« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-06-14 23:37:35
Temat: Re:
Użytkownik "Harry" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f4scmn$b20$1@news.task.gda.pl...
> Pasjonuję się medycyną, od zawsze chciałem być lekarzem, ale los dał mi
> wykształcenie w innym kierunku.
To podobnie jak pan minister Ziobro...
>Patrząc na to nie żałuję, że nie należę do Waszej grupy. Pomagam ludziom
>jak mogę, gdyby czas się cofnął to poszedłbym na AM i za psi grosz leczył
>ludzi.
Nie wiem kim jesteś z zawodu , ale proponuję ,żebyś zrzekł się części lub
całości swoich dochodów i za psi grosz pracował dalej - będzie to bardzo
szlachetne a i Twoi pracodawcy czy też kontrahenci się ucieszą .
> Nie zasługujecie na te podwyżki i tyle.
Zasługujemy i tyle .
>Zły lekarz potrafi tylko narzekać i chodzić po pasach, utrudniając innym
>życie... Żałosne.
Pewnie ,że żałosne ! Lekarze powinni masowo zwolnić się z pracy i zatrudnić
na godziwych warunkach a nie chodzić po ulicy.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
regen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-06-14 23:50:44
Temat: Re: kurwa mac
> gdy byle pół debil noszący cegły na budowie zarabia więcj od lekarza ze
> specjalizacją. On pracuje osiem godzin i odpowiada jedynie za to, że może
> cegła się urkuszy jak jest zalany i chwieje się przy noszeniu.
Myślę, że każdy zawód wymaga na szacunek, którego Ty tu nie okazujesz. Ten
"byle debil" zapierdziela osiem godzin dziennie. Fizycznie, przenosi tony
cegieł w ciągu miesiąca, a kładąc je w odpowiedni sposób i budując dom, też
odpowiada za życie i zdrowie osób w nim mieszkających. Gdybym też nie
szanował Twojego zawodu (zakładam, że jesteś lekarzem), to napisałbym, że
siedzisz na dupie 8 godzin dziennie i zbywasz pacjentów. Tłumaczysz się przy
tym, że na nic nie masz kasy, a jedyne co potrafisz to aplikować antybiotyki
i tak już osłabionemu społeczeństwu, i to bez sprawdzenia czy i jaka
ewentualnie to "bakteria". Jako, że studia wyższe masz skończone, proponuje
więcej poszanowania dla ludzi i zawodów, którzy pracują po to byś Ty mógł
gdzieś mieszkać, kupić żarcie, a nawet wulgarnie pisząc zesrać się do
czystego kibelka... Każdy z nas patrzy na ten problem od swojej strony.
Trzeba na to spojrzeć obiektywnie i wtedy znajdzie się rozwiązanie. Nie
można też uciekać się do rozwiązań najprostszych, takich jak strajk.
Krzywdzicie nim tych, którzy Was utrzymują. To z mojej pensji Ty dostajesz
swoją...
Reszty Twojej wypowiedzi nie będę komentować, nie ma na to czasu - nie takie
głowy jak my nad tym debatują, i nie jest to problem na grupy, bo można się
zapisać na śmierć.
Pozdrawiam.
Harry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-06-15 00:02:45
Temat: Re: Re:>> Pasjonuję się medycyną, od zawsze chciałem być lekarzem, ale los dał mi
>> wykształcenie w innym kierunku.
>
> To podobnie jak pan minister Ziobro...
Sarkazm? I po co to? Nie znasz mnie, nie znasz mojej historii i nie masz
pojęcia jaką wiedzą medyczną dysponuję.
> Nie wiem kim jesteś z zawodu , ale proponuję ,żebyś zrzekł się części lub
> całości swoich dochodów i za psi grosz pracował dalej - będzie to bardzo
> szlachetne a i Twoi pracodawcy czy też kontrahenci się ucieszą .
Skończone studia wyższe na polibudzie - elektronika. Pracuje 8h dziennie
wykorzystując moją wiedzę nie tylko z dziedzin wyuczonych. Za swoją pracę
ponoszę odpowiedzialność taką jak Wy, bo stawką też czasami jest ludzkie
życie. Aktualnie kończę drugi kierunek, też polibuda - wydział okrętowy - to
zacząłem wcześniej. Często wieczorami całkowicie za free pracuję albo w
hospicjum, albo jako ratownik. Do wykarmienia mam żonę i dziecko, a na
studiach utrzymywałem się sam.
>> Nie zasługujecie na te podwyżki i tyle.
> Zasługujemy i tyle .
Nie wszyscy. Pewnie wielu z Was tak, ale nie wszyscy.
> Pewnie ,że żałosne ! Lekarze powinni masowo zwolnić się z pracy i
> zatrudnić na godziwych warunkach a nie chodzić po ulicy.
Zgadzam się z tym!
> Pozdrawiam i życzę zdrowia
Tobie też - mimo wszystko...
Harry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-06-15 00:40:58
Temat: Re: kurwa mac(...) Pomagam ludziom jak mogę, gdyby czas się cofnął to poszedłbym
> na AM i za psi grosz leczył ludzi.
baju, baju a bedziesz w raju...
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-06-15 02:56:32
Temat: Re: kurwa mac
"Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> wrote in message
news:bkdv0zlg2crs$.dlg@always.coca.cola...
> On Thu, 14 Jun 2007 17:31:30 +0200, kris wrote:
>
>> ale mnie kurwica bierze jak widze tych wszystkich strajkujacych lekarzy
>> skurwysynow
>
> Obrażasz czyjeś mamusie, robaczku. Podpisz się imieniem i nazwiskiem,
> chojraku, zobaczymy, czyś taki odważny.
A może pan doktor zamiast pogróżek ustosunkowalby się to tego artykulu w
Archivum Interwencji ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-06-15 03:07:53
Temat: Re: kurwa mac
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:0cf2.000001a8.4671e01a@newsgate.onet.pl...
> (...) Pomagam ludziom jak mogę, gdyby czas się cofnął to poszedłbym
>> na AM i za psi grosz leczył ludzi.
>
>
> baju, baju a bedziesz w raju...
>
> iwon(K)a
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bardzo informatywny post; nie dziwi mnie jako, że podobny podobny do
większości Twoich postów na tej oraz innych grupach.
A tak nawiasem, czy dentysci też uskarżają się na male zarobki i podlączyli
się do strajku?
Olek K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-06-15 08:04:33
Temat: Re: kurwa mac
Użytkownik "Harry" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f4sk8j$7f8$1@news.task.gda.pl...
(ciach wszystko)
Wiesz co, Harry, próbujesz przy pomocy gładkich słów i wyświechtanych
sloganów udawać, że nie wiesz, o czy pisze Dominik w swoich poście i
sprytnie pomijasz istotę wypowiedzi poprzednika.
Taki jesteś szlachetny? Nie brakuje Ci intelektu? To jaki problem dostać się
na studia medyczne, poświęcić na swoją edukację około 13 lat (na "dzień
dobry", bo zapewne wiesz, że lekarz ma OBOWIĄZEK ustawicznego kształcenia),
a potem podjąć tę szlachetną pracę za podłe pieniądze i żyć ideą?
Przynajmniej dałbyś dobry przykład tym zdegenerowanym konowałom, co to tylko
o pieniądzach myślą, a dobro pacjenta mają za nic. Nie potrafią, jak to
piszesz "spojrzeć obiektywnie i znaleźć rozwiązanie, więc uciekają się do
rozwiązań najprostszych, takich jak strajk". Sam widzisz, trzeba im kogoś,
kto wskaże im to najlepsze, nie krzywdzące innych rozwiązanie. Może byś się
podjął?
W najbliższej rodzinie mam przedstawiciela tego zawodu. Jako specjalista
(dziedzina zabiegowa) ma w szpitalu ok 1500 netto. NIE BIERZE ŁAPÓWEK.
Dodatkowo dyżury, a także - na razie - jedno popołudnie w tygodniu w jednej
z prywatych przychodni. Teraz szuka kolejnej (dodatkowej) pracy w innej
przychodni. Nie podam Ci ilości godzin, jaką przepracowuje w miesiącu, bo po
co. Owszem, teraz może zarobi przyzwoicie, ale czy o to chodzi, żeby pacjent
miał do czynienia z lekarzem, który jest zielony ze zmęczenia, biega z
jednej pracy do drugiej i faszeruje się kawą, żeby nie paść na twarz?
Ostatnio ta osoba zakupiła sobie kolejną książkę ze swojej dziedziny. Cena -
420 PLN. Czyli za swoją pensję szpitalną może sobie kupić 4 takie książki w
miesiącu. Czy to nie jest upokarzające? Czy nie jest upokarzający fakt, że
wielu lekarzy nie jeździ na kursy i szkolenia, bo ich po prostu na to nie
stać?
Czym zawiniły rodziny tych ludzi, że ojciec czy mąż jest gościem w domu, bo
biega z jednej pracy do następnej, żeby utrzymać siebie i rodzinę i uzyskać
choćby zdolność kredytową w celu zakupu własnego lokum?
Czym różni się polski lekarz od lekarza niemieckiego, szwedzkiego czy
angielskiego, którzy pracując w jednej placówce normalną ilość godzin żyją
na przyzwoitym poziomie i są godziwie wynagradzani?
Pozdr. Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-06-15 08:07:56
Temat: Re: kurwa macHarry napisał(-a):
> Chciałem się rozpisać i wypowiedzieć na temat strajków lekarzy - oczywiście
> negatywnie. Szkoda mi jednak nerwów i nie chcę zaczynać dyskusji.
> Wstydzilibyście się. Tak szlachetny zawód, wymagający powołania,
Kotku, ten zawód wymaga wiedzy i zawodowego podejścia a nie jakiegoś
wydumanego powołania. Szlachetnych i pełnych powołania entuzjastów to masz
w Sejmie ;-), a jakie są tego skutki każdy widzi. W medycynie trzeba
profesjonalistów.
> Mój ojciec sam tego doświadczył, a ja niestety przy tym byłem. To co
> widzę w placówkach państwowych przechodzi ludzkie pojęcie. Ojciec płaci
> 2500 rocznie na służbę zdrowia,
Nie płaci _na służbę zdrowia_ tylko wpłaca do państwowego, niewydolnego
systemu. Płaci teź pewnie trochę wiecej podatku, za co dostaje a to
prezydenta ćwierćmagistra, a to 5km autostrad rocznie, a to premiera po
wyroku, a to walkę z Teletubisiami. Zaryzykowałbym twierdzenie, że mimo
wszystko służba zdrowia działa nieźle: gdyby funkcjonowała jak Sejm, to
Twój ojciec zamiast (niemiłej) porady zyskałby podkowy i fryzurę na
irokeza.
Nie płaci na swoje leczenie, ale także pięciorga dzieci sąsiadów, cioci
Ali-rencistki i Franka Śruby - zawodowego alkoholika. Taki -
redystrybucyjny - system mamy. Więc na leczenie Twojego ojca zostaje tylko
część wpłacanych przez Niego pieniędzy.
Oczywiście można się zastanawiać czy taki system to jest właśnie ideał i
marzenie. Osobiście nie sądzę. Ale trzeba jasno powiedzieć, że zmiana samej
idei funkcjonowania - masz za co zapłaciłeś - ma też negatywne strony.
Jakie wściekłe dyskusje są przy okazji refundacji antykoncepcji (a w końcu
zdrowia ani życia - raczej nie ratuje). A czy zaakceptujesz sytuację, że
jak nie masz ubezpieczenia to spłacasz 5000 za operację wyrostka u dziecka?
A sytuację, że pacjent umiera na zawał, bo nie ma pieniędzy? Jakieś
wypośrodkowanie jest niestety konieczne, ale sorry Winnetou, to już nie
sprawa lekarzy, tylko polityków, a pośrednio społeczeństwa które ich
wybrało.
I pomyśl koteczku, czemu politycy (wszelkich tzw. opcji, choć to jedna
swołocz) nie chcą wypuścić z ręki władzy, czemu nie chcą powiedzieć ludziom
"tworzymy prawo o ubezpieczeniach zdrowotnych, dalej radźcie sobie sami"? A
lud niepracujący miast i wsi, czemu woli dać dochtorce w śpitalu na mieście
w łapę 500 złotych i kurę niż płacić np. 300 miesięcznie firmie
ubezpieczeniowej? I kto, myślisz, jest zainteresowany zmianami?
> Pasjonuję się medycyną, od zawsze chciałem być lekarzem, ale los dał mi
> wykształcenie w innym kierunku. Patrząc na to nie żałuję, że nie należę do
> Waszej grupy. Pomagam ludziom jak mogę
Powtarza: medycyna to zajęcie dla zawodowców. Jeśli student medycyny mówi o
'pomaganiu ludziom' od razu wiadomo, że to patentowany leń. Lekarz ma
leczyć zgodnie z regułami sztuki i nauki. Pomagać mogą harcerze.
> leczą z chęci pomocy, z chęci dotrzymania przysięgi, którą każdy z Was
> składał, którzy nie strajkują.
Czy zdajesz sobie sprawę, że w tak cytowanej przez rozmaitych żurnalistów
przysiędze pana H. jest mowa o właściwym wynagradzaniu pracy? A w Polsce _w
relacji do średniej pensji_ płace lekarzy są zadziwiająco niskie.
Zawodowcom trzeba płacić. I to dobrze.
NB ja nie strajkuję, a Twój post odebrałem jako nie tylko niemądry, ale i
wysoce obraźliwy. Oczekuję więc przeprosin.
--
Krzysiek, EBP
Niech narody pamiętają, że ludźmi tylko są
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-06-15 09:32:05
Temat: Re: kurwa mac> Kotku, ten zawód wymaga wiedzy i zawodowego podejścia a nie jakiegoś
> wydumanego powołania. Szlachetnych i pełnych powołania entuzjastów to masz
> w Sejmie ;-), a jakie są tego skutki każdy widzi. W medycynie trzeba
> profesjonalistów.
Per kotku? I to na pierwszym spotkaniu? Ciekawe...
A tekst z zawodowym podejściem, to bzdura tłumacząca brak serca i wyzucie z
ludzkich uczuć. Każdy zawód można sprowadzić do bycia zawodowcem. W ten
sposób okaże się, że serce okazywać i mieć mogą tylko bezrobotni.
> Nie płaci _na służbę zdrowia_ tylko wpłaca do państwowego, niewydolnego
> systemu. (...)
Zgadzam się niestety.
> I pomyśl koteczku, (...)
I tu również "koteczku" - no normalnie aż za dużo tej słodyczy - dziękuję.
> Powtarza: medycyna to zajęcie dla zawodowców. Jeśli student medycyny mówi
> o
> 'pomaganiu ludziom' od razu wiadomo, że to patentowany leń. Lekarz ma
> leczyć zgodnie z regułami sztuki i nauki. Pomagać mogą harcerze.
BZDURA, TOTALNA BZDURA! "Medycyna to dziedzina zawodowców" - tak mówi osoba
zadufana w sobie, i w swoim zawodzie. Przy takim podejściu, to nic dziwnego,
że strajkujecie i macie w $#$ pacjentów. Właśnie pasja + chęć pomocy z
wielkiego serca to recepta na bycie dobrym lekarzem. Ktoś kiedyś powiedział:
znajdź sobie pracę, którą lubisz, a nigdy nie będziesz pracować. I to
prawda. Pasjonaci nie narzekają, że muszą się kształcić, że muszą pracować,
że mało zarabiają. Robią to, bo lubią. W innym poście pod tym wątkiem
napisałem kim jestem, co robię i z doświadczenia wiem, że jak się chce to
można skutecznie pomagać - wystarczy nie mieć kamienia zamiast serca.
> NB ja nie strajkuję, a Twój post odebrałem jako nie tylko niemądry, ale i
> wysoce obraźliwy. Oczekuję więc przeprosin.
I bardzo dobrze, że nie strajkujesz. Może gdzieś w środku jest w Tobie
jeszcze ta "iskierka powołania". A przepraszać kogoś, kto zwraca sie do mnie
per "kotku" chyba nie muszę. Przy takiej zażyłości liczę na dużą
wyrozumiałość :-)
Pozdrawiam.
Harry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-06-15 09:39:23
Temat: Re: kurwa macOn Fri, 15 Jun 2007 12:56:32 +1000, OlekK wrote:
> A może pan doktor zamiast pogróżek ustosunkowalby się to tego artykulu w
> Archivum Interwencji ?
Jakich pogróżek?
Poza tym ustosunkowałem się do hamstwa, a nie do treści. Treści nie
czytałem, bo jestem niemal pewny, że jest zmanipulowana.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |