Wczoraj przypadkiem zobaczyłam, gdzie załatwiają się dokarmiane dzikoty
- na kompostowniku! Same znalazły najlepsze miejsce. No i przypomniały
mi się horrory, jak to dzikie koty ludziom podobno paskudzą na schodach
czy
grządkach. Może one ogród, gdzie dają jeść, traktują jak swój?