Strona główna Grupy pl.rec.ogrody jak to zywoplot [?]

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to zywoplot [?]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 16


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-10-19 17:41:12

Temat: Re: jak to zywoplot [?]
Od: "zonda" <n...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Lepiej przysypać rosnące pędy ziemią (ot- kupka ziemi na węzłach rośliny).
> Na wiosnę będą już miały korzenie, wystarczy poodcinać i przesadzić.
> W skrzynkach o tej porze roku szanse małe, ale spróbować można: miejsce
> raczej chłodne i wilgotne, wczesną wiosną na światło i cieplejsze miejsce.
> Pędy oczywiście półzdrewniałe lub zdrewniałe. Piasek, nie za mokry.

Bardzo Ci dziekuje za rade.
"przysypać rosnące pędy ziemią" - czy przysypac w miejscu docelowym w
ogrodzie?
Jesli odetne 20-40cm to beda to pedy to polzderwniale - czy przysypujac je
ziemia zgodnie z Twoja porada powinny ich koncowe czesci wystawcac ponad
powierzchnie, czy przysypac je calkowicie i tak pozostawic do wiosny?

Zonda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-10-19 18:22:28

Temat: Re: jak to zywoplot [?]
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zonda" <n...@e...pl> napisał w wiadomości
news:gdfrit$6q9$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Lepiej przysypać rosnące pędy ziemią (ot- kupka ziemi na węzłach
>> rośliny). Na wiosnę będą już miały korzenie, wystarczy poodcinać i
>> przesadzić. W skrzynkach o tej porze roku szanse małe, ale spróbować
>> można: miejsce raczej chłodne i wilgotne, wczesną wiosną na światło i
>> cieplejsze miejsce. Pędy oczywiście półzdrewniałe lub zdrewniałe.
>> Piasek, nie za mokry.
> Bardzo Ci dziekuje za rade.
> "przysypać rosnące pędy ziemią" - czy przysypac w miejscu docelowym w
> ogrodzie?
> Jesli odetne 20-40cm to beda to pedy to polzderwniale - czy przysypujac
> je ziemia zgodnie z Twoja porada powinny ich koncowe czesci wystawcac
> ponad powierzchnie, czy przysypac je calkowicie i tak pozostawic do
> wiosny?
> Zonda

Robisz tzw odkłady: żywy, rosnący pęd przyginasz-kładziesz na ziemi, po czym
w węźle czyli tam gdzie liście wyrastają przysypujesz kupką ziemi; liście
trzeba tam
usunąć-oberwać. Dobrze jest "przyszpilić" taki pęd do gruntu np kawałkiem
grubego drutu
(takie U do góry nogami) lub rozgałęzionym patykiem (takie V lub Y do góry
nogami)
aby go np. wiatr nie wyrwał spod tego kopczyka.Takie kopczyki możesz zrobić
po jednym
na kilku pędach lub w tym przypadku (długie pędy) po 2 a nawet 3 co np 1
metr pędu.
Końcowe części oczywiście muszą wystawać aby roślina rosła.
W tych przysypanych miejscach wyrosną korzonki przybyszowe, i np w maju
będzie można je rozkopać, pociąć tak by przy korzonkach zostało 2-5 cm pędy
a po
drugiej stronie przynajmniej jeden następny węzeł z liśćmi i tak otrzymane
sadzonki szybko
posadzić w docelowym miejscu, dobrze podlewać z początku aż zobaczysz że
puszcza nowe
pędy i liście a to oznacza już pełne przyjęcie. I masz nowe rośliny.
Rdest (i ogólnie większość pnączy) łatwo się ukorzenia a takie malutkie
korzonki przybyszowe
często widać nawet na wiszących pędach. Z takich najłatwiej zrobić czy to
odkłady
czy po ucięciu sadzonki półzdrewniałe. Odkłady to metoda pewna i niewiele
nawet zalezy
od pory roku (oczywiście zasada "do wiosny" obowiązuje)

powodzenia
piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-10-19 20:12:02

Temat: Re: jaki to zywoplot [?]
Od: "zonda" <n...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Robisz tzw odkłady: żywy, rosnący pęd przyginasz-kładziesz na ziemi, po
> czym
> w węźle czyli tam gdzie liście wyrastają przysypujesz kupką ziemi; liście
> trzeba tam
> usunąć-oberwać. Dobrze jest "przyszpilić" taki pęd do gruntu np kawałkiem
> grubego drutu
> (takie U do góry nogami) lub rozgałęzionym patykiem (takie V lub Y do góry
> nogami)
> aby go np. wiatr nie wyrwał spod tego kopczyka.Takie kopczyki możesz
> zrobić po jednym
> na kilku pędach lub w tym przypadku (długie pędy) po 2 a nawet 3 co np 1
> metr pędu.

Rewelacja.
Bardzo Ci dziekuje za tak dokladne informacje. Nigdy nie slyszalem o takiej
metodzie, tymbardziej sie ciesze ze dzieki Tobie zostalem"uswiadomiony".
Pedy rdestowki sa dlugie i ich duza ilosc jest po mojej stronie plotu. Stale
je przycinam, bo przy tak silnym wzroscie byly wszedzie.. Niestety miejsce
ktore chcialbym obsadzic jest po przeciwnej stronie dzialki i nie moglem
liczyc ich na naturalny wzrost w tamtym miejscu. We wtorek jesli nie bedzie
padalo zabiore sie za robienie odkladow - jak zrozumialem, po oberwaniu
lisci w wezlach w tych miejscach powinny pojawic sie korzonki przybyszowe i
po to sie wlasnie liscie obrywa ?
Planuje obsadzic rdestowka wysoki plot na dosc duzej powierzchni. Na razie
na tym plocie zaczyna wzrastac bluszcz ktory posadzilem w tym roku i jest
jeszcze maly. Z tym sie wiaze kolejne pytanie: czy obie roslinki beda
chcialy wspolnie pnac sie po tym samym plocie i takie sasiedztwo nie bedzie
im wzajemnie przeszkadzalo? Rdestowka gubi w zimie liscie a bluszcz
zostawia, dlatego wymyslilem ze chcialbym pozwolic obu na wzrost w tym samym
miejscu zeby sie uzupelnialy zwlaszcza w porze zimowej. Co sadzisz o takim
pomysle?
Z.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-10-19 20:57:16

Temat: Re: jaki to zywoplot [?]
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zonda" <n...@e...pl> napisał w wiadomości
news:gdg4do$nq$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> robienie odkladow - jak zrozumialem, po oberwaniu lisci w wezlach w
> tych miejscach powinny pojawic sie korzonki przybyszowe i po to sie
> wlasnie liscie obrywa ?

Chodzi bardziej o gnicie tych pozostawionych w ziemi liści,

Z tym sie wiaze
> kolejne pytanie: czy obie roslinki beda chcialy wspolnie pnac sie po
> tym samym plocie i takie sasiedztwo nie bedzie im wzajemnie
> przeszkadzalo? Rdestowka gubi w zimie liscie a bluszcz zostawia,
> dlatego wymyslilem ze chcialbym pozwolic obu na wzrost w tym samym miejscu
> zeby sie uzupelnialy zwlaszcza w porze zimowej. Co sadzisz o
> takim pomysle? Z.

Rdest ma duże liście i będzie tłumił bluszcz latem, ale też bluszcz jest
odporny na takie warunki (a jaki to bluszcz?). Trudno powiedzieć jak się
zaprzyjaźnią, nie mam doświadczeń, w każdym razie rdest u mojego sąsiada
w 2 lata obrósł ok. 20 mb. płotu-siatki dokumentnie tworząc zielony wał ;)
To co przełazi do mnie skrupulatnie wycinam bo chce mi na leszczynę wleźć
i po prawdzie już wlazł na tę część co się do sąsiada zwiesza ;(
Nie sadź go może zbyt gęsto i miej sekator w pogotowiu :)
A! rdest rośnie bujnie na każdej ziemi natomiast bluszczowi dałbym w dołki
dobą kompostową ziemię bo mam wrażenie że mu łatwo nie będzie.

pozdrawiam piotr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-10-19 21:35:03

Temat: Re: jaki to zywoplot [?]
Od: "zonda" <n...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora




>
> Rdest ma duże liście i będzie tłumił bluszcz latem, ale też bluszcz jest
> odporny na takie warunki (a jaki to bluszcz?). Trudno powiedzieć jak się
> zaprzyjaźnią, nie mam doświadczeń, w każdym razie rdest u mojego sąsiada
> w 2 lata obrósł ok. 20 mb. płotu-siatki dokumentnie tworząc zielony wał ;)
> To co przełazi do mnie skrupulatnie wycinam bo chce mi na leszczynę wleźć
> i po prawdzie już wlazł na tę część co się do sąsiada zwiesza ;(
> Nie sadź go może zbyt gęsto i miej sekator w pogotowiu :)
> A! rdest rośnie bujnie na każdej ziemi natomiast bluszczowi dałbym w dołki
> dobą kompostową ziemię bo mam wrażenie że mu łatwo nie będzie.


Kurrrcze.. nie wiem jaki to bluszcz ?
Liscie wygladaja dokladnie jak tym foto:
http://www.projektowaniezieleni.com.pl/obrazki/blusz
cz-na-skale.jpg
Generalnie wolalbym bluszcz, ale ta powierzchnia bedzie kryta bluszczem
przez wiele lat, a rdest da sobie rade zdaje sie ze dosc szybko. Plot jest
wysoki ale wykonany z siatki rozpietej pomiedzy slupkami. Nie teraz wyglada
ladnie, a modernizacja tego plotu to majatek - dlatego jako mniejsze zlo
myslalem o obsadzeniu go roslina. Wzdluz calego plotu rosna dodatkowo
posadzone przeze mnie w maju sadzonki cyprysikow. Wlasnie zaczalem sie
zastanawiac czy w ogole dobrze mysle?
Czy rosnacy rdest nie bedzie sie konfliktowal z bluszczem i cyprysikami? Do
tego dochodza oczywiscie jeszcze wzgledy relacji sasiedzkich - nie wiem (a w
zasadzie wiem..) co na to sasiad do ktorego ogrodu rdest bedzie przechodzil
przez plot.
Bluszcz z tego co zdazylem zaobserwowac rosnie okolo 1m rocznie, ale
zdecydowanie latwiejszy jest do opanowania. Zdaje sie ze jednak nie ma
zlotego srodka. A moze majac zdecydowanie wieksze doswiadczenie masz jakas
podpowiedz
co robic?
Zonda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-10-19 22:28:55

Temat: Re: jaki to zywoplot [?]
Od: "piotrh" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "zonda" <n...@e...pl> napisał w wiadomości
news:gdg99f$cno$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Liscie wygladaja dokladnie jak tym foto:
> http://www.projektowaniezieleni.com.pl/obrazki/blusz
cz-na-skale.jpg

Hedera helix

> Czy rosnacy rdest nie bedzie sie konfliktowal z bluszczem i cyprysikami?
> Do tego dochodza oczywiscie jeszcze wzgledy relacji sasiedzkich - nie
> wiem (a w zasadzie wiem..) co na to sasiad do ktorego ogrodu rdest
> bedzie przechodzil przez plot.
> Bluszcz z tego co zdazylem zaobserwowac rosnie okolo 1m rocznie, ale
> zdecydowanie latwiejszy jest do opanowania. Zdaje sie ze jednak nie ma
> zlotego srodka. A moze majac zdecydowanie wieksze doswiadczenie masz

Moje doświadczenia raczej skromne, ot astry i buraczki ;)
Ale dałbym sobie spokój z rdestem i skupił się na bluszczu, pszukał (google
i archiwum
tej grupy) jak go najlepiej pielęgnować by "przyspieszył". Do hedery może
lepiej
dosadzić jakiś winobluszcz a jeszcze lepiej (wg mnie) jakieś powojniki -
kwitną!

--
pozdrawiam piotr
"zwieść cię może ciągnący ulicami tłum....." :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy moge jeszcze robić trawnik?
Pytannie o pile lancuchowa
Jesienne sadzenie róż i obornik
Czy przycinać liście juki?
DRZEWA CHORUJĄ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »