| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-12-25 21:33:51
Temat: Re: jak ograniczyc apetyt
Użytkownik "Evunia" <m...@m...christmas.pl> napisał w wiadomości
news:vkfu18c6uzu7$.fy6f668xl2wn$.dlg@40tude.net...
Byłam na tej diecie przez 3 miesiące, przerwałam ją na czas
> Bożego Narodzenia właśnie i do dziś żałuję (bo było to kilka lat temu),
> gdyż jakoś nie mogę się wziąć za nią ponownie (ani za żadną inną :P) a
> szkoda, bo tą dietą dokonałam cudów na sobie. W ciągu tych 3 miesięcy
> schudłam około 12-15 kg, i, co najważniejsze, czułam się cudownie !
> Poprostu znikły wszelkie dolegliwości, jakie miałam, ogarnęło mnie
> szaleństwo dobrego nastroju, werwy, chęci działania. Tryskałam energią.
> Była to absolutna metamorfoza, pozytywna - w całym słowa tego znaczeniu.
>
No to faktycznie dziwne ?? zrezygnować dobrowolnie z czegoś co służy ??? hmmmm
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-12-25 21:47:57
Temat: Re: jak ograniczyc apetytUżytkownik Nicki napisał:
> ok, to jak juz taka jestem oswiecona to powiedz mi prosze gdzie mam szukac
> weglowodanow zebym wiedziala czego mam nie laczyc z tluszczami :)
> dzieki
Słuchaj, ja też jestem laikiem (chociaż może już nie takim jak Ty) ;)
I miałam podobny problem - nie miałam nadwagi (65 kg, 168 cm wzrostu),
chodziło mi o poprawienie sylwetki i poskromienie wilczego głodu. Non
stop jadłam... co 2 godziny 2 bułki w pracy i tak do 16-tej, poptem
obiad i kolacja. Jak nie zjadałm po 2 godz. czegoś to mi się w głowie
kręciło z głodu.
Poczytałam o indeksie glikemicznym, o tym jak napędzam sobie sama
łaknienie i:
ograniczyłam trochę cukier i słodycze,
zastąpiłam bułki chlebem razowym (chociaż nie przepadam)
serki i twarogi mięsem
Na śniadanie w domu piję kawę z mlekiem
w pracy rano - kiełbaskę śląską z mikrowelki i 2 kromki razowca
(i wcale nie jestem głodna po 2 godzinach - wytrzymuję na tymśrednio do
13-14-tej)
ok 14 znowu kiełbaska, albo jakieś owoce w zamian, np. suszone morele
o 17 obiad: Kupa surówek, ze 2-3 kotlety i ćwiartka ziemniaka
na kolację (czasem nie jadam, bo już mi się nie chce) kanapka z razowca
z szynką, albo coś w tym stylu, albo same jabłka, albo jakaś sałatka
Schudłam w 2 miesiące 6 kg, no i żreć mi się nie chce na okrągło, a
nawet jak jestem głodna, to mi w brzuchu burczy, ale zawrotów głowy już
nie mam.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-12-25 21:48:02
Temat: Re: jak ograniczyc apetytThu, 25 Dec 2003 22:33:51 +0100, na pl.misc.dieta, slawek napisał(a):
>> Była to absolutna metamorfoza, pozytywna - w całym słowa tego znaczeniu.
> No to faktycznie dziwne ?? zrezygnować dobrowolnie z czegoś co służy ??? hmmmm
Niestety. Ludzie bywają głupi ;)
Zrezygnowałam, bo święta, bo chciałam sobie zjeść wszystko, jak przez lata,
nie zważając, co można, a czego nie, co z czym itd. Myślałam, że to tylko
na święta i zaraz po nich wracam do diety, a raczej do stylu
żywienia/życia. Nie udało się. Później był Sylwester, później czyjeś
urodziny, i znów coś... Głupio, acz skutecznie zniszczyłam to, co
osiągnęłam. To tak, jak z nałogiem, ludzie palą, piją, mimo, że wiedzą, iż
bez tego byłoby im w jakimś sensie lepiej, i że czuliby się raczej lepiej.
Jedzenie dla osób, które muszą kontrolować ile i co jedzą, jest nałogiem,
jak każdy inny nałóg. Ktoś, kto nie ma problemów z jedzeniem (nie tyje, nie
ma wyniszczającej niedowagi, nie ma anoreksji ani bulimii ani nie zadręcza
się myślą o tym, że waży za dużo, za mało, że w jakiś ciuch nie wchodzi
itp) jest czynnością naturalną. Jeśli ktoś nie ma problemów z przemianą
materii (cokolwiek to znaczy), je dokładnie tyle, ile jego organizm
potrzebuje i nie spędza życia na liczeniu kalorii, tudzież roztrząsaniu
wartości odżywczych pokarmów. Kiedy pojawia się potrzeba/chęć kontrolowania
jedzenia, jest to znak, że coś jest nie tak, albo z naszym ciałem, albo z
naszym duchem. Ale to IMO. Proszę nie kazać mi podawać źródeł moich opinii
i przekonań, bo pochodzą one z moich własnych przemyśleń, poprostu.
:)
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-12-25 22:45:40
Temat: Re: jak ograniczyc apetyt. Jak nie zjadałm po 2 godz. czegoś to mi się w głowie
> kręciło z głodu.
dokaldnie, mam tak samo :)
>
> Poczytałam o indeksie glikemicznym, o tym jak napędzam sobie sama
> łaknienie i:
> ograniczyłam trochę cukier i słodycze,
eh, slodyczy na codzien to nie jem wogle, tylko tak do swieta ;) cukru nie
uzywam (nie slodze herbaty ani kawy)
> zastąpiłam bułki chlebem razowym (chociaż nie przepadam)
> serki i twarogi mięsem
no a ja lubie chlebki razowe i chyba bede musiala sie przerzucic ;)
>
> Na śniadanie w domu piję kawę z mlekiem
no wiesz, podoba mi sie taki jadlospis, ja generalnie jem co popadnie, kiedy
popadnie i wiem ze mam juz dosc tyje dosc nieproporcjonalnie, ale bardziej
chodzi o to ze zjadlabym wszystko i w kazdej ilosci nawet jak nie czuje
glodu, a jak jestem to tak mnie to meczy i oslabia ze mam dosc i rzucam sie
na hamburgera czy inne swinstwo :(
>
> Schudłam w 2 miesiące 6 kg, no i żreć mi się nie chce na okrągło, a
> nawet jak jestem głodna, to mi w brzuchu burczy, ale zawrotów głowy już
> nie mam.
no to zabieram sie jutro za przemysliwanie moich nawykow zywieniowych,
planowanie zmian i do dziela ;)
dzieki sierdeczne za pomoc :)
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-12-25 22:47:23
Temat: Re: jak ograniczyc apetytwiesz niektórzy potrafią oszukiwać całe życie ;))) ale tylko niektórzy ;)
reszta tyje :(
bede musiala sie tego nauczyc, zwlaszcza ze chyba po mamie mam tendencje do
tycia ;( ale tez potrafie byc uparta, lubie ciemny chleb, lubie warzywka,
lubie urozmaicona diete tylko czasami wykazuje "slomiany zapal" ..........
ehhh trza bedzie jeszcze do tego dodac z kilo silnej woli i moze uda sie na
wiosne jakos wygladac :)
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-12-25 22:52:01
Temat: Re: jak ograniczyc apetyt
>
> Z mojego własnego li tylko doświadczenia wynika, że tak naprawdę apetyt
> mogę poskromić tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mam niezwykle silną
motywację
> do dbania o sylwetkę. Czyli może to być stan zakochania się ;)
tia, pamietam moja nieszczesliwa milosc :) schudlam 10 kg w miesiac, ale
bylam laska......ze shcratana psycha i zlamanym serce ;)
>albo strach
nie, strach wzmaga mi apetyt :)
> Dobrym sposobem na poskromienie apetytu jest też ruch.
tu mam dobrze, bo pracuje ciagle na dworze (budownictwo) ale zle bo duzo tez
siedze w aucie, a w ziemie praca na dworze wzmaga apetyt, a potem siadam za
kierownice i tyje ;))))
>Jak najwięcej ruchu,
no wlasnie kupilam stroj i czepek na basen, basen zawsze mi sluzul, wiec
chyba do tego wroce :)
> Co do nie łączenia w jednym posiłku produktów wysokobiałkowych z bogatymi
w
> skrobię, być może chodzi o dietę Diamondów, swego czasu w Polsce
> propagowaną przez Maję Błaszczyszyn.
znam ta pania i chyb a siostra ma jej ksiazki tu nie bedzie problemu, tylko
obawiam sie ze jak bede musiala stosowac jakies reguly i pamietac o zasadach
to moj zapal szybko oslabnie :(
> Była to absolutna metamorfoza, pozytywna - w całym słowa tego znaczeniu.
dzieki, mysle ze wezme sie za siebie, mam silna motywacje, tzn mojego
faceta. Tzn nie robie tego dla niego, bo on woli szczuple (ja zreszta do
grubych nie naleze) ale wiem ze bedzie nam obojgu milo, jemu ze ladnie
wygladam i mi ze wchodze np w spodnie rozm 38 :))))
dzieki za pomoc
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-12-26 00:02:09
Temat: Re: jak ograniczyc apetytThu, 25 Dec 2003 23:52:01 +0100, na pl.misc.dieta, Nicki napisał(a):
> >Jak najwięcej ruchu,
> no wlasnie kupilam stroj i czepek na basen, basen zawsze mi sluzul, wiec
> chyba do tego wroce :)
Świetnie ! Ja też, tak w ogóle, wznawiam chodzenie na basen już od 2-go
stycznie, CODZIENNE ! :)
>> propagowaną przez Maję Błaszczyszyn.
> znam ta pania i chyb a siostra ma jej ksiazki tu nie bedzie problemu, tylko
> obawiam sie ze jak bede musiala stosowac jakies reguly i pamietac o zasadach
> to moj zapal szybko oslabnie :(
Owszem, są tu pewne zasady, ale proste i nie sprawiające kłopotów. Niczego
nie liczysz, uważasz tylko, żeby np. jedząc obiad jeść albo ziemniaki z
surówka, albo mięso z surówką, już BEZ ziemniaków. Jest też kilka innych
zasad, jedna z głównych to to, żeby na śniadanie jeść tylko i wyłącznie
owoce. Z tym możesz mieć problem, jeśli należysz do osób, które potrzebują
solidnego śniadania. Ja nie miałam z tym kłopotu, bo rano mogę nic nie
jeść, dopiero popołudniu i wieczorem jadłabym dużo, niestety :]
>> Była to absolutna metamorfoza, pozytywna - w całym słowa tego znaczeniu.
> dzieki, mysle ze wezme sie za siebie, mam silna motywacje, tzn mojego
> faceta. Tzn nie robie tego dla niego, bo on woli szczuple (ja zreszta do
> grubych nie naleze) ale wiem ze bedzie nam obojgu milo, jemu ze ladnie
> wygladam i mi ze wchodze np w spodnie rozm 38 :))))
Ja też biorę się za siebie. I kto wie, może właśnie tę dietę "przeproszę"
:) Jeszcze nie wiem, ale data już wyznaczona: 2 stycznia 2004 :)
Zmieniam sporo z tym dniem. Miałam super efekty w tym roku, chcę pójść
dalej i wreszcie dotrzeć do "ideału", jaki gdzieś tam tkwi w mojej
wyobraźni (chodzi nie tylko o sylwetkę, czy wagę, ale sposób na życie w
ogóle - jestem coraz bliżej tego !) :)
Trzymam więc kciuki za Ciebie i, jeśli Ci to w czymś pomoże, możesz myśleć
o mnie, jako o tej, która łączy się z Tobą w zmaganiach z wagą, nadmiarem
jedzenia itp nie tylko myślami, ale konkretnymi działaniami :) POWODZENIA !
:)
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-12-26 11:39:14
Temat: Re: jak ograniczyc apetyt>
> Świetnie ! Ja też, tak w ogóle, wznawiam chodzenie na basen już od 2-go
> stycznie, CODZIENNE ! :)
juz sie nie moge doczekac kiedy tylko ozdrowieje, bo oczywisciem usialam sie
podziebic w swieta :), i bede mogla pojsc na basen ;)
>
> Owszem, są tu pewne zasady, ale proste i nie sprawiające kłopotów. Niczego
> nie liczysz, uważasz tylko, żeby np. jedząc obiad jeść albo ziemniaki z
> surówka, albo mięso z surówką, już BEZ ziemniaków. Jest też kilka innych
> zasad, jedna z głównych to to, żeby na śniadanie jeść tylko i wyłącznie
> owoce. Z tym możesz mieć problem, jeśli należysz do osób, które potrzebują
> solidnego śniadania. Ja nie miałam z tym kłopotu, bo rano mogę nic nie
> jeść, dopiero popołudniu i wieczorem jadłabym dużo, niestety :]
mysle ze jak kiedys udawalo mi sie zjadac na sniadnie duze jablko i
wystraczalo to teraz tez sobie poradze, generalnie o tej poze o ktorej
wychodze czyli kolo 8 z domu nie lubie jesc sniadania, kryzys glodowy mam
dopiero kolo 10. Powinnam jakos przezyc ;)
> Ja też biorę się za siebie. I kto wie, może właśnie tę dietę "przeproszę"
> :) Jeszcze nie wiem, ale data już wyznaczona: 2 stycznia 2004 :)
> Zmieniam sporo z tym dniem. Miałam super efekty w tym roku, chcę pójść
> dalej i wreszcie dotrzeć do "ideału", jaki gdzieś tam tkwi w mojej
> wyobraźni (chodzi nie tylko o sylwetkę, czy wagę, ale sposób na życie w
> ogóle - jestem coraz bliżej tego !) :)
> Trzymam więc kciuki za Ciebie i, jeśli Ci to w czymś pomoże, możesz
myśleć
> o mnie, jako o tej, która łączy się z Tobą w zmaganiach z wagą, nadmiarem
> jedzenia itp nie tylko myślami, ale konkretnymi działaniami :) POWODZENIA
!
dzieki, Tobie tez zycze powodzenia. Jak narazie ja nie planuje dnia kiedy
zmienie sposby zywienia (to chyba przez to przeziebienie mam jakies
oslabienie chceci:))), ale mysle ze uda mi sie jeszcze w tym roku, zwlaszcza
ze zalezy mi na ograniczeniu zzerania ;) wszystkiego co mam pod reka :)
Zycze Tobie tak samo jak sobie powodzenia i osiagnieca zamierzonych celow.
Zreszta jest to dobry moment zeby zaczac nowy rok z takimi zalozeniami i
planami
Pozdr
M :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-12-27 21:33:54
Temat: Re: jak ograniczyc apetytNicki <majka'usuntoprosze'@klub.chip.pl> napisał(a):
otoz zastanawiam sie czy sa jakies sposoby na ograniczenie
> apetytu.
ależ dziecinko sposób jest prosty
jeść tłusto i apetyt poskromisz
tylko żeby to było zdrowe to nie możesz łączyć tłuszczy z węglowodanami, jak
radzą Ci niektórzy, a mąki ,kasze ziemniaki i owoce to węgloowodany.
Nadmiar białka też nie wyjdzie Ci na zdrowie.
Musisz nauczyć się nie jeść a odżywiać.
Ja jem niewiele i tylko dwa razy dziennie więcej nie muszę.
powodzenia Ali (stary budowlaniec)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-12-27 21:42:06
Temat: Re: jak ograniczyc apetyt
> Nicki <majka'usuntoprosze'@klub.chip.pl> napisał(a):
>
> otoz zastanawiam sie czy sa jakies sposoby na ograniczenie
> > apetytu.
> ależ dziecinko sposób jest prosty
> jeść tłusto i apetyt poskromisz
> tylko żeby to było zdrowe to nie możesz łączyć tłuszczy z węglowodanami,
jak
> radzą Ci niektórzy, a mąki ,kasze ziemniaki i owoce to węgloowodany.
> Nadmiar białka też nie wyjdzie Ci na zdrowie.
> Musisz nauczyć się nie jeść a odżywiać.
> Ja jem niewiele i tylko dwa razy dziennie więcej nie muszę.
> powodzenia Ali (stary budowlaniec)
no coz, nie przemwia do mnie to co piszesz
at first nie dziecinko ok? :)
po drugie nie instereuja mnie diety pana jak mu bylo? Kawisaniweskiego o tym
ze trzeba jesc tlusto
po drugie ja sie odzywima ale Ty nie mozesz o tym wiedziec
po trzecie to TY jesz niewiele i dwa razy dziennie, wiec to jest sprawa
Twojego organizmu
moj taki nie jest bo jest MOJ :)
ale dzieki za sugestie
nie bede jej przemysliwac i tak ;)
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |