| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-17 23:08:42
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?
"batory" <r...@a...net> wrote in message
news:3a8eb151@news.astercity.net...
>
> Użytkownik rena <r...@a...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:3a8d85e7$...@n...vogel.pl...
> > cukinia to taka dluga ciemno-zielona?
> > a kabaczek to to samo, co patison, czyli taki bialy plaski talerz, co
> > wyglada jako ufo?
> >
> Nie chcę się wymądrzać, ale niestety muszę. (Nie kcem ale muszem).
Wszystkie
> 3 należą do rodziny dyniowatych. Cukinia może być ciemnozielona albo żółta
> (jaskrawo) i ta druga wcale nie jest przejrzała - to taki gatunek. W
> zasadzie cukinię (i jedną i drugą) powinno się jeść gdy wielkością nie
> przekracza sporego ogórka. Kabaczek może być większy a nawet całkiem duży.
> Podobny jest do cukinii, ale kolor ma seledynowy. A patison jest taki jak
> napisałaś. Pozdrawiam - Agnieszka
>
>
A oberzyny to takie fioletowe gruchy :)))
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-18 09:57:04
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?
> cukinia to taka dluga ciemno-zielona?
> a kabaczek to to samo, co patison, czyli taki bialy plaski talerz, co
> wyglada jako ufo?
> Kabaczek i cukina należą do rodziny dyniowatych, cukinia jest zielona w
> białe centki a kabaczek(oberżyna) jest fioletowy.
To nie tak! Ponieważ z zamiłowania jestem botanikiem, działkowcem i
kucharzem, rzecz całą postaram sie wyjasnic dokładnie. Otóż zarówno
kabaczek, cukinia jak i patisson to odmiany dyni zwyczajnej, a na dodatek
cukinia (zuccini) to wychodowana we Włoszech odmiana kabaczka :-)).
Kabaczek nie ma nic wspólnego z oberżyną (bakłażanem), który należy do
tej samej rodziny co ziemniak, pomidor, czy papryka.
Kabaczek od cukinii najłatwiej odróżnic na grządce :-)), na straganie
już trudniej, ponieważ wychodowano wiele ich odmian.
Barwa nie jest tu decydująca; kabaczek może mieć barwę od kremowej
poprzez żółtą do ciemno-zielonej, cukinia przeważnie jest zielona, czasem w
jasne cętki.
Kabaczki zbieram wyrośnięte do ok 40 cm i przeważnie przyżądzam
faszerowane, cukinie zaś powinny być nie łuższe niż 20 cm, wówczas są
najsmaczniejsze.(na surowo).
Patisson rzeczywiście przypomina UFO :-)). Małe patissony do 6 cm
średnicy traktuje jak ogórki; kwaszę, marynuję, lub spożywam na surowo.
Większe dodaję do potraw typu leczo, lub przyżądzam jak placki ziemniaczane.
ps. pytanie do Sadyla.
Ja już tak chyba rok czytam grupę,więc już chyba mogę zabrać głos? :-))
pozdrawiam :-))
Sławomir J. Marusiński
ICQ# 14539957
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-18 12:06:58
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?
Użytkownik "rena" <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:3a8e39d3@news.vogel.pl...
> > Kabaczek i cukina należą do rodziny dyniowatych, cukinia jest zielona w
> > białe centki a kabaczek(oberżyna) jest fioletowy.
>
>
> nie - obrerzyna to nie baklazan? a baklazan to nie kabaczek!
Witam
Tak tak tak tak oberzyna to nie bakłażan pisząc to akurat mi się skojarzyło
w myślach , tylko, nie wiem dlaczego tak się stało.
Oczywiście bakłażan to oberżyna i nie ma to nic wspólnego z kabaczkiem.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd, bije się w piersi i dzięki za
sprostowanie.
Pozdrawiam busek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-18 14:40:45
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?
Dalida wrote:
>
>
>
> Bakłażan jest fioletowy, i inaczej nazywany jest oberżyną,
jest i jasno fioletowy podobny jak cukinia ( chinski )i ciemno fioletowy w
kształcie gruszki ,i zielony ( tez chinski )po angielsku eggplant
> a kabaczek jest
> długi jak cukinia, tylko ma inny kolor - -chyba żółty. Pozdrawiam
sa i zołte ale i jasno zielone .
pozdrawiam Pazurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 10:40:14
Temat: BSE"Wprost" nr 7 18 lutego 2001
"Epidemia strachu"
[...]
Średnio 250 razy w roku do centrum (badań nad chorobami
prionowymi w Getyndze, Niemcy) trafiają wycinki tkanki
mózgowej i próbki krwi pobrane od chorych na różne
zaburzenia prionowe. W 100 wypadkach stwierdza się znaną
od lat chorobę CJD.
[...]
Clare Tomkins, która w 1998 r. zmarła na CJD, mimo, iż była
zdeklarowaną wegetarianką. Od 1985 r., jeszcze przed odkryciem
pierwszego wypadku BSE u krów, nie zjadła ani kawałka mięsa.
No i teraz moje wnioski:
- Choroby prionowe są wywoływane różnymi czynnikami, nie
koniecznie jedzeniem wołowiny;
- Osoby, króre nie jedzą mięsa też mogą być chore na CJD.
Ergo - to przypuszczalnie nie wołowina (chociaż może też).
Co? Nie wiem. Ale mam silne skojarzenia z chorobami typu rak,
które mogą powstać z różnych przyczyn, w tym również ze
spożywania tego, czego nie trzeba.
[...]
Stwierdzono, że krowa umrze na BSE, jeśli zje choćby 0,1
grama tkanki mózgowej zawartej w mączce. Ta miniaturowa
porcja zawiera ponad 100 mln prionów. Stąd wniosek, że w
ubojniach nawet maszyny mogą być skażone BSE.
Ślicznie. Maszyny moga być również skażone żółtaczką,
salmonellą i mnóstwem innych świństw. Do tej pory ich
nie sterylizowano, a wciąż żyjemy. I niech tak zostanie.
Smacznego
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 10:40:15
Temat: RE: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?From: Kamas
> ps. pytanie do Sadyla.
> Ja już tak chyba rok czytam grupę,więc już chyba mogę
> zabrać głos? :-))
>
> pozdrawiam :-))
> Sławomir J. Marusiński
> ICQ# 14539957
Zaraz, zaraz, bo ja nie rozumiem.
Sprawdziłam dokładnie, na listę zapisałam się 19.01.2001
o godzinie 11.59 AM. Pierwszy post wysłałam 19.01.2001 o
godzinie 02.20 PM.
Czyli na liście jestem dokładnie miesiąc.
Czy zrobiłam coś źle?
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 11:21:04
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?Użytkownik "Klient - rzeczoznawcyap - info" <i...@r...com.pl>
napisał...
> From: Kamas
> > ps. pytanie do Sadyla.
> > Ja już tak chyba rok czytam grupę,więc już chyba mogę
> > zabrać głos? :-))
> Zaraz, zaraz, bo ja nie rozumiem.
>
> Sprawdziłam dokładnie, na listę zapisałam się 19.01.2001
> o godzinie 11.59 AM. Pierwszy post wysłałam 19.01.2001 o
> godzinie 02.20 PM.
>
> Czyli na liście jestem dokładnie miesiąc.
>
> Czy zrobiłam coś źle?
Nie zrobiłaś nic złego... To było tylko takie ciut ironiczne pytanie...
Jeśli chcesz się zorientować, o co chodzi poczytaj w archiwum posty
dotyczące netykiety...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 11:55:52
Temat: RE: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?From: Joanna Duszczyńska
> > Zaraz, zaraz, bo ja nie rozumiem.
> >
> > Sprawdziłam dokładnie, na listę zapisałam się 19.01.2001
> > o godzinie 11.59 AM. Pierwszy post wysłałam 19.01.2001 o
> > godzinie 02.20 PM.
> >
> > Czyli na liście jestem dokładnie miesiąc.
> >
> > Czy zrobiłam coś źle?
>
> Nie zrobiłaś nic złego... To było tylko takie ciut
> ironiczne pytanie...
> Jeśli chcesz się zorientować, o co chodzi poczytaj w archiwum posty
> dotyczące netykiety...
Ależ ja doskonale się orientuję, o co chodzi.
Dokładnie to samo jest na innych listach - dzikie
ataki na nowych (niekiedy uzasadnione), desperackie
próby obrony (no przecież nie można pozwolić na
wdeptywanie w grunt), itd.
Tylko bawi mnie ta cała agresja, wydaje mi się, że
wiele spraw można załatwić w sposób grzeczny i kulturalny,
właściwy dla Misia o Pełnym Brzuszku, nie?
Stąd pytanie. Skoro jestem na liście od dwóch godzin i
kilku minut, czy mam milczeć jak głaz i przyglądać się
uniżenie jak "Starzy" dyskutują? Bzdura, która tylko
odstrasza nowych uczestników listy, którzy mogą mieć
przecież ciekawe, świeże pomysły i należy dopuścić ich
do głosu.
A jeśli chodzi o netykietę, to myślę, że w większości
przypadków wystarczy dobre wychowanie i grzeczne uwagi
jeśli chodzi o formatowanie postów.
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 12:02:21
Temat: Re: BSE
> Stwierdzono, że krowa umrze na BSE, jeśli zje choćby 0,1
> grama tkanki mózgowej zawartej w mączce. Ta miniaturowa
> porcja zawiera ponad 100 mln prionów. Stąd wniosek, że w
> ubojniach nawet maszyny mogą być skażone BSE.
>
> Ślicznie. Maszyny moga być również skażone żółtaczką,
> salmonellą i mnóstwem innych świństw. Do tej pory ich
Nareszcie jakieś rozsądne spojrzenie na BSE. Ja uważam, że ludzie
dostali niezdrowego hopla na punkcie niejedzenia wołowiny. Według mnie,
jeśli ktoś miał się zarazić (tzn. należy do tej niewielkiej
predysponowanej do zarażenia grupy) to już dawno jest zarażony. Przecież
ta choroba atakuje bydło od dawna (przyjmując nawet, że zarażenie
następuje po spożyciu mięsa), a wołowiny ludzie nie kupują raptem od
paru miesięcy! Poza tym wołowinka 'jako taka' słabo się sprzedaje, ale
różne wyroby typu kiełbaski i owszem... A skąd ludzie wiedzą co _tak
naprawdę_ w takiej kiełbasce siedzi? Z tego, co wiem w większości mięso
wieprzowo - wołowe. A jak zamawiamy w restauracji zupkę to nie
słyszałam, żeby ktoś pytał, czy aby przypadkiem nie na wołowince gotowana.
Tak w ogóle to przepraszam, bo troszkę NTG, ale ciekawi mnie, co inni
myślą na ten temat...
Pozdrawiam
--
GB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 13:26:35
Temat: Re: kabaczek, patison i cukinia-to to samo?
Klient - rzeczoznawcyap - info wrote:
> Sprawdziłam dokładnie, na listę zapisałam się 19.01.2001
> o godzinie 11.59 AM. Pierwszy post wysłałam 19.01.2001 o
> godzinie 02.20 PM.
>
> Czyli na liście jestem dokładnie miesiąc.
>
> Czy zrobiłam coś źle?
Tak
Zle podałaś daty - jakim cudem z 2 godzin wyszedł Ci miesiąc ? :))
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |