jeszcze raz menu wigilijne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-11-29 09:42:02

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> > Kulebiak z lososia ze szparagami byl dobry i ladny po przekrojeniu.
> >
> > Oj, to mi sie bardzo podoba. Czy masz przepis??
>
>
> Poniewaz nie wiem, do jakiego stopnia dajesz sobie rade w kuchni, wiec
> najpierw podam opisowo. Daj znac, jesli chcesz przepisy na te zaznaczone
gwiazdkami.
>
> Ciasto drozdzowe* rozwalkowane po pierwszym rosnieciu
> foremka keksowa
> plat surowego fileta z lososia, troche krotszy i troche wezszy, niz foremka
> mieszanka jajczano-smietankowa jak na quiche*
> przyprawy
> surowe szparagi
> Wylozyc foremke cienkim plastrem ciasta drozdzowego, i przyciac rowny
> kolnierzyk. Wyciac prostokat na wieczko.
> Rozgrzac piec.
> Na dnie foremki na ciescie ulozyc wzdluz warstwe szparag. Na to ulozyc
> filet, posypac obficie koperkiem, pokryc warstwa szparag, zalac
> mieszanka smietankowo-jajeczna, do 3/4 wysokosci, przykryc wieczkiem,
> zalepic brzegi i natychmiast do goracego pieca. Piec az ciasto zlote,
> okolo godziny. Ostudzic troche, kroic w poprzek nozem z zebami. Podawac
> z sosem koperkowym*.
> Magdalena Bassett

Magdaleno, jestes wspaniala!!!
Jak sie robi sos koperkowy?

Kalina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-11-29 09:47:12

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@m...ch>
(ciach)

A najważniejszy barszczyk z pysznymi uszkami?
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 09:48:25

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> > Chyba nie mam na tyle charyzmy zeby wszystkim narzucic dzielenie sie
> > oplatkiem...
>
> A moze sprobuj, bo to w sumie najwazniejszy zwyczaj... wypowiadanie
> zyczen pelnych szczerosci i ciepla. Skladamy sobie przeciez zyczenia
> przy tylu innych okazjach...

No, moze sprobuje, ale boje sie, ze ktos ten oplatek "oleje" i bedzie mi
przykro przez cala reszte wigilii. Oni tu nie rozumieja co to sa zyczenia
skladane z oplatkiem, nie jest to gest tak naturalny jak w Polsce. Boje sie
profanacji... W dodatku mnie sie przy skadaniu oplatkiem chce plakac, wiec nie
wiem jaka moze byc reakcja:)))

> I to i to ;-)
> Nie zapominaj, ze optymalna ilosc dan na stole wigilijnym to 12 :)
> Jezeli jest ich mniej, to powinna to byc nieparzysta ilosc.
> Potraw z makiem powinno byc wiele, gdyz mak ma zapewniac
> bogactwo, a miod szczescie. Mozesz tez zrobic kluski z makiem,
> to kolejna potrawa wigilijna.
>
> >
> Raz w zyciu jadlam na wigilii moczke, to bylo naprawde pyszne!
> Ciekawe, czy znasz ta potrawe? Jest ona znana na Slasku, robi
> sie ja z piernika, mnostwa bakalii i jeszcze cos tam...

Cos mi to mowi, ale nigdy nie jadlam...

>
> Musi byc choinka, bo pod nia sa prezenty :)

To sie rozumie samo przez sie:)))) Choinke robie z ciasteczkami - to tutaj
nieznane.

> Rozpoczecie wigilii, gdy zablysnie pierwsza gwiazdka, palaca sie
> swieca, wolne miejsce przy stole. Kolejny zwyczaj wigilijny to
> trzeba sprobowac kazdego dania, gdyz "ile potraw sie opusci, tyle
> w przyszlym roku ominie nas przyjemnosci".

I jeszcze siano pod obrusem??

pozdrawiam
Kalina
>
> Pozdrawiam
> Lilla
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 10:17:12

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@m...ch> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisała:
> No, moze sprobuje, ale boje sie, ze ktos ten oplatek "oleje" i bedzie mi
> przykro przez cala reszte wigilii. Oni tu nie rozumieja co to sa zyczenia
> skladane z oplatkiem, nie jest to gest tak naturalny jak w Polsce. Boje sie
> profanacji... W dodatku mnie sie przy skadaniu oplatkiem chce plakac, wiec nie
> wiem jaka moze byc reakcja:)))

No to trzeba to zalatwic szybko, aby nie wyzwalac wiekszych emocji
i bardziej skoncentrowac sie na samych zyczeniach.
Skoro Ty bedziesz organizowac ta wigilie, to uwazam, ze goscie
powinni sie dostosowac i zaakceptowac nawet taki dziwny dla nich
zwyczaj.

> > robi sie ja z piernika, mnostwa bakalii i jeszcze cos tam...
>
> Cos mi to mowi, ale nigdy nie jadlam...

Dla mnie to byla rewelacja, gdy po raz pierwszy jadlam moczke.
Mozna odszukac jakies przepisy na moczke w archiwum, bo juz
byly podawane w innych latach, ale moze teraz ktos ze Slaska
napisalby cos o moczce?

> Choinke robie z ciasteczkami - to tutaj nieznane.

Choinka zawsze jest piekna :)

> I jeszcze siano pod obrusem??

Tak :) Podobno, wyciagajac jego zdzbla, mozna sobie wrozyc, czyje
zycie bedzie dluzsze.
Ja jeszcze wieszam jemiole pod sufitem na zyrandolu.

Pozdrawiam
Lilla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 10:26:11

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "cezary gmyz" <c...@z...dwws.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie krzyczcie na mnie - ja jeszcze raz o wigilie chce zapytac. Tak sie sklada,
> ze chyba bede miala gosci na wililie i to takich, ktorzy nigdy czegos takiego
> jak polska wigilia nie widzieli. Pewnie sie beda dziwic, ze miesa nie ma:(((

nikt na Cibie krzyczec nie bedzie. Ja osobiscie wszelkie watki tradycyjno
wigilijno-wielkanocne moge czytac w nieskonczonosc w odroznieniu od watkow
"pizza ja w Pizza Hut" i "skrzydelka z KFC"
> Ale do rzeczy - jak ja zrobic ta wigilie, zeby wszystkich oczarowac??
>
> Chyba nie mam na tyle charyzmy zeby wszystkim narzucic dzielenie sie
> oplatkiem...
> Zrobie chyba zupe grzybowa...

U mnie w domu na wigilie podaje sie zupe z jaka sie nie spotkalem u innych
moich znajomych (choc czytalem, ze wystepuje) a mianowicie rosol z karpia ze
specjalnymi kluseczkami czy raczej pulpetami z bulki tartej z rybimi
podrobami i zielona pietruszka. Bez watpienia jest to moj osobisty smak
wigili. Choc pewnie te podroby nie brzmia wam dobrze zapewniam, e nie ma
lepszego dodatku do zupy rybnej i smialo delikatny smak tej potrawy moze
konkurowac z innymi slynnymi zupami rybnymi: rosyjska ucha, marsylska
boulabaise (nie jestem pewien pisowni) czy wegierska halaszle
czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 10:36:29

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "cezary gmyz" <c...@z...dwws.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale mimo wszystko
> jest za zachowaniem tej polskiej tradycji w naszym domu. Pierwsza wililie
> zrobilam "po polsku", bardzo mu smakowalo, tylko do oplatka nie mogl sie
> przekonac, za bardzo mu sie kojarzy z komunia...

Ja osbiscie jestem kacerzem czyli luteraninem i w mojej rodzinie oplatek byl
od zawsze. Jestem przekonany (choc dowodow nie mam), ze zwyczaj lamania sie
oplatekiem jest scisle zwiazny z komunia, ze jest on forma takiej domowej
euchrystii, ktora przeciez polaga wlasnie na lamaniu sie chlebem. To bardzo
piekny zwyczaj i mysle, ze kazdy niezaleznie od wyznania moze go
zaakceptowac. Jesli Wasi bliscy maja opory wobec tej pieknej tradycji to
smialo mozecie im powiedziec, ze polscy kacerze tez lamia sie oplatkiem i to
nie tylko takie lutry jak ja ale rowniez i kalwini, baptysci czy
zielonoswiatkowcy (oraz inni penatcostals). Zeby bylo jeszcze ciekawej
rowniez i prawoslawni znaja ten zwyczaj, choc uzywaja do tego prosfory czyli
tego smaego chleba, ktory uzywaja w czasie komunii
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 11:58:26

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: j...@t...pl (Jarek Adamek) szukaj wiadomości tego autora

Pan Cezary napisał:
> rowniez i prawoslawni znaja ten zwyczaj, choc uzywaja do tego prosfory
czyli
> tego smaego chleba, ktory uzywaja w czasie komunii

Ja spotkałem się ( u oo. Kapucynów) ze zwyczjem łamania dwoma opłtkami
przełożonymi (przesmarowanymi) miodem. Piekne i smaczne...

Jarek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 12:18:00

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "cezary gmyz" <c...@z...dwws.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Ja spotkałem się ( u oo. Kapucynów) ze zwyczjem łamania dwoma opłtkami
> przełożonymi (przesmarowanymi) miodem. Piekne i smaczne...
Moja blizniaczka, ktora chodzi ze Slowakiem, ktory jest grekokatolikiem
(swoja droga niezly zwiazek wschodu z Zachodem) donosi, ze na Slowacji lamia
sie oplatkiem z miodem i czosnkiem. Bardzo zdrowe na zimowe miesiace :o)
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 12:23:34

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie krzyczcie na mnie - ja jeszcze raz o wigilie chce zapytac. Tak sie
sklada,
> ze chyba bede miala gosci na wililie i to takich, ktorzy nigdy czegos
takiego
> jak polska wigilia nie widzieli. Pewnie sie beda dziwic, ze miesa nie
ma:(((
Nie będę krzyczał bo i nie ma za co. Skoro robisz tylko wigilię to możesz
zrobić i szwajcarską.
Twoi goście po prostu przychodzą na spotkanie towarzyskie, a skoro ty nie
chcesz ich ugościć tak jak tego dnia to się zwyczajowo robi [parę linków
podrzuciłem niedawno], to podejmij ich tak jak tego oczekują. Co innego
gdybyś robiła Wigilię [wówczas przymiotnik - polską - jest uzasadniony w
jakimś stopniu], i sądzę, że i goście wiedzieliby, czego się spodziewać.
Jak masz wątpliwości to zaproś ich w pierwszy dzień świąt.
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-11-29 13:46:50

Temat: Re: jeszcze raz menu wigilijne
Od: "Ramzes" <w...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jarek Adamek <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:004d01c178cd$176ad270$1000a8c0@internet...
> Pan Cezary napisał:
> > rowniez i prawoslawni znaja ten zwyczaj, choc uzywaja do tego prosfory
> czyli
> > tego smaego chleba, ktory uzywaja w czasie komunii
>
> Ja spotkałem się ( u oo. Kapucynów) ze zwyczjem łamania dwoma opłtkami
> przełożonymi (przesmarowanymi) miodem. Piekne i smaczne...
>
> Jarek

A we Włoszech są opłatki przekładane miodem i migdałami. Pychotka.
Pozdrawiam Ramzes.