Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "paky" <p...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: jak radzicie sobie z pracodawca ?
Date: Fri, 24 Jun 2005 16:18:42 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <d9h54k$33j$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bow112.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1119623124 3187 83.29.38.112 (24 Jun 2005 14:25:24 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Jun 2005 14:25:24 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:44262
Ukryj nagłówki
Witam
Pracuje kilka lat w jednej firmie, dlaczego tak dlugo u jednego becwala? bo
nie mialem wiekszych problemow, tzn: po 7-miu godzinach pracy (w miare
punktualnie) spokojnie wychodzilem z pracy.
Praca byla luzna, czesciowo umyslowa czesciowo fizyczna - radzilem sobie !
bylo spoko.........
........... teraz po kilku zmianach przelozonych (kierownikow) zmienilo sie,
postepowanie samego (becfala) szefa i nowego kierownika zmnienil sie
caloksztalt pracy w sesie psychologicznej.
- teraz kiedy wychodzimy z pracy kazdy pracownik (byc moze nawet stresuje
sie) bo jak tylko mija sie w korytazu z kierownikiem to ten kaze wrucic na
stanowisko co i jak, okazuje sie ze trzeba zostac dluzej nie chodzi o 30
minut ! (chodzi o okolo 3-4 godziny)
- coraz czesciej zostajemy szkoleni na stanowiskach gdzie dominuja opary
(ale nie wymienie jakie)
i nikt nie zapytal czy to mi odpowiada a jak my powiemy ze tu nam nie pasuje
to przez sile perswazji i wysmiewanie sie kierownika z innymi wkoncu nie ma
wyjscia........chyba
- - inne sprawy omawiane wczesniej typu jak cos potrzebuej zeby jednak cos
zrobic po godzinach czy w sobote to rozmawia spokojnie i rozmowa jest mila
ze decyzja pozostaje tylko pracownikowi (ON)
ale czesto takie sprawy sa wymuszane przy nerwowej atmoswerze a takze przez
telefon
- dochodzi juz do takich rzeczy, np prubuje nastraszyc pracownika
np "...pojdziesz na L4 to zebys wiedzial ze nie masz gdzie wracac ..." i
tego typu rzeczy...........
Ale jest tez druga strona samej rzeczy bo wiekrzoszc z nas szybko stara sioe
znienic prace czasem sie udaje, ale ostatnio spotkalem sie z sprawa ze to
pracownik chce zeby go zwolnili, pracuje u nas troche i wlasnie doskonale
widzi co zrobic zeby mnie wyrzucili...... w tej chwili dokladnie juz obral
strategie ale to troche potrfa...... [jak kogos interesuja szczegoly i
rezultat to napiszcie p...@o...pl ] moze nawet opisze na tej
grupie............
Pewnie wy pomyslicie co my tam jeszcze robimy, moze by naslac tam kogos z
urzednikow ?
- niektorzy z nas i ja zarabiamy tam wiecej niz w innych firmach w ktorych
poszukiwalismy i poszukujemy
pracy, takze puki co wytrzymujemy ale jak dlugo .............
dzienk's ze poswieci-łes (łaś) czas na przeczytanie, odpowiedzcie czy
podobnie, jak jest w waszej pracy
Pozdrowkos
jak cos to p...@o...pl
|