« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-21 11:13:31
Temat: jak było naprawdę?mam pytanie
oto opis choroby mojej 5 tygodniowej córki
ROZPOZNANIE
Cystis abdominis (Cystis intestini jejuni)
Suppuratio et dehiscentio vulneris
LECZENIE
operacja 1
exstirpatio cystis
excisio partialis intestini ilei
entero - enteroanastomosis "end to end"
operacja 2
sutura vulneris secundaria
w każdym razie
o torbieli wiedziałam od 33 tyg. ciąży - nie widzano, gdzie ona dokładnie
się znajduje
po operacji, okazało się, że była doczepiona do jelita cienkiego - była
"brzydka, ropna" - powiedział lekarz i bardzo dobrze, że ja usunięto
po 3 dniach po operacji Oli stan się pogarszał (kropłowka z krwi, dziecko
odwoenione na pozajelitowym dokarmianiu)
lekarze powiedzieli, że zbadali torbiel i się okazało, że w jej środku była
bakteria - gronkowiec złocisty, który zainfekował całe ciało i stąd złe
gojenie się rany i zły stan dziecka
ale ja mam pytanie
1. skąd wziął się gronkowiec w torbieli, która była poza układem pokarmowym?
czy to ja ją zaraziłam? jeżeli tak, to w jaki sposób?
wydaje mi się (o czym nie mówią lekarze) że zwyczajnie została Ola nim
zarażona podczas operacji usunięcia torbieli, dziecko osłabione itd.
lekarz na wstępie powiedział (co myśleć) - tylko prosze nie myśleć, że to
jest bakteria szpitalna
skoro to ja zaraziłam córkę (na pewno jest pani nosicielem gronkowca) - to
a) w jaki sposób
b) dlaczego nie zrobiono mi np. wymazu z gardła, aby udowodnić, że mam tego
gr.?
2. czy ktoś mógłby przetłumaczyć te magiczne łacińskie zwroty?
na szczęscie już po wszytskim w domu
tylko zżera mnie czysta ciekawość
pozdrawiam i dziękuję za pomoc
Paulina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |