| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-30 14:16:38
Temat: Re: ksiazka...
Użytkownik "Joanna"
> Mi przypomniala sie jeszcze Karolcia i Piotrus Pan - znowu o lataniu:)
Jeśli Karolcia to ta od niebieskiego koralika to też bardzo, bardzo :)))
A Piotruś Pan to już ma dla mnie całkowicie inne znaczenie - zmieniły mi się
filtry, jakby skonstatował Rinaldo ;)
Pozdrówka
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-30 14:16:38
Temat: Re: ksiazka...Użytkownik Joanna <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:B7B41290.19273%c...@p...onet.pl...
> rodzice ci nie czytali? to rzeczywiscie dziwna bylas:)))))))))))))))))))
Nie czytali : (...
> Ale tak powazniej: znam faceta, ktoremu matka przed snem czytala "Wojne i
> pokoj" do poduszki, wiec roznie z tym bywa.
> Jak tak zaczyna sie myslec o sladach z dziecinstwa, wycierac kurz w
> bibliotece, to wiesz - tak jak przy sprzataniu: co i raz nowa sie
przypomni,
> do tej zajrzysz, tamta przypomni ci jeszcze o trzeciej:) Po nitce do
klebka,
> tak to sie plecie:)))
Anyway: poczułam się nieco dziwnie... Cichy Don leżał na półce mamy,
podobnie Mistrz i Małgorzata... Pierwsze Muminki dostałam pod choinkę w
wieku 6 lat - za mała byłam, jednak Dolinę Muminków w listopadzie "odkryłam"
dopiero parę dobrych lat później, na szczęście miałam cudowne kasety z
"Latem Muminków" (muminumakuka...)
> Mi przypomniala sie jeszcze Karolcia i Piotrus Pan - znowu o lataniu:)
O! O! O! Piotrusia nie miałam, zawsze jak jeździłam do siostry ciotecznej,
ściągałam jej go z półki. Na ilustracjach miał takie wieeelkie oczy...
I Ożogowska.
Siesickiej w żadnym okresie znieść nie mogłam.
Pozdrawiam
--
"Dziewczyny, macie małe rybki w głowach!"
(by Tata)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 14:27:08
Temat: Re: ksiazka...in article 3...@n...vogel.pl, kohol at k...@w...pl wrote on 30-08-01
16:16:
> Użytkownik Joanna <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:B7B41290.19273%c...@p...onet.pl...
>> rodzice ci nie czytali? to rzeczywiscie dziwna bylas:)))))))))))))))))))
>
> Nie czytali : (...
>
>> Ale tak powazniej: znam faceta, ktoremu matka przed snem czytala "Wojne i
>> pokoj" do poduszki, wiec roznie z tym bywa.
>> Jak tak zaczyna sie myslec o sladach z dziecinstwa, wycierac kurz w
>> bibliotece, to wiesz - tak jak przy sprzataniu: co i raz nowa sie
> przypomni,
>> do tej zajrzysz, tamta przypomni ci jeszcze o trzeciej:) Po nitce do
> klebka,
>> tak to sie plecie:)))
>
> Anyway: poczułam się nieco dziwnie... Cichy Don leżał na półce mamy,
> podobnie Mistrz i Małgorzata... Pierwsze Muminki dostałam pod choinkę w
> wieku 6 lat - za mała byłam, jednak Dolinę Muminków w listopadzie "odkryłam"
> dopiero parę dobrych lat później, na szczęście miałam cudowne kasety z
> "Latem Muminków" (muminumakuka...)
> Pozdrawiam
> --
> "Dziewczyny, macie małe rybki w głowach!"
> (by Tata)
Kasety... za moich czasow to byly pocztowki dzwiekowe:))) A na nich: Rumcajs
i O dwoch takich, co ukradli ksiezyc.
BTW: I tak zaraz dobrniemy do dobranocek:))) i do traumatycznych wspomnien z
przedszkolnych przedstawien:))) I do "Mam chusteczke haftowana wszystkie
cztery rogi..." - brrr:)
Pozdr.
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 14:29:28
Temat: Re: ksiazka...
kohol wrote:
>
> Użytkownik porte-parole <p...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9mjnme$krg$...@s...rmf.pl...
> > Jakie książki i testy kształtowały wasze psychiki?
> > Jakie ślady w was pozostały z czasów, gdy dopiero co posiedliście
> > umiejętność czytania i rozumienia tekstu?
> > Nie pytam o to, co teraz stoi na waszych polkach.
> > Pytam o ten regał gdzieś głęboko w glowie.
>
> W pewnym momencie tej dyskusji pojęłam, że: albo chyba inaczej niż inni zroz
> umiałam pytanie (jako pytanie o książki z dzieciństwa - do, powiedzmy, 10 ro
> ku życia), albo też jestem jakaś dziwna, bo będąc dzieckiem w kolebce nie cz
> ytałam Marqueza : )
> Jakiś dysonans mam : )
...moze cos w tym jest...dla mnie najwazniejsze ksiazki to te, ktore
chyba w jakis sposob symboliczny koncza dziecinstwo...
bo w samym dziecinstwie zadna z ksiazek nie miala dla mnie az takiego
znaczenia... no owszem, zabawy z dziecmi z bullerbyn, strach z bracmi
grimm, lzy wzruszenia nad andersenem, pan samochodzik, niziurski...
tylko frajda, a ja musze miec jeszcze _cos_ z ksiazki.
--
Anna
-- http://mitica.w.interia.pl
'uroczyscie zapewniam, ze zrodzilam sie z powietrza
mozna mi palic swieczki zezwalam uprzejmie
ale niech nikt nie mówi: spoczywaj w pokoju'
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 14:33:00
Temat: Re: ksiazka...Użytkownik Joanna <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:B7B419DB.1927B%c...@p...onet.pl...
> BTW: I tak zaraz dobrniemy do dobranocek:))) i do traumatycznych wspomnien
z
> przedszkolnych przedstawien:))) I do "Mam chusteczke haftowana wszystkie
> cztery rogi..." - brrr:)
"...tej nie kocham, tej nie lubię, ta ma brzydkie nogi..."
: )
Pozdrawiam
--
"Dziewczyny, macie małe rybki w głowach!"
(by Tata)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 23:07:32
Temat: Podsumowanie Re: ksiazka...
porte-parole napisał(a):
> Na mojej polce.Nadwerężona przez czas, ale mam ja do dzis.
> Wyświechtana okładka, podlepiony szara taśma grzbiet, pozaginane rogi kart,
Ciach. Zastanawiam sie czemu wy wszyscy nieczytaliscie za mlodu zadnej
wartosciowej literatury. I juz wiem... A wy wiecie?
--
"Bądź żądny wiedzy a za to będą Cię kochać"
<http://www.paranauki.z.pl/> Oficjalna strona grupy pl.misc.paranauki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |