Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kwestia uczuć...

Grupy

Szukaj w grupach

 

kwestia uczuć...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-04-03 21:27:48

Temat: Re: kwestia uczuć...
Od: "Xantrix" <6...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Val napisał(a) w wiadomości: <8c8hkl$593$2@aquarius.webcorp.com.pl>...
>
>> ........pożądanie w stosunku do ojca?.........
>>
>>. No starczy modrosci przed snem
>bo nie bede mogl spac.
>Dobranoc Val.
>Ps.Bardzo ciekawy temt.

-----------------------------
Jest to czeste u kobiet ale podziwiam Cie, ze przyznajesz sie do tego.
----------------

...........hmmm, no właśnie, to że coś piszę nie musi oznaczać że wyraża to
moje autentyczne uczucia, to był po prostu przykład, że są sytuacje naprawdę
trudne............
X
------------------------
A swoja droga to juz zaczelas odreaogowywac te wszystkie uczucia, ktore
>pewnie toba miotaja w zwiazku z tym pozadaniem. Samo wyrazenie uczucia czy
>nazwanie go powoduje odreagowanie
------------------------
...............MYŚLAŁEM, że Xantrix, ale dobra OK..........aha i od razu
żeby nie było niejasność, Tatę kocham ale bez przesady ;-)
X


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-04-05 11:39:46

Temat: Re: Odp: kwestia uczuć...
Od: phenomen <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>phenomen <t...@g...pl> writes:
>
>> >No.. troche jednak trzeba umiec wlasne uczucia skanalizowac.
>>
>> hahaha... to ci porada ;)
>> wlasnie o to "kanalizowanie" chodzi... to ono jest zabojcze
>
>podaj konkretny przyklad moze, bo chyba mowimy o czym innym.

Xantrix podal calkiem dobry...


10^98

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-05 11:39:52

Temat: Re: Odp: Odp: kwestia uczuć...
Od: phenomen <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> >No.. troche jednak trzeba umiec wlasne uczucia skanalizowac.
>>
>> hahaha... to ci porada ;)
>Zastanawiam sie co Cie smieszy?
>> wlasnie o to "kanalizowanie" chodzi... to ono jest zabojcze

>Skanalizowanie emocji nie zabija. Pozwala je odreagowac.

oczywiscie... np. na sobie samym
im dluzej z czyms zwlekasz, tym wieksze przezycie "zmiany" Cie
czeka... szkoda ze tak czesto konczy sie to tragicznie

>Te przyjemne i te przykre. Oczywiscie latwiej skanalizowac te przyjemne
>emocje.

smiem twierdzic ze "kanalizowanie" cecha choroby objawiajacej sie
odczuwaniem "nieprzyjemnosci" ;)


10^98

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-06 19:20:46

Temat: Odp: Odp: kwestia uczuć...
Od: "Maggie" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


> >
. Dobrym przykladem jest tu zlosc. Odreagowywana na
> biezaco nie jest dla nikogo grozna. Nieraz wystarczy tylko powiedziec, ze
> zlosci mnie cos. Skumulowana nieraz zabija.
>
ok, w porządku , my tu głównie skupiamy się na odczuciach negatywnych, a ja
piszac pierwszy raz mimo iż zgeneralizowałam pytanie to jednak miałam na
myśli przede wszystkim uczucia pozytywne. Tak, to może się wydawać dziwne na
pierwszy rzut oka , ale prawda jest taka że ostatnio to uczucia dość
pozytywne , niewyładowane działały na mnie destruktywnie... owszem bywało i
tak że złość wyładowywałam na niewinnych osobach, ale mimo wszystko takie
sytuacje można potem załagodzić, człowieka poniesie, ale zawsze może
przeprosić i liczyć na to że wszystko pójdzie w zapomnienie ( oczywiście
pomijam tutaj ekstremalne napady złości, skupiając się na tych które
przeważnie dotykają człowieka). Tymczasem jeśli ktoś ma problemy z
okazywaniem uczuć lub obawia się ich przyjęcia czy też zupełnego odrzucenia,
wtedy i te pozytywne kumulują się w człowieku...dana osoba wie że to co
czuje jest "nie na miejscu" i stara się to zwalczyć, ale w efekcie cały ten
wysiłek obraca się przeciw niemu i potem każde to uczucie, niezależnie czy
to miłość, przyjaźń, czy po prostu zwykła fascynacja drugą osobą, przybiera
na sile, dokładnie o taką porcje energii jaką wcześniej włożyliśmy aby to
zwalczyć ... z drugiej jednak strony bierna postawa wobec ogarniających
człowieka emocji również nie jest dobrą receptą na życie....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-06 21:41:12

Temat: Odp: Odp: kwestia uczuć...
Od: "Val" <v...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora


> pierwszy rzut oka , ale prawda jest taka że ostatnio to uczucia dość
> pozytywne , niewyładowane działały na mnie destruktywnie...
Robisz pewien blad nazywajac uczucia pozytywnymi i negatywnymi. Uczucia sa
przyjemne lub nieprzyjemne i to wszysko. Nie ma lepszych lub gorszych uczuc.
Kazde uczucie daje nam jakies informacje. Bardziej lubimy przzywac te
przyjemne ale bez ich przeciwienstw nie mielibysmy punktow odniesienia.

> tak że złość wyładowywałam na niewinnych osobach, ale mimo wszystko takie
sytuacje można potem załagodzić, człowieka poniesie, ale zawsze może
> przeprosić i liczyć na to że wszystko pójdzie w zapomnienie
Mysle, ze lepiej jest sie nauczyc kierowac emocjami i czerpac maksimum
informacji dla siebie niz pozniej czekac na zapomnienie albo tracic energie
na zalagadzanie.
>Tymczasem jeśli ktoś ma problemy z
> okazywaniem uczuć lub obawia się ich przyjęcia czy też zupełnego
Nie mamy zadnego wplywu na to, jak zostanie przyjete to co czujemy.Czesto
nasze oczekiwania sa inne od tego jak te uczucia sa przyjmowane.Najpiekniej
jest wtedy gdy sie pokrywaja ale to jest bardzo rzadko.

>odrzucenia, wtedy i te pozytywne kumulują się w człowieku...

To jest dowod ze nie ma uczuc negatywnych czy pozytywnych.
To tak jak z innymi zmyslami. Czy dotyk, sluch, wzrok nazwiesz pozytywnymi
lub negatywnymi? Problemem jest gdy nie potrafimy z nich korzystac i czerapc
z nich dla siebie informacji. To, ze masz problem w okazywaniu uczucia Twoim
zdaniem "pozytywnego" przyjemnego nie znaczy, ze jest ono pozytywne dla
obiektu tych uczuc. Jezeli (traktuj to tylko jako hipoteze) okozesz n.p.
milosc komus, kto jest zakochany n.p. w Twojej przyjaciolce postawisz go w
niezrecznej sytuacji i bedzie sie czul zarzenowany. Ty takze zaczniesz
odczuwac niezrecznosc tej sutuacji i co wtedy z Twojego okreslenia pozytywne
uczucie?


>dana osoba wie że to co czuje jest "nie na miejscu"

Zadne uczucie nie jest nie na mmiejscu. (oczywiscie mowie tu o psychicznie
zdrowym czlowieku).
> i stara się to zwalczyć, ale w efekcie cały ten
>wysiłek obraca się przeciw niemu i potem każde to uczucie, niezależnie czy
> to miłość, przyjaźń, czy po prostu zwykła fascynacja drugą osobą,
przybiera
> na sile, dokładnie o taką porcje energii jaką wcześniej włożyliśmy aby to
> zwalczyć ...
A nie pomyslalas o tym ze kazde uczucie wysyca sie. Nie tracic energii na
zwalczanie go, lecz poprostu odczuwanie. Sa tez mechanizmy obronne, ktore
pozwalaja nam mniej cierpiec lub calkowicie sie odciac w niektorych
sytuacjach.
Zastanawiam sie co chcesz osiagnac poprzesz zwalczanie uczucia?

> z drugiej jednak strony bierna postawa wobec ogarniających
> człowieka emocji również nie jest dobrą receptą na życie....
Mozna swiadomie przezywac uczucie. Nie biernie nie walczyc ale swiadomie
czuc.
Pozdrawiam Val.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-08 17:16:27

Temat: Odp: kwestia uczuć...
Od: "Wojtek Billip" <b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


> czy nie uważacie że tłumienie w sobie wszelkich uczuć prowadzi jedynie do
> ich spotęgowania??
> w moim przypadku ZAWSZE się tak dzieje
>

Myślę, że to zależy od indywidualnych cech osobowości. I co znaczy
tłumienie? Udawanie, że ich nie ma? To na pewno się nie uda. Inną sprawą
jest przeżywanie uczuć "wewnątrz", a nie ekspresyjne ich uzewnętrznianie.
Czy w ogóle można być nastawionym łącznie na odbiór, gromadzenie i upychanie
"danych"? Wydaje mi się, że każdy próbuje radzić sobie ze swoimi uczuciami,
tylko jednych idzie to łatwiej, a innym trudniej....
Ja jestem introwertyczką, nie wylewam swoich uczuć na zewnątrz, ale je
analizuję wewnętrznie. Nie ma mowy o tłumieniu, ale zrozumieniu.... Lubię
wstawać wcześnie rano, kiedy wszyscy śpią, i myślę o różnych rzeczach. Wiele
spraw sobie układam i z latami wychodzi mi to coraz lepiej...
Pozdrawiam serdecznie:))
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 05:25:53

Temat: Odp: Odp: kwestia uczuć...
Od: "Maggie" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


> A nie pomyslalas o tym ze kazde uczucie wysyca sie. Nie tracic energii na
> zwalczanie go, lecz poprostu odczuwanie. Sa tez mechanizmy obronne, ktore
> pozwalaja nam mniej cierpiec lub calkowicie sie odciac w niektorych
> sytuacjach.

jakie mechanizmy obronne masz na mysli??

> Zastanawiam sie co chcesz osiagnac poprzesz zwalczanie uczucia?

teraz wiem ze nie osiagne nic, co najwyzej wpadne w jeszcze wieksze bagno
niz bylam przedtem, ale dawniej, chcialam odciac sie od uczucia ktore bylo
mi " nie na reke". Moze faktycznie nie ma uczuc nie na miejscu, ale sa i
takie ktore utrudniaja zycie lub sa jedynie przyczyna cierpien i ciaglych
dolkow psychicznych, i z takimi ja mialam do czynienia. Patrzac wiec na
sprawe z racjonalnego punktu widzenia, jedyne co mi przyszlo wtedy do glowy
to wyzbycie sie owych emocji, dlatego tez robilam wszystko zeby zwalczyc
uczucie, ale w efekcie jedynie pogorszylam sprawe. To glupota angazowac sie
w sprawy bez przyszlosci, a jednak ja tak czesto robie, WBREW sobie. I nic
nie moge na to poradzic, im bardziej jestem na "nie" tym bardziej nie moge
odciac sie od tego. Ślepa uliczka i tyle.

>
> Mozna swiadomie przezywac uczucie. Nie biernie nie walczyc ale swiadomie
> czuc.

o tak, tu sie zgadzam w 100%. Czesto przyczyna zlego przezywania emocji jest
brak zrozumienia ich zrodla i oklamywanie samego siebie, lecz mimo iz w
pelni zdajemy sobie z tego sprawe, czesto nie potrafimy zyc wedlug tej
"zlotej zasady"


>Pozdrawiam Val.
rowniez pozdrawiam- Gośka :)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dzieci z rodzin alkoholowych
agresja wsrod dzieci z rodzin alkoholowych
model porządnego człowieka i porządnej rodziny
Re: Ktora z Was pomoze w sprawie damsko-meskiej?
Milosc i zrozumienie vs. strach i przemoc (4)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »