Nie wiem jak to sie stalo ale osoba calkiem dla mnie wazna zyciowo, mysli o
mnie zle. Owszem mam conieco za pazurkami, ale kiedy staram sie pokazac mu
ze On robi dokladnie to samo o co ma do mnie pretensje, okazalo sie ze
wyszlo gorzej niz bylo.
Prosta rozmowa na gg cytuje fragment:
Majka (0:10)
robisz cos o co mnie sie czepiac
marek (0:11)
nie rozumiam
marek (0:11)
Majka (0:10)
robisz cos o co mnie sie czepiac
marek (0:11)
...tego nie rozumiem
Majka (0:12)
sam mi mowisz ze mam nie dokanczac twoich zdan, mam nie dopowiadac....
Majka (0:12)
a potem okazuje sie ze ty wiesz lepiej co ja chcialam powiedziec, wiesz
lepiej ze moje pytanie nie byly pytaniami...
marek (0:12)
TEGO CO NAPISALAS!
Majka (0:13)
zacznij czytac co ja pisze, czytac i nie doszukwac sie niewqiadomo czego,
czytac i nie wiedziec lepiej co ja mialam na mysli...
marek (0:13)
bo zadalas je tak jak napisalem , sama sobie odpowiadajac i jeszcze w trybie
oskarycielskim...
Majka (0:13)
gowno prawda!
marek (0:13)
<stop>
Majka (0:13)
znowu wsadzsz sobie jakas interporetacje
marek (0:13)
robi sie awantura!
marek (0:13)
<stop>
Majka (0:13)
znowu wymsylasz rzeczy ktorych nie zrobilam i nie powiedzialam
Majka (0:13)
.....
marek (0:14)
JA TO KURWA WYDRUKUJE , WYTLUMACZYSZ MI O CO CI ZNOWU CHODZI
Majka (0:14)
i po co?
marek (0:14)
ZATRZYMAJ SIE!
Majka (0:14)
po co sie na mnie drzesz?
Majka (0:14)
po co mam cokolwiek tlumaczyc, jak nie czytasz tylko sie drzesz na mnie?
marek (0:14)
BO KONIEC Z TWOIMI BEZZASADNYMI ZARZUTAMI!
Majka (0:14)
to nie dzyj sie na mnie!
Majka (0:14)
ok, dobranoc
marek (0:15)
dobranoc
Majka (0:17)
A MOJE ZARZUTY NIE SA BEZZASADNE, TYLKO TY JE TAK ODBIERASZ, JAK CI NIE
PASUJE COS CO MOWIE CZYT. PISZE TO ODRAZU JEST ZE JA ROBIE AWNATURE, ODRAZU
JA JESTEM WINNA, JAK CI PISZE ZE PRZEKRECASZ MOJE SLOWA, ZE INSYNUUJESZ, ZE
WMAWIASZ MI COS CZEGO NIE ZROBILAM ANI NIE POWIEDZIALAM TO UDAJESZ ZE TO NIE
PRAWADA! MNIE SIE OBRYWA JAK TAK ROBIE, TOBIE TAK WOLNO!
marek (0:16)
idiotyzmy



poszlam spac, bo nie umiem mu wytlumaczyc ze nie jestem tym za kogo mnie
uwaza, ze nie jsstem taka, mam wrazenie ze kiedy on popelnia blad a ja mu to
powiem to jest to moj najgorszy uczynek. Ze wlasnie wteyd ona zamyka sie na
jakiekolwiek tlumaczenia i wyjasnienia. Poprostu ja wytknelam mu blad :/
A potem jak lawina dowiaduje sie ze mam tylko zarzuty, pretensje wobec
niego, nawet jak nie mam nawet jak wyjasniam mu ze to moje zdanie poprosty,
moja opinia, to dla niego i tak to jest zarzut........
walka z wiatrakami?

pozdr
M