kolczyk w pępku - pomocy
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-22 06:56:11
Temat: kolczyk w pępku - pomocyOd: "tashka" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Witam
Jakiś miesiąc temu koleżanka przebiła mi pępek. Środek dziurki nie stwarza
problemu, nie ropieje(co jakiś czas wyjdzie odrobinka jasnozielonej wydzieliny),
nie boli, kolczyk ładnie się przesuwa.
Martwi mnie natomiast coś innego:
Po kilku dniach od przebicia wokół dziurek (dolnej i górnej) pojawiło się
okrągłe zaczerwienienie. Smaruję je maścią z antybiotykiem już od jakiegoś czasu
ale nie widzę specjalnej poprawy.
Słyszałam że możliwe jest odrzucenie kolczyka przez organizm i wypychanie go na
zewnątrz. Czy to może być to?
Proszę o pomoc
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2005-02-22 07:34:32
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
tashka <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam
> Jakiś miesiąc temu koleżanka przebiła mi pępek....
No to gratulacje, ze takie rzeczy robilas via kolezanka. Jak na takie
traktowanie, to goi Ci sie superasno. Goi sie srednio dwa miesiace (tak, by
sladu podrazneinia nie bylo). Oprocz masci z antybiotykiem przemywaj jak
najczesciej spirytusem salicylowym (nie woda utleniona - bo sie po niej
paprze). Jakby mialo Ci odrzucic, to by puchlo niemozebnie. Mam nadzieje, ze
dalas kolczyk tytanowy lub platynowy? W ostatecznosci zloty.
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 07:48:25
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "Krotka" <z...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
Bosz.. co za głupota.
możesz sobie bardziej zaszkodzić niż "ozdobić".
Mam kolczyk w pępku - ale robiony w gabinecie..
bezpieczniej, zdrowiej.. no i większa szansa sukcesu
(pępek to nienajlepsze miejsce na kolczyki)
Przy okazji
- przez długi czas nie wolno zamoczyć tego miejsca w wodzie.
pod żadnym pozorem (już nie pamiętam jak długo.. .tydzień? dwa ? ...?to by
Ci ktoś w gabinecie na pewno powiedział)
- to co już Ci poradzono: koniecznie przemywaj spirytusem.
Paprać /nie goić się może jeszcze b.długo.
U mnie akurat było bez problemów (tyle, że bolało dośc długo), ale nie zdziw
się, jeśli w ogóle "nigdy" Ci się nie 'zagoi' - i trzeba będzie kolczyk
wyjmować.
ps. raz jeszcze gratuluję ograniczonej wyobraźni w dokonywaniu tego typu
zabiegów.
--
Karolina Krotka
k . krotka @ op . pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 07:54:21
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "hihi" <h...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tashka" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6525.000005fe.421ad78a@newsgate.onet.pl...
> Po kilku dniach od przebicia wokół dziurek (dolnej i górnej) pojawiło się
> okrągłe zaczerwienienie.
Ekhm... co do tego zaczerwienienia, to... znajoma, jeszcze w ogólniaku, też
przebiła sobie pępek metodą domową i w efekcie do dzisiaj, czyli prawie po 4
latach, po "zagojeniu", ma taką właśnie czerwono-fioletową obwódkę naokoło
dziurki. Mało apetyczne i równie mało estetyczne.
Życzę, żeby z Tobą było inaczej...
hiver
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 08:13:57
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "tashka" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
> tashka <t...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > Witam
> > Jakiś miesiąc temu koleżanka przebiła mi pępek....
>
> (nie woda utleniona - bo sie po niej paprze).
Właśnie...przez jakiś czas przemywałam wodą utlenioną...od jakiegoś czasu już nie
> Jakby mialo Ci odrzucic, to by puchlo niemozebnie.
Hmm..jesteś pewna? Nic nie mam spuchniete, nic nie boli...może to faktycznie nie
odrzucenie...nie palę się do ponownego przebijania.
>Mam nadzieje, ze dalas kolczyk tytanowy lub platynowy? W ostatecznosci zloty.
Mam stal chirurgiczną
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 08:18:25
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "tashka" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
> ps. raz jeszcze gratuluję ograniczonej wyobraźni w dokonywaniu tego typu
> zabiegów.
No wiem,wiem..."ograniczona wyobraźnia"..oglednie to ujęłaś...dzięki...trzeba
było napisać głupota :-) Pozdrawiam :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 08:20:20
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "tashka" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
>
> Użytkownik "tashka" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:6525.000005fe.421ad78a@newsgate.onet.pl...
>
> > Po kilku dniach od przebicia wokół dziurek (dolnej i górnej) pojawiło się
> > okrągłe zaczerwienienie.
> Życzę, żeby z Tobą było inaczej...
> hiver
Dzięki. Też trzymam kciuki :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 09:36:41
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
tashka <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Jakby mialo Ci odrzucic, to by puchlo niemozebnie.
> Hmm..jesteś pewna? Nic nie mam spuchniete, nic nie boli...może to
faktycznie nie odrzucenie...nie palę się do ponownego przebijania.
obserwuj i dezynfekuj, ma szanse sie zagoic, z tego co widze :)
no i nie majdruj tam zbytnio lapkami ;-)) (ale IMO tej ropnej wydzieliny
jakos trzeba sie pozbywac, tylko nic na sile of korz)\
> >Mam nadzieje, ze dalas kolczyk tytanowy lub platynowy? W ostatecznosci
zloty.
> Mam stal chirurgiczną
Hmmm, nie wiem jak to z ta stala - generalnie w uszach nosze wszelkie
kolorowe zelastwo, a tylko od kolczykow ze stali chirurgicznej mi puchna i
czerwienieja (kolczyki takiej firmy, ktorej swego czasu palety z kolczykami
byly w wielu sklepach - Soraya o ile sie nie myle)...
Ja bym sprobowala tytan.
Buziaczki
Hania
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 10:11:17
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tashka" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6525.00000630.421aead0@newsgate.onet.pl...
> No wiem,wiem..."ograniczona wyobraźnia"..oglednie to
ujęłaś...dzięki...trzeba
> było napisać głupota :-) Pozdrawiam :-)
Nie martw się - ja też byłam taka głupia (ale w czasach, kiedy o
kolczykowaniu pępków w gabinecie, na prowincji nikt jeszcze nie słyszał, za
to kolczyk w pępku był prawdziwym szokiem ;) ) :D
Kolczyków ze stali chirurgicznej też nie było - użyliśmy (i ja i mój
ówczesny TZ) pary zwykłych kolczyków, ze srebra.
Próbowałam 2 razy (uparta byłam ;)) - w obu przypadkach kolczyk po prostu
"wyropiał" mi na zewnątrz ;) I dzięki temu od 12 lat noszę bliznę nad
pępkiem :D
Każdy ma swój moment na głupotę ;)
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-22 11:20:46
Temat: Re: kolczyk w pępku - pomocyOd: "Krotka" <z...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Hania " <v...@g...pl> napisał
> > Mam stal chirurgiczną
>
> Hmmm, nie wiem jak to z ta stala -
za moich czasów ;)))..
..to generalnie TYLKO stal chirurgiczna
takową miałam (tj kolczyk ze stali chirurgicznej)- i do tej pory tylko to
noszę. wszystkpo inne powoduje ..dyskomfort..
wręcz zaleceniem kosmetyczki było, by nie zmieniac tego na srebra czy inne
metale do czasu zupełnego zagojenia.
Tak że - tu do rozpoczynającej wątek - tego się trzymaj.
dopóki Ci sie wszystko nie zagoi - nie zmieniaj kolczyka.
(jak już będziez mogła wyciągać kolczyk (nie będzie Cię obolało etc) to
przemywaj i pępek spirytusem i kolczyk. i zakładaj z powrotem.
aha - jeszcze jedno: zaklej pępek plastrem, ale z dostępem powietrza.
(czyli taki pasek ochronny, żeby z boków miał "przewiew")
pomaga - żeby nie podrażniać pępka, nie zaczepiać nic o nic i żeby się żadne
świnstwa zbyt łątwo nie podostawały do pępka.
powodzenia.
--
Karolina Krotka
k . krotka @ op . pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |