Witam wszystkich.
Wiem ze o candida albicans napisano juz na tej grupie wszystko, przeczytalem
takze wiekszosc watkow grupy z kilku lat.
Mecze sie z tym juz kilka lat ostatnio nawet udalo mi sie zaleczyc to
cholerstwo i przez okolo 8 miesiecy nie mialem juz zadnych objawow.Ale
niestety niezdrowy tryb zycia, stres w pracy zrobily swoje. A myslalem ze
mam to juz za soba :)
Moje pytanie a wlasciwie prosba o porady bedzie dotyczyc skory twarzy. Z
lekow biore fluconazole obecnie 50mg/dziennie , ze "wspomagaczy" : vit.
b-complex, c , tran, boragoglandyne, trilac. No i oczywiscie dosc scisla
dieta wynikajaca z kombinacji wiadomosci opisywanych na grupie, artykulow na
sieci w tym takze opracowan zagranicznych. Glowne problemy mam ze skora
twarzy. Niestety jest to bardzo nieprzyjemne bo "wykwity" mam na policzkach,
okolice brody, nos, troche czolo. Wyglada to okropnie, czerwona skora
luszczaca sie malymi platami. Zewnetrznie stosuje krem clotrimazol. Wiem ze
zaczerwienienie zniknie po jakims czasie no ale czasami trwa to dosc dlugo.
Chcialbym prosic o jakies wskazowki, ewentualne podzielenie sie swoimi
doswiadczeniami czym mozna zlagodzic te objawy skorne. Moze jakies
preparaty, kremy powodujace szybsze gojenie. Takze juz po zaleczeniu co
powinno stosowac sie do mycia twarzy i.t.d

Mam jeszcze takie pytanie odnosnie lekow typu trilac. Sa to bardzo drogie
specyfiki i moze ktos juz probowal i ma na ten temat wiadomosci. Czy mozna
w domowych warunkach stosujac juz zakupione kapsulki rozmnozyc te przyjazne
bakterie. Wiem ze sa specjalne urzadzenia do robienia jogurtow sposobami
domowymi. Czy moze da sie cos podobnego zrobic stosujac jakies pozywki ...?

Dziekuje za ewentualne wskazowki i porady.

Dominik