« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-08-25 13:14:44
Temat: Re: kuchenkaad <a...@a...com.pl> napisał(a):
> Jarku,
> to mam szukac kuchenki z piekarnikiem ktora ma laczna moc do 3680W ?
> dobrze Was zrozumialem? sa takie "slabe" ?
Takiej, "kompletnej" raczej nie znajdziesz. Możesz kupić osobno piekarnik i
osobno samą płytę na dwa palniki (takie widuję czasem w sklepach) i zrobić to
jakoś w zabudowie. I raczej nie włączać tegoo wszystkiego naraz.
J.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-08-25 13:41:50
Temat: Re: kuchenka> Tak, argumentując to tym, że nie same przetężenia są przyczynami awarii.
Jakos nie przychodzi mi nic do glowy czym kuchenka mialaby uszkodzic
przewody jesli nie zbyt dlugim przeciazeniem przewodow...
> Projektuje inżynier, wykonuje robol, a użytkuje przeciętny "użyszkodnik",
> czasem wspomagany "panem Kaziem z sąsiedztwa". Z tego zestawienia różne
> cuda
> wychodzą.
Ale tego co oni razem wykombinuja nie sposob przewidziec i nawet najlepsze
zabezpieczenia, wylaczniki roznicowo-pradowe, polaczenia wyrownawcze i inne
cuda nic nie dadza jesli delikwent bedzie chcial zniszczyc instalacje albo
sie zabic. Na szczescie tacy magicy sa w mniejszosci.
> Teraz Ty się czepiasz słówek. Chodzi mi oglnie o uszkodzenia części
> instalacji przed licznikiem wynikające z użytkowania przyłącza w sposób
> niezgodny z umową przyłączeniową. To nie musi być sam bezpiecznik, to może
> być np. cały pion do przeglądu po jego przygrzaniu w wyniku współdziałania
> zestawu: kuchenka +bezpiecznik na klatce wzmocniony przez pana Kazia
> kawałkiem drutu "żeby nie wylatywał, jak się obiad gotuje". Powiesz, że to
> patologia? Przejdź się do jakiegoś starszego bloku i obejrzyj w pionie na
> klatce skrzynkę po skrzynce, bezpiecznik po bezpieczniku. Zdziwisz się.
Jesli uzytkownik miesza w zabezpieczeniach przed licznikiem to tak, ale
zakladamy ze nie miesza (teraz coraz czesciej i liczniki i ich
zabezpieczenia umieszcza sie w miejscach niedostepnych dla uzytkownika).
Wtedy to ZE odpowiada ze zle dobrane zabezpieczenie, ktore ma uchronic
instalacje nawet jesli lokator zrobi zwarcie u siebie w tablicy
rozdzielczej.
>> Aha i jak lokator sobie zafunduje kuchenke el. to to zabezpieczenie juz
>> nie
>> bedzie
>> chronilo obwodu przed dlugotrwalym obciazeniem 16A???
> Człowieku, co ja ci próbuję imputować? Twoje słowa: "A ja bym sie nie bal,
> bo
> ma on optymalnie dobrane zabezpieczenie", przypominam, że to była
> odpowiedź
> na "bałbym się uruchamiac więcej niż dwóch palników". Może uściślij, czego
> byś się nie bał, bo może ja Cię źle rozumiem faktycznie? Dla jasności: ja
> bym
> się bał właśnie tego, że bezpiecznik będzie co chwila wylatywał. I nie
> pisz
> mi proszę, że on od tegoo jest, żeby wylatywał, bo jak doskonale zapewne
> wiesz, w prawidłowo użytkowanej instalacji on nie powinien wylatywać.
> Zwłaszcza "co chwila".
A ja Cie rozumialem ze balbys sie ze sie przewody pod tynkiem spoca, a nie o
bezpiecznik.
Jesli przy 3 palnikach wyskoczy mi bezpiecznik to go z powrotem wlacze i na
przyszlosc nie bede wlaczal
wiecej niz 2. O to mi chodzilo. I nie potrzebne byly teksty typu lepiej
doloz troche praktyki...praktyka opiera sie na teorii, ktora w przypadku
elektryki nie jest dowolna. Owszem, nie mam doswiadczenia w napieprzaniu
mlotem po murach i upychaniu przewodow w rurki, ale potrafie zaprojektowac
funkcjonalna instalacje, ktora ktos pozniej bedzie mogl bezpiecznie uzywac.
Mysle, ze juz wszystko sobie wyjasnilismy.
BOB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-08-25 16:53:21
Temat: Re: kuchenkaB0B wrote:
> Mysle, ze juz wszystko sobie wyjasnilismy.
OK, EOT
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |