| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-18 19:59:47
Temat: jakie menu na roczekJakie potrawy podać na roczek synka zakładając że goście już będą na
obiedzie bo u nas roczki są 12-30.
Chciałabym żeby te potrawy były zaskakująco smaczne dla gości.
będzie około 18 osób dorosłych i 6 dzieciaczków w wieku
Ewelinka 8 lat
Wiktoria 2 lata
Mateusz 1,5r
Jakubek roczek
Michałek 11m
Bartoszek 6m
czy można przygotować coś smacznego i zdrowego dla tych 3 najmłodszych
bombli albo lepiej im kupić coś w słoiczku.
Jeśli macie jakieś pomysły to z niecierpliwością oczekuje na przepisy.
Agnieszka mama Wiki i Jakubka
--
Wyslano z portalu Gazeta.pl - http://www.gazeta.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-02-18 20:51:04
Temat: Re: jakie menu na roczek
Użytkownik "Agnieszka Wostal" <w...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:007001c1b8b6$df0b4160$5db472c3@y5y1r2...
> Jakie potrawy podać na roczek synka zakładając że goście już będą na
> obiedzie bo u nas roczki są 12-30.
> Chciałabym żeby te potrawy były zaskakująco smaczne dla gości.
> będzie około 18 osób dorosłych i 6 dzieciaczków w wieku
> Ewelinka 8 lat
> Wiktoria 2 lata
> Mateusz 1,5r
> Jakubek roczek
> Michałek 11m
> Bartoszek 6m
> czy można przygotować coś smacznego i zdrowego dla tych 3 najmłodszych
> bombli albo lepiej im kupić coś w słoiczku.
> Jeśli macie jakieś pomysły to z niecierpliwością oczekuje na przepisy.
> Agnieszka mama Wiki i Jakubka
Tego 6-cio i 11-sto miesięcznego powinni zabezpieczyć rodzice, a 1,5 roczne
to już jest wszystkożerne ;-)))
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-18 22:08:28
Temat: Re: jakie menu na roczekWitam!
Powiem szczerze, ze to lekko przechlapana sprawa. Jesli chodzi o najmlodsze
dzieci, takie nawet do 2 lat to trudno przygotowac cos ala niespodzianka, bo
niestety najpewniejsza jast kasza z owocami i to bezmleczna :(. Mialem taki
sam problem na ur. mojego szkodnika. Postaralem sie zrobic wywiad przed
impreza (1 urodziny) i okazalo sie ze mamusia Justynki, nie daje jej tego,
bo uczulona, a mamusia Milosza, tamtego bo tez uczulony, zato Tomus je
wszystko, ale srednio raz na tydzien (jesli wypadnie tydzien kiedy ma ochote
na jedzenie oczywiscie), tak wiec skonczylo sie na torcie, ktory w
wiekszosci zjedli rodzice i na poczestunku wlasnie dla nich, a dzieciaki (w
wieku 1 do 2 lat) i tak swietnie sie bawily ze saba nie myslac wcale o
jedzeniu, bo imprezka trwala ok 1,5 godz. bo po tym czasie zaczely sie nudy
na pudy i rozpoczal sie koncert, ktory szkodnik glosniej wyje, wiec
imprezowicze (rodzice milych pociech) rozpierzchli sie w poplochu do swoich
domow ... :)))))
pzdrawia i zycze udanej (???) zabawy
Grzesiek
(szczesliwy tatus 1,6 rocznego szkodnika - aktualnie z podbitym okiem, bo
spadl ze stolka :)))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |