Strona główna Grupy pl.rec.ogrody jak oni to robia?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak oni to robia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-10-02 08:02:15

Temat: jak oni to robia?
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

konkretnie:
1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
wspaniale jeden rok. potem znikaja. nie pomaga wykopywanie cebul po
przekwitnieciu, przesuszenie i ponowne posadzenie we wrzesniu. czy to
zalatwili jakos genowo, ze cebula zaniknac musi po roku, czy co?
2.chinczycy. w chinskich tenisowkach, jak powszechnie wiadomo- po 3 no
maximum 4 miesiacach lamie sie gumowa podeszwa. nie zaleznie, czy
tenisowki byly w tym czasie intensywnie eksploatowane, czy tez lezaly
tylko na nodze nieboszczyka. tu geny chyba odpadaja, no wiec jak?
czy ktos potrafi to wyjasnic dlaczego tak sie dzieje?
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-10-02 09:09:47

Temat: Odp: jak oni to robia?
Od: "basia (Basia Kulesz)" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> konkretnie:
> 1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
> wspaniale jeden rok. potem znikaja. nie pomaga wykopywanie cebul po
> przekwitnieciu, przesuszenie i ponowne posadzenie we wrzesniu. czy to
> zalatwili jakos genowo, ze cebula zaniknac musi po roku, czy co?

A widzisz, a ja przez parę lat miałam straszny kompleks niższości, że nie
potrafię już uprawiać cebulowych. Ale najgorsze, że te holenderskie jakoś
tak wpłynęły na moje starsze "pre-holenderskie" cebule, że tamte też
wypadły:(

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-10-02 11:42:24

Temat: Re: jak oni to robia?
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> konkretnie:
> 1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
> wspaniale jeden rok. potem znikaja

Eeee! Nie jest tak żle. Od ładnych kilku lat uprawiam tulipany
(holenderskie, bo większość takich
sprzedają w sklepach ogrodniczych) i nie narzekam, że znikają mi cebulki.
Na odwrót, cebulek mam coraz więcej, bo roznażają sie.
Wysadam cebulki w koszyczkach (wielka wygoda przy wykopywaniu) i z każdej
posadzonej
są dwie lub trzy, albo z małej duża. Co roku daję rodzinie i znajomym cebule
tulipanów.
Jest inny problem. Te przechowywane cebule w kolejnych latach nie zawsze
mają już takie kolory
i kształty (dla jakich je kupiłam) jak w pierwszym roku.
Więc co roku skuszę się kupić kilka nowych cebulek, takich jakie wydają mi
się, że jeszcze nie mam.

Mam co roku coraz więcej czerwonych, ale zawsze część jest innych kolorów,
kształtów, postrzępiona lub
piwoniowata.

Może te cebule, które Ty sadzisz uciekają głęboko w ziemię i nie umiesz ich
potem wykopać,
dlatego uważasz, żę "giną" :-)).

(...)
> pozdrawiam
> j.t.

Pozdrawiam Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-10-02 19:04:02

Temat: Re: jak oni to robia?
Od: "Jerzy" <j...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup dyskus
yjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> konkretnie:
> 1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
> wspaniale jeden rok. potem znikaja. nie pomaga wykopywanie cebul po
> przekwitnieciu, przesuszenie i ponowne posadzenie we wrzesniu. czy to
> zalatwili jakos genowo, ze cebula zaniknac musi po roku, czy co?
Uhuuu, dobrze podejrzewasz, ale czasami są niespodzianki [nowe odmiany].
To była "promocja" 100 cebulek za [...] zł?
Też przez to przeszedłem. Wolę odmiany botaniczne.

> 2.chinczycy. w chinskich tenisowkach, jak powszechnie wiadomo- po 3 no
> maximum 4 miesiacach lamie sie gumowa podeszwa. nie zaleznie, czy
> tenisowki byly w tym czasie intensywnie eksploatowane, czy tez lezaly
> tylko na nodze nieboszczyka. tu geny chyba odpadaja, no wiec jak?
Odpowiedź jest w pytaniu. Ile za nie zapłaciłeś?
Znasz: "Jesteśmy za biedni aby tanio kupować".

> czy ktos potrafi to wyjasnic dlaczego tak sie dzieje?
To się nazywa Wolny Rynek.
Pozdrawiam Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-10-03 07:28:06

Temat: Re: jak oni to robia?
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Jerzy wrote:
>
. potem znikaja. nie pomaga wykopywanie cebul po
> > przekwitnieciu, przesuszenie i ponowne posadzenie we wrzesniu. czy to
> > zalatwili jakos genowo, ze cebula zaniknac musi po roku, czy co?
> Uhuuu, dobrze podejrzewasz, ale czasami są niespodzianki [nowe odmiany].
> To była "promocja" 100 cebulek za [...] zł?
> Też przez to przeszedłem. Wolę odmiany botaniczne.
alez holendrzy sprzedaja tez odm. botaniczne lub quasibotaniczne typu
greigii, kaufmaniana. kilkanascie lat temu w wolominie zyla taka
wspaniala staruszka specjalizujaca sie w tych dwoch odmianach tulipanow.
kupione od niej do dzis kwitna. poniewaz miala ona tych odmian niezbyt
duzo, a w sklepach pojawialo sie coraz to inne odmiany dlatego jak kazdy
idiota rzucalem sie na nie. dzis po nich sladu nie ma.


>
> > 2.chinczycy. w chinskich tenisowkach, jak powszechnie wiadomo- po 3 no
> > maximum 4 miesiacach lamie sie gumowa podeszwa. nie zaleznie, czy
> > tenisowki byly w tym czasie intensywnie eksploatowane, czy tez lezaly
> > tylko na nodze nieboszczyka. tu geny chyba odpadaja, no wiec jak?
> Odpowiedź jest w pytaniu. Ile za nie zapłaciłeś?
> Znasz: "Jesteśmy za biedni aby tanio kupować".
chyba rozumiem, cena programuje czas eksploatacji. no dobrze, ale
przeciez intensywnosc tej ostatniej nie ma nic do gadania?
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-10-03 08:04:12

Temat: Re: jak oni to robia?
Od: "Jerzy" <j...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
[...]
> > > 2.chinczycy. w chinskich tenisowkach, jak powszechnie wiadomo- po 3 no
> > > maximum 4 miesiacach lamie sie gumowa podeszwa. nie zaleznie, czy
> > > tenisowki byly w tym czasie intensywnie eksploatowane, czy tez lezaly
> > > tylko na nodze nieboszczyka. tu geny chyba odpadaja, no wiec jak?
> > Odpowiedź jest w pytaniu. Ile za nie zapłaciłeś?
> > Znasz: "Jesteśmy za biedni aby tanio kupować".
> chyba rozumiem, cena programuje czas eksploatacji. no dobrze, ale
> przeciez intensywnosc tej ostatniej nie ma nic do gadania?
Wszystko zależy od tego jaką/jakie "cechy" programujesz. W tym wypadku czas
i intensywność. Nawet jak nie nosisz to i tak po jakimś czasie szlag je
trafi. Mam podobne spostrzeżenia co do chińskich/wschodnich wyrobów. Dlatego
nic takiego nie kupuję. Szkoda pieniędzy.
Polskie tenisówki kupione w 1994 r. odkryłem dopiero co w czasie wielkiego
sprzątania na działce, wyglądały jak nowe, śmierdziała guma jak w nowych i
kolor "soczysty". I były w stanie idealnym.
podr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-10-04 01:01:37

Temat: Re: jak oni to robia?
Od: Andrzej M <e...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

"krycha" <k...@p...onet.pl> napisał / wrote:

>
> Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> > konkretnie:
> > 1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
> > wspaniale jeden rok. potem znikaja
>
> Eeee! Nie jest tak żle..... cebulek mam coraz więcej...... Wysadam cebulki w
koszyczkach .....z każdej posadzonej
> są dwie lub trzy,
> Jest inny problem. Te przechowywane cebule w kolejnych latach nie zawsze
> mają już takie kolory
> i kształty (dla jakich je kupiłam) jak w pierwszym roku.
>
Też nie mam problemów z tulipanami (chyba że z ich nadmiarem) mimo, że nie wysadzam w

koszyczkach.
Tulipany czasami zapylają się innymi i stąd zmiany ale to żadkie zjawisko.
Narcyze też dobrze rosną. Może Waszym niepowodzeniom winny jest jakiś szkodnik.
Pozdrawiam AM

--
Poznaj irysy http://www.republika.pl/emandrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-10-04 10:35:22

Temat: Odp: jak oni to robia?
Od: "Basia Kulesz" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Andrzej M <e...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8rdoim$ov8$...@i...cnt.pl...
> > Tulipany czasami zapylają się innymi i stąd zmiany ale to rzadkie
zjawisko.

Zapylenie innym kolorem wpłynie co najwyżej na kolor potomstwa wyrosłego z
nasion!
Zmiany koloru może spowodować wirus (smugowatość), ale takie tulipany i tak
trzeba wywalić.

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-10-04 22:31:09

Temat: Re: Odp: jak oni to robia?
Od: Andrzej M <e...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

From: Basia Kulesz <b...@z...polsl.gliwice.pl>
>> Użytkownik Andrzej M do grup dyskusyjnych
> > Tulipany czasami zapylają się innymi i stąd zmiany ale to rzadkie
> zjawisko.
>
> Zapylenie innym kolorem wpłynie co najwyżej na kolor potomstwa wyrosłego z
> nasion!
> Zmiany koloru może spowodować wirus (smugowatość
Tak tak znam ten bul. Fakt- o zapylaniu innymi tulipanami napisałem nie ze
swojego doświadczenia- podparłem się zeznaniami innych. Jednak z autopsji
znam fakt zapylenia się (ja to tak nazywam, znowu podpierając się
nazewnictwem ludowym bo faktycznie nie wiem na czym to zjawisko polega)
ostróżki i to dwukrotnie. Po raz pierwszy z ostróżki pełnej
ciemnoniebieskiej zrobiła się pojedyncza jasno niebieska. To samo stało się
z ostróżką białą. Dlatego wierzę, że coś takiego może również dotyczyć
innych roślin np. tulipanów, a słyszałem również, że i floksów. Takie określenie też
nie za bardzo mi pasuje do tego co się dzieje (a dzieje się na pewno) ale funkcjonuje
o
wśród moich znajomych i ja się nim posługuję dopuki nie poznam innego wytłumaczenia.
Pozdrawiam
AM

--
Poznaj irysy http://www.republika.pl/emandrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-10-06 12:01:49

Temat: Odp: Odp: jak oni to robia?
Od: "Basia Kulesz" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Andrzej M <e...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8rg44l$jvj$...@i...cnt.pl...
Jednak z autopsji

> znam fakt zapylenia się (ja to tak nazywam, znowu podpierając się
> nazewnictwem ludowym bo faktycznie nie wiem na czym to zjawisko polega)
> ostróżki i to dwukrotnie. Po raz pierwszy z ostróżki pełnej
> ciemnoniebieskiej zrobiła się pojedyncza jasno niebieska.
Może to jest tak, jak np. z białozielonymi gałązkami niektórych krzewów -
następuje uwstecznienie (rewersja) i pojawiają się liście zielone. I w drugą
stronę - z mohego żółtozieilonego ligustru zrobił się liguster z idealnie
żółtymi liśćmi.

> To samo stało się
> z ostróżką białą. Dlatego wierzę, że coś takiego może również dotyczyć
> innych roślin np. tulipanów, a słyszałem również, że i floksów.

Białe wracają do fioletu?
> Takie określenie też
> nie za bardzo mi pasuje do tego co się dzieje (a dzieje się na pewno) ale
funkcjonuje o
> wśród moich znajomych i ja się nim posługuję dopuki nie poznam innego
wytłumaczenia.

No to niech się wypowie ktoś uczony, batrdzo prosimy! :)

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

sianie
imagenes fondos themes 6961
radosna roslina
planowane wycieczki ogrodowe?
MARIAN KRZAKLEWSKI - sluszny wybor !

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »