Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!newsfeed.gaze
ta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.pl!
news.onet.pl!not-for-mail
From: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: jakie żarcie w pracy
Date: Fri, 25 Nov 2005 14:18:09 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 89
Message-ID: <dm72uj$vb1$1@news.onet.pl>
References: <s...@...a.pl>
NNTP-Posting-Host: sub203-82.elpos.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1132924692 32097 85.193.203.82 (25 Nov 2005 13:18:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Nov 2005 13:18:12 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: ehBHpj7QnaKSwuMef1IOk26e5+RAtrvS
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:49390
Ukryj nagłówki
Użytkownik "jaszczur" <m...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:slrndodfjj.bsf.mija.szybko@r.a.pl...
> Jakie żarcie w pracy spożywać - już skończyły mi się pomysły.
Bo najlepszym pomysłem, którego jeszcze nie przetestowałeś jest "okiełznać
żarłotok" za pomocą wysokotłuszczowego klina... ;I
> Poproszę o podpowiedzi. Krysiu... ty też jesteś wywołana do tablicy.
> ;-)
;)
Najwygodniej jeść śniadania w domu. Optymalne śniadania zaspokajają głód
do późnych godzin popołudniowych, a 8 godzin pracy bez posiłku nie sprawia
trudności. Oczywiście początkujący optymalny głód odczuwa częściej i optymalny
rytm spożywania posiłków uzyskuje dopiero po jakimś czasie (różnym dla różnych
ludzi) ale musi koniecznie trzymać się optmalnych reguł. Bez tego będzie nadal
często głodny. I oczywiście NIE JEST TO HAMBURGER jaki dano za przykład w
ostatnim paszkwilu na temat żywienia ptymalnego (za chude mięso, za dużo WW
i za mało tłuszczu - nieoptymalna proporcja BTW)
http://wiadomosci.onet.pl/1259794,2679,kioskart.html
.
Trochę o chlebie. Z tego co wiem, chleb dostępny w sklepach nie jest wytwarzany
z użyciem zakwasu, co znacznie obniża jego wartość.
Chyba najmniej węglowodanów w chlebie szeroko dostępnym w sprzedaży ma chleb
firmy Benus (100 gram chleba zawiera przeciętnie 29,8g węglowodanów, 9,2g
błonnika, 5,4g białka, 1,5g tłuszczu oraz 154 kcal waga 500 g czyli 7 kromek po
ok. 70 g.
"Optymalnik" testował chleb i najwyżej ocenił chleb na zakwasie firmy
"Piekarnia Vini" - zaw. węglowodanów 40 g/100g chleba, ale chleb ten nie jest
ogólnie dostępny dla konsumentów.
Tak więc rynek dobrego chleba na zakwasie (i z małą ilością węglowodanów)
obecnie praktycznie prawie nie istnieje. Dlatego musimy jakoś radzić sobie sami.
Być może z czasem ekologicznych piekarni będzie więcej, ale jak wiemy - zależy
to także od samych oczekiwań konsumentów. I chyba najpierw musiałaby znacznie
spaść ilość kupowanego chleba byle jakiej jakości, mimo że jest chrupiący,
ładnie wygląda i tak ładnie pachnie...
----------------------------------------------------
-Cutuję:
PĘDZONY CHLEB http://tiny.pl/x9kl
Według obliczeń naukowców człowiek rocznie zjada około trzy razy więcej
chleba niż sam waży. Do niedawna każdy miał pewność, że ten podstawowy pokarm
dobrze służy jego zdrowiu. Czy rzeczywiście? Bochenki pędzi się obecnie,
dodając całą masę przeróżnych chemikaliów nieobojętnych dla zdrowia.
Organizacje konsumenckie ujawniły, że w 1991 roku obywatele Niemiec wraz z
chlebem spożyli 220 tys. ton przeróżnych substancji chemicznych. W dawnych
landach niemieckich każdy obywatel zjadał więc rocznie 3,7 kg przeróżnych
dodatków, proszków zwanych jakby na ironię poprawiaczami, polepszaczami,
regulatorami, stymulatorami itp. Fachowcy zajmujący się technologią wypieku
uznają je jednak za niezbędne. Bez nich bowiem maszyny piekarnicze nie
przygotowałyby nam tak ślicznie rozdętych i chrupiących bochnów i bułeczek.
Cóż więc współcześni piekarscy alchemicy wrzucają do ciasta, by wyrosło
błyskawicznie, często zaledwie w 1-2 godzin.
Jak podają pisma fachowe, najgenialniejszym jest środek o tajemniczej nazwie
DE-451. Ten proszek z emulgatorem i polepszaczem pozwoliłby nawet z trocin upiec
ładny chlebek.
Powszechnie stosuje się cysteinę produkowaną ze świńskiej szczeciny lub włosów
ludzkich. Ta substancja oraz cystyna nadają rozdętemu pieczywu zapach
prawdziwych bułeczek, utwardzają ciasta i przeciwdziałają przyklejaniu.
Specjaliści cenią też gips, używany jako stabilizator do poprawy miękiszu chleba
i środek regulujący wzrost ciasta.
Dodawane do ciasta sole sodowe, potasowe oraz wapniowe spożywczych kwasów
tłuszczowych, podobne są pod względem budowy do mydła, wiec dzięki nim ciasto
nie klei się do maszyn. Celuloza pozwala przedłużyć świeżość wypieków. Ester
kwasu dwuacetylowego rozdyma bułki. Witamina C zmiękcza ciasto. Amylaza
pleśniowa powiększa pięknie masę chleba i nadaje mu lekkość. Octan sodowy to
zamaskowany środek konserwujący. Listę środków trafiających do diabelskiego
pieca i podtruwających chleb można jeszcze wydłużyć. Uzupełnieniem była by
pozostałość w mące po różnych środkach ochrony roślin, oraz zanieczyszczeniach
ze środowiska.
-------------------------------------------Koniec cytatu.
Ja czasem zjadam do jajecznicy kromkę chleba słonecznikowego z masłem, czy
razowego (waga ok. 20 g - ok. 10,8 WW), ale nie mam ochoty jeść chleba
codziennie. Jajka na miękko jem z majonezem dekoracyjnym Winiar, do tego jakiś
pomidor, czy ogórek kiszony, czasem papryka, lub szczypior, lub pietruszka czy
sałata, lub rzodkiewka, no i kawa ze śmietanką. Takie śniadanie mi najbardziej
odpowiada. Czasem jem salceson, czy galaretkę z wieprzowiny polaną sokiem z
cytryny + jakieś warzywka. A czasem w ogóle nie jem śniadania, bo nie mam ochoty
i do obiadu ok. 16.00-17.00 wystarcza mi kawa ze śmietanką. A jeść na siłę nie
będem... ;I
Innym pomysłem jest pieczony w domu chleb otrębowy, orzechowy, gofry, czy placki
z jajek i sera http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=33
http://tiny.pl/x92h
Krystyna
|