...zabrze.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moi drodzy!
Wczoraj kiedy wszyscy mieli ochote do jedzenia na cos "nie swiatecznego"
wzielam:
1/2 kg pieczarek
spora cebule
reszte cieleciny i szynki z swiat
papryke czerwona
i wszystko to podsmazylam-podusilam ;) na patelni
Osobno ugotowalam al dente gdzies z 200 g makaronu kokardki. Wymieszalam
razem z zawartoscia patelni.
Sos: oliwa z oliwek, 3 zabki czosnku, sol, pieprz i DUZO natki z
pietruszki!

BYLO PYSZNE! i szybko sie zrobilo, a poniewaz u mnie moj Ukochany zmywa
naczynia, to tym samym przedluzylam sobie swiateczne leniuchowanie :)))
czego i Wam zycze! Spedzajcie czas powoli, starczy ze zycie szybko
ucieka :)))
Pozdry,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-04-18 09:24:47

Temat: doświadczenia z ciasem bananowym... [Było: Re: gotowanie po swietach :)]
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magda Rzepka" <m...@i...zabrze.pl> napisał...
> Moi drodzy!
> Wczoraj kiedy wszyscy mieli ochote do jedzenia na cos "nie swiatecznego"
> wzielam: [ciach!...]

A u mnie była zupka pomidorowa z lanymi kluseczkami...
i sałatka grecka... i dojadanie ciast... i tort się już skończył...
Aha jeszcze w sprawie ciasta bananowego - tym razem znowu upiekłam w jednej
formie i się udało pyszniaste... w ramach eksperymentu obniżyłam temperaturę
pieczenia jeszcze o 10 stopni czyli piekłam w 150 stopniach i dopiekło się
akuracik, a skórka w żaden sposób się nie spiekła... Poprzednio dzieliłam
ciasto na dwie części, żeby się piekło krócej, ale wyższe jest
efektowniejsze i przy obniżeniu temperatury skórka jest mięciutka złoto
brązowa, a nie ciemno - brązowa...
Ach jak dobrze jest mieć elektryczny piekarnik z termoobiegiem...
;-)))
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-18 09:53:18

Temat: Re: doświadczenia z ciasem bananowym... [Było: Re: gotowanie po swietach :)]
Od: "BeataSz" <b...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:9bjmdh$ck6$1@news.onet.pl...
> Aha jeszcze w sprawie ciasta bananowego - tym razem znowu upiekłam w
jednej
> formie i się udało pyszniaste... w ramach eksperymentu obniżyłam
temperaturę
> pieczenia jeszcze o 10 stopni czyli piekłam w 150 stopniach i dopiekło się
> akuracik, a skórka w żaden sposób się nie spiekła... Poprzednio dzieliłam
> ciasto na dwie części, żeby się piekło krócej, ale wyższe jest
> efektowniejsze i przy obniżeniu temperatury skórka jest mięciutka złoto
> brązowa, a nie ciemno - brązowa...
> Ach jak dobrze jest mieć elektryczny piekarnik z termoobiegiem...
> ;-)))


Ja tez wlasnie zajadam ciasto bananowe Magdaleny Basset, jeszcze cieplutkie
i to juz drugie w tym tygodniu. Nie moge sie go nachwalic! Tym razem
zapomnialam wsypac bakalie - zostaly sobie w szklance na stole a ciasto juz
sie pieklo - ale i bez nich wyszlo pyszne. Dolalam tez odrobinke soku
pomaranczowego, bo ciasto wydawalo mi sie gesciejsze niz zwykle - moze to
kwestia nowej maki? Ja pieke tak jak w przepisie, w 160 st., bo lubie
wlasnie taka ciemna mocniej spieczona skorke. I wprowadzilam swoja
modyfikacje - zamiast samego oleju daje mieszanke stopionego masla i oleju,
pol na pol, bo z samym olejem jest dla mnie troche za "mokre". Na drugi i
nastepne dni, o ile ciasto zostanie, podgrzewam je sobie w piekarniku i
skorka robi sie taka chrupiaca... mniam!

Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-18 23:03:08

Temat: Re: doświadczenia z ciasem bananowym... [Było: Re: gotowanie po swietach :)]
Od: l...@a...com (Lilibell555) szukaj wiadomości tego autora

>A u mnie była zupka pomidorowa z lanymi kluseczkami.
A my idziemy zaraz do McDonalda na
obiadek he he bo sie zapchala rura i nie bedzie czasu ani ochoty zeby cos
zrobic
ale nawet fajnie bo wieki nie jedlismy w McDonaldzie a ja lubie takie jedzonko
czasem sobie chrupnac(czym pewnie
zgorsze prawdziwych smakoszy!)
Dieta juz na pewno od jutra chlip,chlip...
Dotka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-20 07:02:43

Temat: Re: gotowanie po swietach :)
Od: Ulka <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zachecona opisem, zrobilam wczoraj to samo z drobna modyfikacja. Dodalam na
koniec duszenia serek topiony Zloty Ementaler. Rewelacja, zwlaszcza po
swietach.



--
Serwer dedykowany w godzinę, http://www.wdc.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-04-20 10:11:22

Temat: Re: gotowanie po swietach :)
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moi drodzy!
> Wczoraj kiedy wszyscy mieli ochote do jedzenia na cos "nie swiatecznego"
> wzielam:
> 1/2 kg pieczarek
> spora cebule
> reszte cieleciny i szynki z swiat
> papryke czerwona
> i wszystko to podsmazylam-podusilam ;) na patelni
> Osobno ugotowalam al dente gdzies z 200 g makaronu kokardki. Wymieszalam
> razem z zawartoscia patelni.
> Sos: oliwa z oliwek, 3 zabki czosnku, sol, pieprz i DUZO natki z
> pietruszki!
>

U nas tego rodzaju jedzonko nosi wdzieczna nazwe "berbelucha".:)))
Pozdrawiam,
Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przekaski
grzyby suszone
boczniaki
mixer optymalny
piekarnik 90 cm konwekcyjno parowy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »