| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-09-15 10:05:37
Temat: kaczka gotowanaMam takie pytanie od czapy: czemu praktycznie nigdy nie podaje się kaczki
gotowanej, skoro gotowany kurczak, indyk czy nawet perliczka znajdują się
często w zestawie obiadowym różnych domostw? To samo zresztą dotyczy gęsi -
w wersji gotowanej ten ptak nie występuje :) Czy są jakieś rzeczywiste
przeciwskazania, aby kaczki i gęsi nie gotować?
--
pozdrawiam,
Michwelt (adres e-mail w polu nadawcy, bez "-")
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-09-15 10:08:22
Temat: Re: kaczka gotowanaDnia Mon, 15 Sep 2008 12:05:37 +0200, Michwelt napisał(a):
> Mam takie pytanie od czapy: czemu praktycznie nigdy nie podaje się kaczki
> gotowanej, skoro gotowany kurczak, indyk czy nawet perliczka znajdują się
> często w zestawie obiadowym różnych domostw? To samo zresztą dotyczy gęsi -
> w wersji gotowanej ten ptak nie występuje :) Czy są jakieś rzeczywiste
> przeciwskazania, aby kaczki i gęsi nie gotować?
Smakowe lub ekonomiczne.
Mając do dyspozycji kaczkę lub gęś - oszczedny gotuje ją (bo ma wtedy 2
dania), a smakosz piecze :-)
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-09-15 10:23:46
Temat: Re: kaczka gotowanaDnia Mon, 15 Sep 2008 12:08:22 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 15 Sep 2008 12:05:37 +0200, Michwelt napisał(a):
>
>> Mam takie pytanie od czapy: czemu praktycznie nigdy nie podaje się kaczki
>> gotowanej, skoro gotowany kurczak, indyk czy nawet perliczka znajdują się
>> często w zestawie obiadowym różnych domostw? To samo zresztą dotyczy gęsi -
>> w wersji gotowanej ten ptak nie występuje :) Czy są jakieś rzeczywiste
>> przeciwskazania, aby kaczki i gęsi nie gotować?
>
> Smakowe lub ekonomiczne.
> Mając do dyspozycji kaczkę lub gęś - oszczedny gotuje ją (bo ma wtedy 2
> dania), a smakosz piecze :-)
Ale wiesz czy domniemujesz? :)
--
pozdrawiam,
Michwelt (adres e-mail w polu nadawcy, bez "-")
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-09-15 10:34:35
Temat: Re: kaczka gotowanaDnia Mon, 15 Sep 2008 12:23:46 +0200, Michwelt napisał(a):
> Dnia Mon, 15 Sep 2008 12:08:22 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 15 Sep 2008 12:05:37 +0200, Michwelt napisał(a):
>>
>>> Mam takie pytanie od czapy: czemu praktycznie nigdy nie podaje się kaczki
>>> gotowanej, skoro gotowany kurczak, indyk czy nawet perliczka znajdują się
>>> często w zestawie obiadowym różnych domostw? To samo zresztą dotyczy gęsi -
>>> w wersji gotowanej ten ptak nie występuje :) Czy są jakieś rzeczywiste
>>> przeciwskazania, aby kaczki i gęsi nie gotować?
>>
>> Smakowe lub ekonomiczne.
>> Mając do dyspozycji kaczkę lub gęś - oszczedny gotuje ją (bo ma wtedy 2
>> dania), a smakosz piecze :-)
>
> Ale wiesz czy domniemujesz? :)
Piszę z pozycji smakosza - ot co.
I w ogóle gotowany drób (jako danie mięsne) to profanacja - z wyjątkiem
sytuacji, kiedy się jest na diecie.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-09-15 10:43:47
Temat: Re: kaczka gotowana
"Michwelt" <m...@...ah.o-o.com> wrote in message
news:cczr8py3b99v.dlg@michwelt.michwelt...
Zależy od tego jakimi odmianami dysponujesz. Białe kaczki czy gęsi dają
doskonały rosół, ale i pieczone są niezłe. Natomiast kaczka mus-kus jest
idealna na pieczenie, z tym, że gdy mając elementy z tej kaczki - za mało
dla wszystkich ugotowałem na nich zupę pomidorową z ryżem krojąc wyjęte
wcześniej elementy na kawałki połowy wielkości gulaszowej i wrzucając do
zupy, doprawiając gałką muszkatołową uzyskałem fantastyczne danie.
Fantastyczne do tego stopnia, że syn (sam samorodny talent kucharski) będący
w Londynie do dzisiaj ma jej smak na podniebieniu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-09-15 15:28:58
Temat: Re: kaczka gotowanaUżytkownik Michwelt napisał:
> Mam takie pytanie od czapy: czemu praktycznie nigdy nie podaje się kaczki
> gotowanej, skoro gotowany kurczak, indyk czy nawet perliczka znajdują się
> często w zestawie obiadowym różnych domostw? To samo zresztą dotyczy gęsi -
> w wersji gotowanej ten ptak nie występuje :) Czy są jakieś rzeczywiste
> przeciwskazania, aby kaczki i gęsi nie gotować?
>
Kaczkę gotowaną i różne zupy na kaczce spotykam w domu, gdzie kaczki
się hoduje. Dobre to jest bardzo, ale jak dostaję od nich kaczkę surową
to jednak piekę. Ale ja generalnie piekę prawie każde mięso -
preferencje leniucha ;)
Gęsi gotowanej nie jadłam.'
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-09-15 19:44:46
Temat: Re: kaczka gotowanaDnia Mon, 15 Sep 2008 17:28:58 +0200, Krystyna Chiger napisał(a):
> (...)
> Gęsi gotowanej nie jadłam.
Lubię krupnik na gęsich skrzydełkach, a poza tym żadnego gotowanego drobiu,
nawet rosół z drobiu mi nie "leży" - jak rosół, to tylko wołowy, ale to
o.t.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-09-16 06:49:20
Temat: Re: kaczka gotowana
>
> Lubię krupnik na gęsich skrzydełkach, a poza tym żadnego gotowanego
> drobiu,
> nawet rosół z drobiu mi nie "leży" - jak rosół, to tylko wołowy, ale to
> o.t.
Właśnie jak rosół to tylko wołowy!!! Popieram mi też taki najbardziej
smakuje.
Ewentualnie mozna dodać kawałek mięsa drobiowego np. kury ale tylko takiej
co po prawdziwym podwórku chodziła.
Wogóle nie rozumiem jak ludzie mogą gotować rosół na udkach kurczaka ze
sklepu albo na tych "skórach i kościach", które w sklepach nazywają sie
porcjami rosołowymi dla mnie to nie rosół tylko woda po rosole.
Apropos kaczki. Zawsze dostaje ze wsi od rodziny kaczkę (taką kolorową) i o
ile jest młoda to mięsko gotowane ma pyszne szczególnie z krótkich kaczych
udek jest najlepsze! Ale jak swoje juz wychodziła to sie nie nadaje do
zjedzenia, bo mozna ją i cały dzień gotować i twardzizna, wtedy tylko na
smak do rosołku, bo sam rosół z kaczki jest dla mnie za tłusty.
I tyle moich wywodów kaczo-rosołowych!
Jolka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-09-16 07:15:32
Temat: Re: kaczka gotowana
Użytkownik "Jolka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gankti$nuq$1@news.onet.pl...
>
>>
>> Lubię krupnik na gęsich skrzydełkach, a poza tym żadnego gotowanego
>> drobiu,
>> nawet rosół z drobiu mi nie "leży" - jak rosół, to tylko wołowy, ale to
>> o.t.
> Właśnie jak rosół to tylko wołowy!!! Popieram mi też taki najbardziej
> smakuje.
> Ewentualnie mozna dodać kawałek mięsa drobiowego np. kury ale tylko takiej
> co po prawdziwym podwórku chodziła.
> Wogóle nie rozumiem jak ludzie mogą gotować rosół na udkach kurczaka ze
> sklepu albo na tych "skórach i kościach", które w sklepach nazywają sie
> porcjami rosołowymi dla mnie to nie rosół tylko woda po rosole.
> Apropos kaczki. Zawsze dostaje ze wsi od rodziny kaczkę (taką kolorową) i
> o ile jest młoda to mięsko gotowane ma pyszne szczególnie z krótkich
> kaczych udek jest najlepsze! Ale jak swoje juz wychodziła to sie nie
> nadaje do zjedzenia, bo mozna ją i cały dzień gotować i twardzizna, wtedy
> tylko na smak do rosołku, bo sam rosół z kaczki jest dla mnie za tłusty.
> I tyle moich wywodów kaczo-rosołowych!
> Jolka
1. rosol to tylko z miesa "mieszanego" :-) Najsmaczniejszy (dla mnie
oczywiscie)...
rosolowe, rosbeft, antrykot (te 2 ostatnie pozycje juz wyszly z uzycia w
Polsce do rosolu z powodu ceny galopujacej w gore), szponder, mostek
(oczywiscie nie wszystkie a do wyboru jedno z powyzszych), dodaje zeberka,
czasem nawet kawaleczek karczku, schabu czy szynki, kawalatek cielecinki,
skrzydla (udka, szyje) z kurczaka lub z indyka.
serca drobiowe, zoladki drobiowe, warzywa, ze 2-3 pieczarek i ... koniec
raczej :-)
2. pyszny jest krupnik robiony na kaczych udkach (wiem ze szkoda, aler
pycha... kiedys nie mialem innego miesa a trza bylo krupnik zrobic i wyszedl
cudowny).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-09-16 08:04:15
Temat: Re: kaczka gotowana
"Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
news:ganmh8$630$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Najlepszy rosół z pręgi. Zawsze robię na nim flaczki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |