Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "misia" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: klopot
Date: Sat, 25 Nov 2000 21:57:36 +0100
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 42
Message-ID: <8vp93l$kd2$1@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: almond.cs.bialystok.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 975185845 20898 194.204.131.14 (25 Nov 2000 20:57:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 25 Nov 2000 20:57:25 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:66398
Ukryj nagłówki
odwazylam sie napisac, chociaz i tak juz nastawiam sie
na gore zlosliwosci...
moj klopot dotyczy bardzo bliskiej mi osoby
rozmawialam na ten temat z roznymi ludzmi,
ale wszyscy radza mi, zebym dala sobie z tym spokoj
moze wsrod was znajdzie sie ktos, kto wie, co z tym zrobic...
bylysmy dwie
ja i ona, ja o rok starsza, nasi rodzice sie przyjaznili,
wiec i my (z koniecznosci :) tez musialysmy
znamy sie od zawsze, juz dlugo dlugo
zawsze razem, wszystko razem, ale nic na sile
mialysmy tez rozne zainteresowania i roznych znajomych
bylo nam razem dobrze, rozumialymy sie
wspolne palny, sylwestry, wakacje...
kilka lat temu poklocilysmy sie
nie pamietam juz nawet o co, chyb wynikalo to z zazdrosci
o nasza kolezanke (obustronnej zazdrosci :)
trwalo to okolo roku, nie odzywalysmy sie do siebie
lecz potem wszystko sie zatarlo, zapomnialo i wrocilo do normy
zero pamietliwosci, znowu moglysmy sobie patrzec w oczy.
byl listopad ' 99...jakas zlosliwosc, plotka, kilka klopotow,
kilka klamstw, uroslo...poklocilysmy sie bardzo
"cos" narastalo latami zeby wreszcie wybuchnac w klotni
o jakas drobnostke (wiecie, jakie sa dziweczyny...)
bylam na nia strasznie zl, ale trwalo to tylko mieisac
nie moglam tak dluzej, probowalam nas pogodzic, pogadac z nia -
- jak zaczela odkladac sluchawke to - pisac listy...
nic nie pomoglo
ostatnio zagadala do mnie na icq, niby nic, ot tak
nawiazalysmy luzna rozmowe
ale skoro tylko zapytalam ja czy nie chcialaby sie ze mna spotkac
i czy moglaby mi wreszcie wybaczyc (chociaz samia nie wiedzialam czego)
to przestala sie do mnie odzywac i powiedziala ze mam jej dac spokoj...
juz troszke zdazyliscie mnie poznac i ...wiecie ze nie jestem jakims
potworem
nie wiem kiedy popelnilam blad, ale kazdy blad mozna wybaczyc...
mam pojechac do "wybacz mi"???
piszcie (malo zlosliwie)
misia
|