« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-14 15:44:34
Temat: koszmary senneNie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po przebudzeniu
po takim sie czuje w sobie lek; boje sie znowu zapasc w sen, kazdy dzwiek
budzi we mnie przerazenie, po prostu dla mnie jest to koszmar zyciowy. Przez
nie nigdy sie nie wysypiam, budze sie zmeczona i bez energii, czasem moj
caly cien przebiega pod wplywem snu, tzn jestem bez chumoru, a dzien jest
dla mnie stracony.
Zastanawiam sie skad one sie biora, skad tak drastyczne obrazy w moim
umysle? Czy kiedys sie od nich uwolnie? Czy tylko psycholog moze mi tu
pomoc?
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-14 18:58:24
Temat: Re: koszmary senne> Nie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
> straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po przebudzeniu
> po takim sie czuje w sobie lek; boje sie znowu zapasc w sen, kazdy dzwiek
> budzi we mnie przerazenie, po prostu dla mnie jest to koszmar zyciowy.
Przez
> nie nigdy sie nie wysypiam, budze sie zmeczona i bez energii, czasem moj
> caly cien przebiega pod wplywem snu, tzn jestem bez chumoru, a dzien jest
> dla mnie stracony.
> Zastanawiam sie skad one sie biora, skad tak drastyczne obrazy w moim
> umysle? Czy kiedys sie od nich uwolnie? Czy tylko psycholog moze mi tu
> pomoc?
A co Ci sie sni?
r3aL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-14 20:05:14
Temat: Re: koszmary senneZanim się położysz, ustal o czym bedziesz myślec jak się obudzisz w nocy.
No i musi to byc przyjemny temat ;)
Andy
--
Andy Shifo
-= TRUST NO ONE =-
Użytkownik "Dorita" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ar0g93$9ff$1@news.onet.pl...
> Nie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
> straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po przebudzeniu
> po takim sie czuje w sobie lek; boje sie znowu zapasc w sen, kazdy dzwiek
> budzi we mnie przerazenie, po prostu dla mnie jest to koszmar zyciowy.
Przez
> nie nigdy sie nie wysypiam, budze sie zmeczona i bez energii, czasem moj
> caly cien przebiega pod wplywem snu, tzn jestem bez chumoru, a dzien jest
> dla mnie stracony.
> Zastanawiam sie skad one sie biora, skad tak drastyczne obrazy w moim
> umysle? Czy kiedys sie od nich uwolnie? Czy tylko psycholog moze mi tu
> pomoc?
>
> pozdrawiam
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-14 21:45:35
Temat: Re: koszmary senne> Nie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
> straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po przebudzeniu
> po takim sie czuje w sobie lek; boje sie znowu zapasc w sen, kazdy dzwiek
> budzi we mnie przerazenie, po prostu dla mnie jest to koszmar zyciowy.
Przez
> nie nigdy sie nie wysypiam, budze sie zmeczona i bez energii, czasem moj
> caly cien przebiega pod wplywem snu, tzn jestem bez chumoru, a dzien jest
> dla mnie stracony.
Ja tez tak mam. Ostatnio o dziwo mniej, ale sa okresy, ze nie ma nocy bez
koszmaru.
Tylko, ze ja ogladam horrory :)
Dominika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-15 07:26:15
Temat: Re: koszmary senne!
W artykule <ar0g93$9ff$1@news.onet.pl>, "Dorita" <d...@t...pl>
napisał(a):
> Nie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
> straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po
> ...
> Zastanawiam sie skad one sie biora, skad tak drastyczne obrazy w moim
> umysle? Czy kiedys sie od nich uwolnie? Czy tylko psycholog moze mi tu
> pomoc?
Te sny sni ta Twoja czesc, ktora ma doswiadczenie
wielu tysiecy pokolen - zatem widziala wiele i nie
ma zadnych zahamowan przed zestawianiem razem
rzeczy pieknych, wspanialych i okropnych, przerazajacych
- upowaznia ja do tego wlasnie to, ze widziala wiele razy
narodzny, rozwoj, pelnie rozkwitu, chorobe, cierpienia i smierc.
Zerknij na pierwszy akapit strony poswieconej Eliademu:
http://www.mythosandlogos.com/Eliade.html
Mozesz tez poczytac sobie:
http://www.sustainedaction.org/
Masz dwie mozliwosci - za wszelka cene NIE CHCESZ
miec tych snow - ale wtedy zamkniesz sie na spora
czesc tego, z czego sklada sie zycie (ale czy chcesz nie
wiedziec, co sie dzieje z czescia Ciebie, kiedy spisz;
czy nie pamietac "okropnych" snow to lepsze niz je
pamietac?) .
Druga mozliwosc, to
starac sie zdobyc i zachowac swiadomosc snienia
w trakcie snienia - to poczatek bardzo dlugiej, trudnej
ale wartosciowej drogi ...
--
A
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-15 07:58:54
Temat: Re: koszmary senne> A co Ci sie sni?
sporo krwi. Przewaznie ktos chce mnie zamordowac albo zrobic jakas krzywde.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-15 08:59:57
Temat: Re: koszmary senneI tez jest tak, ze nieustannie, ktos Cie sciga? Ty uciekasz ale i tak wiesz,
ze nie dasz rady, wiec w koncu wolisz sie poddac? Ja w moich snach po
dlugich ucieczach poddaje sie i czekam az ten scigajacy mnie dopadnie, bo
juz nie mam sily sie bronic. Tylko zeby szybko zabil... To jest okropne
uczucie.
Dominika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-15 12:27:54
Temat: Re: koszmary senne"Dorita" w news:ar29bt$5k3$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> > A co Ci sie sni?
> Przewaznie ktos chce mnie zamordowac albo zrobic jakas
> krzywde.
Ty uciekasz, ale nogi jakies zbuntowane i zagrozenie coraz blizsze? :)
Poszukaj moze czegos o swiadomym snieniu, odpowiednich technikach itp. -
moze pomoc. Mnie w kazdym badz razie pomoglo i koszmary zmienily sie w
komedie. Uciekam tak dlugo jak mam ochote, a gdy przychodzi do momentu
kulminacyjnego (noz w serce, rozrywanie na strzepy itp. ;-P) odwracam sie
do oprawcy z usmiechem, macham mu na pozegnanie i budze sie z szerokim
usmiechem, ze kolejnego demona wystrychnalem na dudka ;))
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-15 14:04:16
Temat: Odp: koszmary senne> Nie ogladam thillerow, horrorow filmow akcji itp. Mimo to snia mi sie
> straszne koszmary, praktycznie co noc. Czesto jest tak, ze po przebudzeniu
> po takim sie czuje w sobie lek; boje sie znowu zapasc w sen, kazdy dzwiek
> budzi we mnie przerazenie, po prostu dla mnie jest to koszmar zyciowy.
Przez
> nie nigdy sie nie wysypiam, budze sie zmeczona i bez energii, czasem moj
> caly cien przebiega pod wplywem snu, tzn jestem bez chumoru, a dzien jest
> dla mnie stracony.
> Zastanawiam sie skad one sie biora, skad tak drastyczne obrazy w moim
> umysle? Czy kiedys sie od nich uwolnie? Czy tylko psycholog moze mi tu
> pomoc?
Koszmary to rozładowanie pewnych drzemiących a nas emocji. Znam człowieka,
któremu co noc śniły się koszmary, których źródła nie potrafił sobie
wytłumaczyć. Ostatecznie rozwiązaliśmy jego problem, a był on wręcz
prozaiczny; ów człowiek był na utrzymaniu kobiety, która nie była zbyt
zamożna, jednak tak bezgranicznie zakochana w owym człowieku, że oddawała mu
każdy swój grosz. Pomimo, że oboje byli zgodni, i ten układ im odpowiadał,
psychika tego człowieka nie wytrzymywała napięcia swojego superego, że
musiała odreagowywać za pomocą koszmarów. Nie wiem, czy z tobą jest
podobnie, ale przemyśl, czy i ty nie masz żadnego występku na sumieniu :)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |