Data: 2004-08-16 12:56:12
Temat: kremy z kwasami [was: próbki NIVEA :(]
Od: Mo <l...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ktoś (Alisss, a któżby!) wyklepał:
>>możesz napisać, po czym poznajesz?
>
>
> Tak jak Ty potrafisz jednym rzutem oka poznac czy na allegro jest podrobka
> czy tez nie, tak ja potrafie poznac czy dana osoba przyszla po porade, bo
> chce kupic krem czy przyszla boz biera probki i nigdy tego kremu nie kupi.
Ciekawe, czy byś mi dała... Swego czasu chciałam przetestować kilka
kremów z kwasami, obłaziłam się jak głupia po prawie wszystkich aptekach
w ZG i żadnej nie dostałam. W końcu za poradą farmaceutki nabyłam Avene,
który był niejako najlepszy z oferty (przy okazji najdroższy). Wzięłam
go, bo był w promocji i nawet byłam zadowolona po pierwszym użyciu, bo
fajna konsystencja i ładnie nawilża, ale zero tego pieczenia, o którym
mnie uprzedzała i które miło świadczyć o tym, że działa. Więc czy działa
dowiem się za jakiś czas, przez dwa tygodnie na noc nic się nie stało...
Ogólnie chodzi mi o to, że może i będę z niego zadowolona za jakieś dwa
m-ce, na razie mam przeczucie wyrzucenia pieniędzy w błoto, tym
bardziej, że były kremy, które na "oko" i recenzję innych bardziej do
mnie przemawiały. Gdybym dzięki próbkom mogła je sobie porównać,
wybrałabym coś, co działałoby choćby przez sugestię, wierzyłabym, że mi
pomoże, a jeśli nie, to tylko sobie mogłabym pluć w brodę. A tak, to
jestem niezadowolona "na aptekarkę i apteki w ogóle" ;-) (bo w wielu
czułam się właśnie jak kolekcjonerka).
A wracając do tematu, jeszcze raz chciałabym zapytać o działanie tych
kremów (straszniem niecierpliwa :-)). Z recenzji wyszło mi, że krem z
kwasami a) daje natychmiastowy rewelacyjny efekt, który potem zanika, b)
z pozoru nie daje efektów, pojawiają się one po malutku, c) na
niektórych w ogóle nie działa. Czy wyciągam słuszne wnioski i mogę wobec
powyższego mieć nadzieję, że jednak Cleanance K jest kremem dla mnie?
--
Pozdrawiam
M.
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)
|