« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-12 19:27:15
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??Użytkownik "Shaman" <N...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9b3mog$672$1@news.onet.pl...
> wydaje Ci się, że tak łatwo siąść z kartką papieru i ołówkiem z
> siedmiolatkiem i przez 5 godzin tłuc mu matę? Ja ją chcę _zachęcić_ a nie
> zniechęcić do matmy.
<...>
Witam!
Nic tu nie słyszę dyskusji merytorycznej o tych dwu programach?!
Znam YDP i "Wirtualna Matematykę".
Co jak pamiętam materiał od 1 klasy do 5tej.
Robi wrażenie, choć co mi się nie podoba, to te dźwięki.
Po kilkudziesięciu minutach pracy, jak się tego słucha -lekko uciążliwe.
Ale podróż w kosmosie z sympatycznymi Liczakami -to ciekawy pomysł.
Choć operuje (są ćwiczenia) na naszej polskiej walucie :-)
Program jest moim zdaniem "chłopięcy", lub dla dziewczynek o zacięciu
technicznym.
Silne ekponowanie techniki. Córa "kopała" w programie i robiła sobie wydruki
dyplomów,
po zaliczeniu części ćwiczeń, co, i dowartościowuje.
Jest wszechstronnie ćwiczący, (córa podowiada, że "podręczny"?)
Nie jest nudny. -może ktoś o programie Albionu?
Romanq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-12 21:44:36
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??
Użytkownik "Katarzyna Dziurka" <d...@u...edu.pl> napisał w wiadomości
news:3AD56C5F.5552764A@us.edu.pl...
> A jak twierdzi, że tabliczka mnożenia jest nudna ? Bo jest. To trzeba
> wykuć na pamięć. A przy fajniej grze chętnie "samo" się wkuje.
Nic bardziej mylnego. Do przyjemnej nauki potrzebny jest nauczyciel (i nie
chodzi mi o zawód tylko funkcję) albo dobra książka. A poza tym na tabliczkę
mnożenia wystarczą trzy godziny (o ile dobrze pamiętam), a nie komputer za
3000zl.
> Danusia lubi "Matemetyka - działania" bodajże Albionu.
> Druga sprawa to ortografia. Są osoby na nią "odporne" i tym też warto
> ciekawą grą pomóc.
Na co ? Na ortografię ? KSIĄŻKI KSIĄŻKI KSIĄŻKI
Nie znam ludzi, którzy w dzieciństwie dużo czytali i mają problemy z
ortografią.
pozdrawiam,
aeternus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-12 22:20:22
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??
Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisał w wiadomości
news:9b3d75$ecm$1@news.tpi.pl...
>
> A to jest dobra propozycja i ja ja też popieram!
>
Cos takiego! Dorrit sie z kims zgadza :-)
[plik / zapisz jako / ewenement.txt]
pozdrawiam,
aeternus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-12 22:21:59
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??
Użytkownik "Shaman" <N...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9b3mog$672$1@news.onet.pl...
> ja spędzam przy kompie cały dzień - i czasem noc - taką mam pracę - i też
> uważam że niewiele byś stracił bo pewnie całymi dniami walczyłeś z jakimi
> UFOkami
A to dobre :-) Niestety pudło. Nie umiem grac. Bo prostu nienawidze tego
uczucia, ze jakis dwudziestoparoletni koles wymyslil sobie, ze akurat w tym
miejscu w grze bede sie smiac, a w innym uciekac. Efekt jest taki, ze moi
kuzyni (wiek: 10-12 lat) smieja sie ze mnie, ze NIGDY nie gralem w diablo,
civilisation, mdk, command&conquer, baldur, torment ani wiele innych. Sa
dwie gry, ktore wciagnely mnie na dluzej niz tydzien: starcraft i duke3d
(granie po sieci :-) co nie zmienia faktu, ze w duke przeszedlem tylko trzy
pierwsze plansze.
Pecetowy joystick trzymalem w reku tylko raz, kiedy u wujka po zrobieniu
formatu, repartycjonowania twardziela, reinstalki systemu, porobieniu
konfiguracji, instalacji steronikow, tuningu systemu, trzeba bylo
wykalibrowac joya :-)
I pamietam tez taki obrazek : pojechalem do znajomego (> 40lat) naprawic mu
kompa. Zrobilem wszystko, ale mial jeszcze jeden problem - descent mu sie
wieszal, ale dopiero po drugiej planszy. Probowalem przejsc te dwie plansze,
ale raczej mi nie szlo. Koles zlapal joystick i w dwie minuty pokazal mi
miejsce, w ktorym kopala sie gra. I wtedy moglem mu naprawic te ustawienia
:-)
Jasne, byl taki czas kiedy na okraglo gralem - pierwszy rok po kupieniu
pierwszego komputera, a bylo to Atari65XE (rulez!) w drugiej klasie
podstawowki. Ale wlasnie gdzies po roku zaczelo mnie wkurzac, ze wszystkie
gry sa tak samo infantylne i... kupilem sobie ksiazke o programowaniu w
Basicu. I wtedy sie zaczelo...
> - nawet teraz zdajesz się nie zauważać, że komp. to nie tylko
> narzędzie to marnowania czasu.
Niestety wiem do czego moze sluzyc komp. I dlatego nie moge sie go pozbyc.
Po prostu mam mase obowiazkow do robienia wlasnie na komputerze. Jakies dwa
lata temu zrobilem eksperyment - zanioslem kompa na miesiac do szkoly. Bylo
ciezko, ale po jakims czasie przyzwyczailem sie i bylem z siebie dumny.
Niestety, musialem go przyniesc z powrotem, bo wyskoczylo mi pare rzeczy, do
ktorych musialem uzyc komputera. To troche tak, jakby gosciowi na odwyku
kazac robic skrety.
I zdarza mi sie np. do trzeciej w nocy pisac program rozwiazujacy problem
konika szachowego, albo robiacy jakies obliczenia w geometrii sferycznej,
albo rysujacy wykresy wielomianow interpolacyjnych itd. itp. A najgorsze
jest to, ze ja zdaje sobie sprawe z tej paranoi.
Dlatego jeszcze raz ostrzegam wszystkich rodzicow: dziecku NA PEWNO nie jest
potrzebny komputer zanim nie skonczy 13-14 lat. I lepiej zeby sie wsciekalo
na was niz mialo dochodzic do takich wnioskow jak ja.
A tak schodzac ze mnie:
> ja spędzam przy kompie cały dzień - i czasem noc
Czy ty czasem tez nie masz jakichs problemow ?
pozdrawiam wszystkich, ktorzy wiedza co oznacza skrot K-M-P,
aeternus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-13 07:18:03
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??> > uważam że niewiele byś stracił bo pewnie całymi dniami walczyłeś z
jakimi
> > UFOkami
> A to dobre :-) Niestety pudło.
[... parę linijek niżej czytamy ...]
> Jasne, byl taki czas kiedy na okraglo gralem
jakies rozdwojenie jaźni, czy naciąganie rzeczywistosci?
> Niestety wiem do czego moze sluzyc komp. I dlatego nie moge sie go pozbyc.
> I zdarza mi sie np. do trzeciej w nocy pisac program rozwiazujacy problem
> konika szachowego, albo robiacy jakies obliczenia w geometrii sferycznej,
> albo rysujacy wykresy wielomianow interpolacyjnych itd. itp.
[ciach]
tylko mi nie mów że jestes nauczycielem...
> jest to, ze ja zdaje sobie sprawe z tej paranoi.
współczuję raz jeszcze... już wiem skąd to rozdwojenie jaźni
> Dlatego jeszcze raz ostrzegam wszystkich rodzicow: dziecku NA PEWNO nie
jest
> potrzebny komputer zanim nie skonczy 13-14 lat. I lepiej zeby sie
wsciekalo
> na was niz mialo dochodzic do takich wnioskow jak ja.
ależ zgadzamy się w tym punkcie - ja też mówię, ze potrzebny nie jest -
dziecku nie jest też potrzebny telewizor ani rower ani tym bardziej rolki -
sprzęty te mogą być jednak wielce przydatne. Trzeba tylko umiec je
wykorzystywać - żeby uniknąć tego co przytrafiło się Tobie
> A tak schodzac ze mnie:
> > ja spędzam przy kompie cały dzień - i czasem noc
> Czy ty czasem tez nie masz jakichs problemow ?
żadnych.. a niby jakie mam mieć? poza tym zastanawiam się dlaczego wyciąłeś
resztę zdania choć była w tej samej linii.. grasz słowami...
Shaman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-13 07:30:28
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??> Witam!
> Nic tu nie słyszę dyskusji merytorycznej o tych dwu programach?!
> Znam YDP i "Wirtualna Matematykę".
> Co jak pamiętam materiał od 1 klasy do 5tej.
> Robi wrażenie, choć co mi się nie podoba, to te dźwięki.
> Po kilkudziesięciu minutach pracy, jak się tego słucha -lekko uciążliwe.
> Ale podróż w kosmosie z sympatycznymi Liczakami -to ciekawy pomysł.
> Choć operuje (są ćwiczenia) na naszej polskiej walucie :-)
> Program jest moim zdaniem "chłopięcy", lub dla dziewczynek o zacięciu
> technicznym.
> Silne ekponowanie techniki. Córa "kopała" w programie i robiła sobie
wydruki
> dyplomów,
> po zaliczeniu części ćwiczeń, co, i dowartościowuje.
> Jest wszechstronnie ćwiczący, (córa podowiada, że "podręczny"?)
> Nie jest nudny. -może ktoś o programie Albionu?
> Romanq
dzieki!! na taką opinię czekałem - wprawdzie się nie doczekałem i kupiłem
wczoraj program Albionu ale to niczego nie zmienia - wydawało mi się
podobnie.. że Liczaki są raczej dla chłopców..
Matematyka-Działania jest OK. Grafika wspaniała, mnóstwo szczegółów -
prawie każdy szczegół na każdej z plansz jest interaktywny. A naciśnięcie go
czesto powala na kolana ze śmiechu. Dialogi są naprawdę dowcipne a podejście
do matematyki niekonwencjonalne. Wydaje mi się jednak, że program ma
poważną wadę - nie umożliwia określenia stopnia trudności zadań.. niektóre z
zadań mogą naprawdę sprawić dziecku sporo problemów.. tak więc z całą
pewnością trzeba bawić się tym programem razem z dzieckiem i w razie
potrzeby służyć jako "multimedialna podręczna encyklopedia dla dzieci" :-).
Ogólnie uważam, że program wart jest swojej ceny.
Fajnym pomysłem jest "Wynikowy ogród" w którego poszczególnych zakątkach
żyją sobie roślinki i zwierzątka związane z poszczególnymi działami
programu. Jeśli dziecko długo z programu nie korzysta roślinki zaczynają
usychać i proszą o podlanie ich świerzymi wynikami :-)
PZDR
Shaman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-14 08:35:41
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??aeternus wrote:
> Na co ? Na ortografię ? KSIĄŻKI KSIĄŻKI KSIĄŻKI
> Nie znam ludzi, którzy w dzieciństwie dużo czytali i mają problemy z
> ortografią.
Ja znam ;-) Siebie ;-)
pozdrawiam
marzka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-17 08:28:46
Temat: Re: jaki program edukacyjny dla 7 latka (matematyka)??
aeternus wrote:
>
> Użytkownik "Katarzyna Dziurka" <d...@u...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:3AD56C5F.5552764A@us.edu.pl...
> > A jak twierdzi, że tabliczka mnożenia jest nudna ? Bo jest. To trzeba
> > wykuć na pamięć. A przy fajniej grze chętnie "samo" się wkuje.
> Nic bardziej mylnego. Do przyjemnej nauki potrzebny jest nauczyciel (i nie
> chodzi mi o zawód tylko funkcję) albo dobra książka. A poza tym na tabliczkę
> mnożenia wystarczą trzy godziny (o ile dobrze pamiętam), a nie komputer za
> 3000zl.
>
Sorry, komputer to mamy w domu z racji mojego i męża zawodu (oboje
jestesmy informatykami), dzieci mogą używać przy okazji.
> > Danusia lubi "Matemetyka - działania" bodajże Albionu.
> > Druga sprawa to ortografia. Są osoby na nią "odporne" i tym też warto
> > ciekawą grą pomóc.
>
> Na co ? Na ortografię ? KSIĄŻKI KSIĄŻKI KSIĄŻKI
> Nie znam ludzi, którzy w dzieciństwie dużo czytali i mają problemy z
> ortografią.
JA. Czytałam bardzo dużo i szybko. Do dzis wolę książkę niż telewizję. A
ortografia była dla mnie zawsze koszmarem. Ja po prostu kompletnie nie
mam pamięci wzrokowej ! Często nie poznaję dłużej nie widzianych
znajomych, kłania mi się masa ludzi, których nie wiem skąd znam,
dwustronicowego wiersza umiałąm się nauczyć na pamięć w 10 minut pod
warunkiem, że czytałam go głósno, za to nie potrafiłąm go napisać - nie
wiedziałam nawet na czym się który wers kończy, pisałam go prozą.
Dostawałam chrypki ucząc się dat z historii.
Dokładnie tak samo podoba mi sie napis książka jak ksiąszka i tylko
dzięki
nudnej i wytrwałej pracy wiem jak się to pisze.
Danusia ma duże problemy z ortografią, ale dzieki fajnej grze, w którą
lubi grać, zauważyłąm na prawdę znaczne postępy. Uważam, ze
wystarczającej ilosci rzeczy trzeba sie uczyć w nudny sposób i warto
niektóre uprzyjemnić.
Katarzyna
>
> pozdrawiam,
> aeternus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |