Strona główna Grupy pl.misc.dieta jakie żarcie w pracy

Grupy

Szukaj w grupach

 

jakie żarcie w pracy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-25 07:34:09

Temat: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.
Poproszę o podpowiedzi. Krysiu... ty też jesteś wywołana do tablicy.
;-)

--
"(...) aby uzyskać pełnię wolności, ( . '">
trzeba żyć tak, jakby twoje ciało ) L_
było już martwe" ( /[__
(c)Yamamoto Tsunetomo "Hagakure" <^ |mj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-25 07:34:58

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik jaszczur pisze:

> Jakie żarcie w pracy spożywać
Acha - podaję parametry pracy -> biurowa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-25 09:27:56

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jaszczur"
> > Jakie żarcie w pracy spożywać
> Acha - podaję parametry pracy -> biurowa.

a ile pracujesz jednym "ciagiem"?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-25 09:45:26

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik jurek pisze:

>> > Jakie żarcie w pracy spożywać
>> Acha - podaję parametry pracy -> biurowa.
> a ile pracujesz jednym "ciagiem"?
Jeśli dobrze interpretuję kontekst słowa "ciągiem" to 8-10 godzin.

--
"(...) aby uzyskać pełnię wolności, ( . '">
trzeba żyć tak, jakby twoje ciało ) L_
było już martwe" ( /[__
(c)Yamamoto Tsunetomo "Hagakure" <^ |mj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-25 12:01:05

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jaszczur" <

> Jeśli dobrze interpretuję kontekst słowa "ciągiem" to 8-10 godzin.

dobrze interpretujesz ;)

ja pracuje w systemie 2*4, ale dosc czesto zdarza sie ze prowadze samochod
12-16 godzin jednym "ciagiem". Wtedy drugim posilkiem (pierwszy przed
wyjazdem) jest "sernik optymalny", mala ilosc a wystarcza na bardzo dlugo. A
do tego jest wszystkiego(BTW i inne) "do syta". Corka z powodu fatalnego
zarcia w stolowce szkolnej , zabierala ze soba taki sernik na drugi
posilek, mimo ze bylo tego nie duzo,nie zawsze zjadala wszystko. Bardzo
"nasyca", a objetosciowo niewiele.

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-11-25 12:07:39

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik jurek pisze:

> "sernik optymalny"
Możesz podać link do przepisu?

--
mj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-11-25 12:46:21

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Adik" <s...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jaszczur" <m...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:slrndodvke.gi5.mija.szybko@r.a.pl...
>> "sernik optymalny"
> Możesz podać link do przepisu?
>
No to się zaraz zacznie... :))
A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-11-25 13:18:09

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jaszczur" <m...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:slrndodfjj.bsf.mija.szybko@r.a.pl...

> Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.

Bo najlepszym pomysłem, którego jeszcze nie przetestowałeś jest "okiełznać
żarłotok" za pomocą wysokotłuszczowego klina... ;I

> Poproszę o podpowiedzi. Krysiu... ty też jesteś wywołana do tablicy.
> ;-)

;)
Najwygodniej jeść śniadania w domu. Optymalne śniadania zaspokajają głód
do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
trudności. Oczywiście początkujący optymalny głód odczuwa częściej i optymalny
rytm spożywania posiłków uzyskuje dopiero po jakimś czasie (różnym dla różnych
ludzi) ale musi koniecznie trzymać się optmalnych reguł. Bez tego będzie nadal
często głodny. I oczywiście NIE JEST TO HAMBURGER jaki dano za przykład w
ostatnim paszkwilu na temat żywienia ptymalnego (za chude mięso, za dużo WW
i za mało tłuszczu - nieoptymalna proporcja BTW)
http://wiadomosci.onet.pl/1259794,2679,kioskart.html
.

Trochę o chlebie. Z tego co wiem, chleb dostępny w sklepach nie jest wytwarzany
z użyciem zakwasu, co znacznie obniża jego wartość.
Chyba najmniej węglowodanów w chlebie szeroko dostępnym w sprzedaży ma chleb
firmy Benus (100 gram chleba zawiera przeciętnie 29,8g węglowodanów, 9,2g
błonnika, 5,4g białka, 1,5g tłuszczu oraz 154 kcal waga 500 g czyli 7 kromek po
ok. 70 g.
"Optymalnik" testował chleb i najwyżej ocenił chleb na zakwasie firmy
"Piekarnia Vini" - zaw. węglowodanów 40 g/100g chleba, ale chleb ten nie jest
ogólnie dostępny dla konsumentów.
Tak więc rynek dobrego chleba na zakwasie (i z małą ilością węglowodanów)
obecnie praktycznie prawie nie istnieje. Dlatego musimy jakoś radzić sobie sami.
Być może z czasem ekologicznych piekarni będzie więcej, ale jak wiemy - zależy
to także od samych oczekiwań konsumentów. I chyba najpierw musiałaby znacznie
spaść ilość kupowanego chleba byle jakiej jakości, mimo że jest chrupiący,
ładnie wygląda i tak ładnie pachnie...
----------------------------------------------------
-Cutuję:
PĘDZONY CHLEB http://tiny.pl/x9kl


Według obliczeń naukowców człowiek rocznie zjada około trzy razy więcej
chleba niż sam waży. Do niedawna każdy miał pewność, że ten podstawowy pokarm
dobrze służy jego zdrowiu. Czy rzeczywiście? Bochenki pędzi się obecnie,
dodając całą masę przeróżnych chemikaliów nieobojętnych dla zdrowia.
Organizacje konsumenckie ujawniły, że w 1991 roku obywatele Niemiec wraz z
chlebem spożyli 220 tys. ton przeróżnych substancji chemicznych. W dawnych
landach niemieckich każdy obywatel zjadał więc rocznie 3,7 kg przeróżnych
dodatków, proszków zwanych jakby na ironię poprawiaczami, polepszaczami,
regulatorami, stymulatorami itp. Fachowcy zajmujący się technologią wypieku
uznają je jednak za niezbędne. Bez nich bowiem maszyny piekarnicze nie
przygotowałyby nam tak ślicznie rozdętych i chrupiących bochnów i bułeczek.
Cóż więc współcześni piekarscy alchemicy wrzucają do ciasta, by wyrosło
błyskawicznie, często zaledwie w 1-2 godzin.
Jak podają pisma fachowe, najgenialniejszym jest środek o tajemniczej nazwie
DE-451. Ten proszek z emulgatorem i polepszaczem pozwoliłby nawet z trocin upiec
ładny chlebek.
Powszechnie stosuje się cysteinę produkowaną ze świńskiej szczeciny lub włosów
ludzkich. Ta substancja oraz cystyna nadają rozdętemu pieczywu zapach
prawdziwych bułeczek, utwardzają ciasta i przeciwdziałają przyklejaniu.
Specjaliści cenią też gips, używany jako stabilizator do poprawy miękiszu chleba
i środek regulujący wzrost ciasta.
Dodawane do ciasta sole sodowe, potasowe oraz wapniowe spożywczych kwasów
tłuszczowych, podobne są pod względem budowy do mydła, wiec dzięki nim ciasto
nie klei się do maszyn. Celuloza pozwala przedłużyć świeżość wypieków. Ester
kwasu dwuacetylowego rozdyma bułki. Witamina C zmiękcza ciasto. Amylaza
pleśniowa powiększa pięknie masę chleba i nadaje mu lekkość. Octan sodowy to
zamaskowany środek konserwujący. Listę środków trafiających do diabelskiego
pieca i podtruwających chleb można jeszcze wydłużyć. Uzupełnieniem była by
pozostałość w mące po różnych środkach ochrony roślin, oraz zanieczyszczeniach
ze środowiska.
-------------------------------------------Koniec cytatu.

Ja czasem zjadam do jajecznicy kromkę chleba słonecznikowego z masłem, czy
razowego (waga ok. 20 g - ok. 10,8 WW), ale nie mam ochoty jeść chleba
codziennie. Jajka na miękko jem z majonezem dekoracyjnym Winiar, do tego jakiś
pomidor, czy ogórek kiszony, czasem papryka, lub szczypior, lub pietruszka czy
sałata, lub rzodkiewka, no i kawa ze śmietanką. Takie śniadanie mi najbardziej
odpowiada. Czasem jem salceson, czy galaretkę z wieprzowiny polaną sokiem z
cytryny + jakieś warzywka. A czasem w ogóle nie jem śniadania, bo nie mam ochoty
i do obiadu ok. 16.00-17.00 wystarcza mi kawa ze śmietanką. A jeść na siłę nie
będem... ;I
Innym pomysłem jest pieczony w domu chleb otrębowy, orzechowy, gofry, czy placki
z jajek i sera http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=33
http://tiny.pl/x92h

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-11-25 13:58:34

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:

>> Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.
> Bo najlepszym pomysłem, którego jeszcze nie przetestowałeś
I Tu się mylisz, nie wiesz czego próbowałem.

> jest "okiełznać
> żarłotok" za pomocą wysokotłuszczowego klina... ;I
Rano raczej zjadam węglowodany jak każe MM. Do pracy mam około 2 km,
20 minut piechotą, więc fajnie mnie napędzają.

>> Poproszę o podpowiedzi. Krysiu... ty też jesteś wywołana do tablicy.
> Najwygodniej jeść śniadania w domu.
I tak robię.

> Optymalne śniadania zaspokajają głód
> do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
> trudności.
A ja wolę zjeść coś w pracy.

--
( . '">
) L_
( /[__
<^ |mj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-11-25 14:16:48

Temat: Re: jakie żarcie w pracy
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:

> Czasem jem salceson
Taki ze sklepu? Fuj! ;-)

> i do obiadu ok. 16.00-17.00 wystarcza mi kawa ze śmietanką.
Podaj mi przepis na tę kawę - 30% tłuszczu?

--
'''..\
< _| (
.__|\ )
mj/ ^>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Fitness a spalanie tkanki tłuszczowej
kuszenie ciasteczek :)
ach ten cukier, pomocy
diata tłuszczowa dr.Klark
Sok Noni

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »