kasztanowce

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-05-02 16:25:09

Temat: kasztanowce
Od: Maciej Szmit <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Was po dluuuuuugiej przerwie w czytaniu grupy.

Przejrzalem ostatnie kilkaset listow i nie znalazlem nic w temacie wiec
spiesze doniesc, ze zafundowalem moim kasztanowcom zabieg przeciwko
szrotowkowi kasztanowiaczkowi (i przy okazji czekoladowemu-czemus-tam
kasztanowcow). Podobno preparat zostal dopuszczony warunkowo do
stosowania w marcu br i wybrano 35 firm z calej Polski, ktore jezdza i
aplikuja toto (metoda mikroiniekcji do pnia - ladne mi mikro - wiertlo 8
mm srednicy i 8 cm dlugosci), pozniej maja jeszcze jezdzic i spisywac
protokoly dla celow badawczych, czy to rzeczywiscie dziala (podobno za
granica dziala). Koszt jest okolo 100 zlotych od drzewa, zabieg jest
jednorazowy, podobno preparat liczy sobie niecale trzy lata wiec na
razie wiadomo, ze po dwoch latach jeszcze jest OK, a jak to dziala w
dluzszym czasie to sie zobaczy. Srodek jest ukladowy (co chyba jasne) a
jego dzialanie polega na zabijaniu larw, ktore wykluwaja sie w
zaminowanych przez motyle lisciach. Nie zabezpiecza wiec to przed
minowaniem i przelotami (ponoc jeden szrotowek protrafi zostawic na
lisciu do 300 jaj) ale na tym dzialalnosc szkodnika sie konczy. Jak cos
bedzie dobrze albo zle (to znaczy, jak szrotowek sie zacznie wykluwac i
zrec kasztanowce w okolicy omijajac, mam nadzieje, moje) to dam Wam
znac.

Pozdrawiam

Maciej

--
http://www.geocities.com/Maciej_Szmit