Strona główna Grupy pl.misc.dieta jakie żarcie w pracy

Grupy

Szukaj w grupach

 

jakie żarcie w pracy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-11-25 15:15:04

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:

>>Optymalne śniadania zaspokajają głód
>>do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
>>trudności.

Krystyno, takie pytanie: pracujesz zawodowo?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-11-25 15:15:27

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jaszczur" <m...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:slrndoe64d.j21.mija.szybko@r.a.pl...
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
>>> Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.
>> Bo najlepszym pomysłem, którego jeszcze nie przetestowałeś
> I Tu się mylisz, nie wiesz czego próbowałem.
>> jest "okiełznać żarłotok" za pomocą wysokotłuszczowego klina... ;I

> Rano raczej zjadam węglowodany jak każe MM. Do pracy mam około 2 km,
> 20 minut piechotą, więc fajnie mnie napędzają.

I tu się mylisz. Gdybyś próbował DO świadomie, to byś wiedział, że w DO
węglowodany nie mają być źródłem energii, dlatego trzeba je jeść w odpowiedniej
ilości i razem z białkiem i tłuszczem we właściwych ilościach.

>> Najwygodniej jeść śniadania w domu.
> I tak robię.

OK. Jednak jeśli organizm daje Ci często do zrozumienia, że chce czegoś
innego, to powinieneś wnioskować, że widocznie to, co mu dajesz nie jest
wystarczające, że mu czegoś brakuje skoro domaga się zmiany jedzenia, stąd
nadmierna chęć na różnorodność. Moim zdaniem jest to bardzo dobry mechanizm,
byleby człowiek nie ulegał ideologicznym medialnym wpływom namawiającym do
"oszukiwania głodu jedzeniem wysokobłonnikowym" jako rzekomo zdrowym.
To smutne, że czołowi eksperci od takich rad nie ponoszą żadnej
odpowiedzialności za efekty po wielu latach u poszczególnych konsumentów
korzystających z tych rad. Bo trudno choremu im udowodnić, że są winni gdy ktoś
taki zachoruje. Przecież nikt ich nie musi słuchać, nikt też nie jest w stanie
udowodnić po wielu latach, że tak właśnie jadł, w dodatku z upływem czasu
dochodzi mnóstwo innych szkodliwych zdrowiu współczynników.
Namnożyło się kulinarnych programów wymyślających coraz to fikuśniejsze potrawy,
ale NIKT nie podaje ile zawierają one białka, tłuszczu i węglowodanów, NIKT na
to nie zwraca uwagi... itd. itd.

>> Optymalne śniadania zaspokajają głód
>> do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
>> trudności.
> A ja wolę zjeść coś w pracy.

I prawidłowo. Po węglowodanowym posiłku masz ochotę na śniadanie w pracy, czyli
znowu jesteś głodny po kilku godzinach od śniadania w domu.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-11-25 15:50:41

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał w
wiadomości news:dm79ln$glv$1@inews.gazeta.pl...
>> Przeglądam pl.misc.dieta a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>
>>>Optymalne śniadania zaspokajają głód
>>>do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
>>>trudności.
>
> Krystyno, takie pytanie: pracujesz zawodowo?

Nie. Ale co to ma do rzeczy? Właśnie mój mąż wrócił z pracy i dopiero teraz
będzie jadł obiad. A poza domem już nie podjada, tak jak bywało to kiedyś.
Wystarcza mu optymalne śniadanie. Podobnie jest z synem i synową.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-11-25 17:54:55

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: Are <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* napisał(a):

> Nie. Ale co to ma do rzeczy? Właśnie mój mąż wrócił z pracy i dopiero
> teraz będzie jadł obiad. A poza domem już nie podjada, tak jak bywało to
> kiedyś.
> Wystarcza mu optymalne śniadanie. Podobnie jest z synem i synową.

Tlusta dieta powduje zaburzenia laknienia. So razy juz to bylo
walkowane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-11-25 18:42:11

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jurek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dm6ue6$jev$1@inews.gazeta.pl...
>
> "jaszczur" <
>
>> Jeśli dobrze interpretuję kontekst słowa "ciągiem" to 8-10 godzin.
>
> dobrze interpretujesz ;)
>
> ja pracuje w systemie 2*4, ale dosc czesto zdarza sie ze prowadze samochod
> 12-16 godzin jednym "ciagiem". Wtedy drugim posilkiem (pierwszy przed
> wyjazdem) jest "sernik optymalny", mala ilosc a wystarcza na bardzo dlugo.
> A
> do tego jest wszystkiego(BTW i inne) "do syta". Corka z powodu fatalnego
> zarcia w stolowce szkolnej , zabierala ze soba taki sernik na drugi
> posilek, mimo ze bylo tego nie duzo,nie zawsze zjadala wszystko. Bardzo
> "nasyca", a objetosciowo niewiele.

To ile razy dziennie jadacie w sumie? Bo nie bardzo rozumiem. Jesz
śniadanie (żółtjkownicę , tak? - czyli jaja, masło), potem jesz ten sernik
(jaja masło trochę mąki)o którejś tam, potem jedziesz 12-16 godzin i juz
nic?
Bo jednak myślałam że jadasz bardziej zróżnicowanie, a w takim układzie
naprawdę staje się dla mnie jasne, czemu na forum optymalnych ciągle jak
bumerang wracał temat konieczności suplementacji diety.

I teraz myślę sobie tak - albo celowo wprowadzacie ludzi tu pisujących i
czytujących w błąd, albo naprawdę ŻO w Waszym wykonaniu, bez urazy, ale jest
makabrycznie monotonne. To jak jest, tak naprawdę. Skąd czerpiesz np wit
C - bo raczej nie z usmażonych/upieczonych jaj?


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-11-25 18:43:52

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jaszczur" <m...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:slrndodfjj.bsf.mija.szybko@r.a.pl...
> Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.
> Poproszę o podpowiedzi. Krysiu... ty też jesteś wywołana do tablicy.
> ;-)
A Ty jestes na jakiejś diecie tak? To ma to być raczej posiłek białkowy,
tłuszczowy, czy wsio rawno?


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-11-25 19:06:03

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "slawek" <s...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Are" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dm7j5f$3tj$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna*Opty* napisał(a):
>
> > Nie. Ale co to ma do rzeczy? Właśnie mój mąż wrócił z pracy i dopiero
> > teraz będzie jadł obiad. A poza domem już nie podjada, tak jak bywało to
> > kiedyś.
> > Wystarcza mu optymalne śniadanie. Podobnie jest z synem i synową.
>
> Tlusta dieta powduje zaburzenia laknienia. So razy juz to bylo
> walkowane.

Dieta wegetariańska za to, jak widać, powoduje takie ŁAKNIENIE, że czasem
zjada się nawet literki w postach ;)))))))))0

--
"Miec swoj wlasny fanklub to pewnie w niektorych kregach nobilitujace.
Ciekawe na ile w tym mojej winy, ze moj wlasny rekrutuje sie - niestety
- z (tak, to o tobie, Slawku, i prosilbym o cytowanie tej wypowiedzi w
calosci, jesli masz tak zwane "jaja") cwiercinteligencji." Marcin 'Cooler'
Kuliński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-11-25 20:12:27

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: Are <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

slawek napisał(a):

> Dieta wegetariańska za to, jak widać, powoduje takie ŁAKNIENIE, że czasem
> zjada się nawet literki w postach ;)))))))))0

Post na optyKrysim poziomie.

--
Niedobory*Opty* http://glinki.com/?l=22ujz8
Wierzenia*Opty* http://glinki.com/?l=5ksegb

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-11-25 21:39:50

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sowa" <> > ja pracuje w systemie 2*4, ale dosc czesto zdarza sie ze
prowadze samochod
> > 12-16 godzin jednym "ciagiem". Wtedy drugim posilkiem (pierwszy przed
> > wyjazdem) jest "sernik optymalny", mala ilosc a wystarcza na bardzo
dlugo.
> > A
> > do tego jest wszystkiego(BTW i inne) "do syta". Corka z powodu fatalnego
> > zarcia w stolowce szkolnej , zabierala ze soba taki sernik na drugi
> > posilek, mimo ze bylo tego nie duzo,nie zawsze zjadala wszystko. Bardzo
> > "nasyca", a objetosciowo niewiele.


> To ile razy dziennie jadacie w sumie? Bo nie bardzo rozumiem. Jesz
> śniadanie (żółtjkownicę , tak? - czyli jaja, masło), potem jesz ten sernik
> (jaja masło trochę mąki)o którejś tam, potem jedziesz 12-16 godzin i juz
> nic?

troche uwagi przy czytaniu: jak pracuje w systemie 2*4, jem 2 lub 3 posilki,
jak wyjezdzam w daleka trase to: przed wyjazdem sniadanie, DRUGI POSILEK w
drodze - robie przerwy co 2-3 godziny jazdy i ten posilek wypada po +- 5- 6
godzinach jazdy, pozniej juz tylko plyny, woda, kawa, i smietana 40% w
plynie. Po bardzo dlugiej jezdzie nie ma 3 posilku (smietany nie licze ;)

> Bo jednak myślałam że jadasz bardziej zróżnicowanie, a w takim układzie
> naprawdę staje się dla mnie jasne, czemu na forum optymalnych ciągle jak
> bumerang wracał temat konieczności suplementacji diety.

szybko wysuniete wnioski: na sniadania nie jem TYLKO jajek na masle, a
sernik jaki piecze zona zawiera owoce swieze i suszone. Zapewniam Cie ze w
moim jadlospisie jest bardzo dluga lista produktow :)

> I teraz myślę sobie tak - albo celowo wprowadzacie ludzi tu pisujących i
> czytujących w błąd, albo naprawdę ŻO w Waszym wykonaniu, bez urazy, ale
jest
> makabrycznie monotonne. To jak jest, tak naprawdę. Skąd czerpiesz np wit
> C - bo raczej nie z usmażonych/upieczonych jaj?

nie czytasz uwaznie(nieuwaga czy premedytacja?) tego co pisza inni, a
pozwalasz sobie na wyciaganie daleko idacych wnioskow. Tylko na podstawie
TWOICH wyobrazen o moim jadlospisie pozwalasz sobie na stwierdzenia w stylu
"celowe wprowadzanie w blad", "makabrycznie monotonne" , zwracam Ci uwage ze
sa to stwierdzenia obrazliwe. Ale to absolutnie jasne dla kazdego to chociaz
troche sledzi "dzialalnosc" tej grupy, ze wyznawcy MM moga opowiadac co im
slina na jezyk przyniesie i dyzurni poprawiacze (Sowa, Are, Cooler- to ci
aktualnie aktywni) ani sie "nie zajakna" nawet jednym postem. Ale wystarczy
jeden maly post opty i juz sie zaczyna, dyzurni ruszaja do szturmu :) A co
do "monotonnosci" DO, to tylkoci co uwiezyli porawiaczom z grupy
Trojanowski-Ponomarenko dali sie wpuscic w ten "kanal"

A na marginesie: mozesz nie martwic sie o "moja" witamine C, jem jarzyny i
owoce(tylko sezonowe i lokalne) i jakos nie mam szkorbutu ;)

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-11-25 21:41:21

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jaszczur" <m...@c...op.pl> a écrit dans le message de news:
s...@...a.pl...
> Przeglądam pl.misc.dieta
> a tam użytkownik jurek pisze:
>
> > "sernik optymalny"
> Możesz podać link do przepisu?

nie sledze przepisow na internecie. Zawsze opieralem sie na przepisach z
ksiazek DrJK, jezeli chcesz to moge zeskanowac te przepisy i przeslac Ci na
priva.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Fitness a spalanie tkanki tłuszczowej
kuszenie ciasteczek :)
ach ten cukier, pomocy
diata tłuszczowa dr.Klark
Sok Noni

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »