| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-03-13 20:45:23
Temat: Re: kłopot z balejażem:/Użytkownik "Blue" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:frbi6l$57k$1@news.onet.pl...
> Ciekawe co by na to jej szef
>> powiedzial, o ile warto jeszcze z nimi rozmawiac.
>>
>
> Problem w tym, że ona jest chyba współwłaścicielką salonu. Druga babka
> była przy rozmowie i w 100% poparła koleżankę. Obie mi wmawiały że kolor
> jest ok, a że nie równo rozłożone, to ponoć normalne w balejażu.
No to gorzej, wiadomo ze kolezanki beda za nia stac murem :/
>> Nie no jak bym nie podarowala, skasowali Cie nie za to czego wymagalas,
>> powinni to poprawiac, jak nie ta to inna fryzjerka.
>
> A skąd Ty jesteś? Bo może ten Twój salonik jest gdzieś blisko mnie?
Ja z Bielska-Bialej, a Ty chyba pytalas o krakowskie salony fryzjerskie wiec
troche drogi to jest :)
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-03-14 22:00:05
Temat: Re: kłopot z balejażem:/
Użytkownik "ewka" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:frc3pe$4kn$1@news.onet.pl...
> Ja z Bielska-Bialej, a Ty chyba pytalas o krakowskie salony fryzjerskie
> wiec troche drogi to jest :)
>
No niestety za daleko;)
Powoli przyzwyczajam się do koloru, może faktycznie nie jest taki zły... Nie
idę do nich już, w nosie mam. Szkoda trochę kasy, ale cóż. Przynajmniej mnie
dobrze obcięły, włosy wreszcie się same układają. Dobre i to:)
Pozdrawiam
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |