Strona główna Grupy pl.rec.uroda kolorówka Nu Skin - recenzja [półdługie ;) ]

Grupy

Szukaj w grupach

 

kolorówka Nu Skin - recenzja [półdługie ;) ]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-25 13:03:04

Temat: kolorówka Nu Skin - recenzja [półdługie ;) ]
Od: "justa" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

obiecałam komuś, że opiszę wrażenia (bodajże maga pytała). wypróbowałam już
większość kolorówki dostępnej u nas (oprócz pudru sypkiego, brązującego w
kulkach i błyszczyka), więc mogę co nieco napisać.

1. Podkreślający tusz do rzęs - nowa wersja, ten w białym opakowaniu.
szczoteczka nieco większa niż starej wersji w czarnym opakowaniu, zaś zalety
podobne. Tusz lekko pogrubia i wydłuża, daje naturalny efekt. Jestem
zwolenniczką efektu teatralnego, więc nakładam 3 warstwy ;) Tusz nie skleja
rzęs (chociaż ta stara wersja wyraźnie je rozdzielała!). Trwały, nie osypuje
się i nie rozmazuje. Nie wysycha szybko - poprzedni miałam otwarty przez pół
roku (w porównaniu z np. 3 mies. żywotności tuszów innych firm).

2. Koloryzujący preparat nawilżający - przypomina bardziej podkład niż krem
koloryzujący. Lekko kryje, ujednolica skórę, rozświetla (nie drobinkami,
tylko jakoś tak... no, skóra wygląda promiennie ;) ). Dobrze nawilża,
przyjemnie pachnie, lekko chłodzi przy nakładaniu (ale nie zawiera mentolu
ani nic z tych rzeczy). Ogólnie robi bardzo pozytywne wrażenie.

3. Podkład pielęgnujący - również nie mam mu nic do zarzucenia. Efekty
podobne, jak przy kremie koloryzującym, tyle, że nie daje tego rozświetlenia,
tylko bardziej matowe wykończenie. Z niewysłowionych przyczyn preferuję chyba
jednak ten pierwszy, poza tym, ma 40 ml, a podkład 30.

4. Pomadka regenerująca - dobrze nawilża usta, nie wysusza, po jej nałożeniu
miałam wręcz wrażenie napuchniętych ust. Trwałość nie mnie osądzać
(chroniczny katar powoduje, że każdą szminkę ścieram z ust w ciągu kilku
minut). Tyle tylko mogę o trwałości powiedzieć, że szminka nałożona wg
schematu: szminka - odcisnąć w chusteczkę - puder - szminka przetrwała moje
dotarcie do pracy, zjedzenie kanapki i wypicie herbaty w stanie połowicznym
(a inne nie przetrwały nawet pierwszego etapu ;) ).

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Estee Lauder MagnaScopic na Allegro...:-O
dobry dezodorant?
gąbki do podkładu - prać czy wymieniać?
Zel do mycia twarzy z algami
fryzjer we Wrocławiu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »