Strona główna Grupy pl.rec.ogrody ma byc pieknie

Grupy

Szukaj w grupach

 

ma byc pieknie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 107


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-11-19 08:40:36

Temat: Re: ma byc pieknie
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ewa Szczęśniak" wrote:

> Orlica ma charakterystyczne, lekko skorzaste liscie. Teraz powinny miec b.
> ladny bezowo-brazowy kolor.

Kolor się nie zgadza, a te liście są trójkątne, ale oczywiście podzielone
na drobne. Są terza zielonkawo-brązowe.

> Sklepowa ma liscie podzielone, czy nie? Albo niewiele? Ciekawa jestem, co
> dopadlas :-)

Podzielone na takie trochę falbankowate poprzeczki. Błyszczące.
Na wiosne poproszę kogoś o zrobienie zdjęć, teraz nikogo nie
uda mi sie zawlec na wieś ;-)

> A co do puszystych: jesli tworza wyrazny lejek, a w lecie wypuszczaja
> dodatkowo sztywne, brazowe liscie z zarodnikami, to masz pioropusznika
> strusiego. Ten to sie dopiero rozlazi! Klacza mu galopuja ok. 1m/rok, a
> kazde przeciecie lub uszkodzenie prowadzi do poajwienia nowej rosliny. Jak
> nie tniesz, to tez sie pojawi :-)) Mozna bardzo ladnie nim pokryc dowolny
> obszar - urode ma duza, to mu trzeba przyznac...
> Jezeli zachowuje sie spokojniej, to prawdopodobnie narecznica.

Pióropusznik, jak żywy :-) I ogromne toto wyrasta. Właśnie zaczęłam
Tymi rozmnożonymi obsadzać sławojkę. Przyjmuje się każda :-)

Krycha&paprocie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-11-19 09:10:24

Temat: Re: ma byc pieknie
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna Chiger <k...@p...pl> wrote in
news:3DD9F903.119A9706@people.pl:

> Kolor się nie zgadza, a te liście są trójkątne, ale oczywiście
> podzielone na drobne. Są terza zielonkawo-brązowe.
>> Sklepowa ma liscie podzielone, czy nie? Albo niewiele? Ciekawa
>> jestem, co dopadlas :-)
> Podzielone na takie trochę falbankowate poprzeczki. Błyszczące.
> Na wiosne poproszę kogoś o zrobienie zdjęć, teraz nikogo nie
> uda mi sie zawlec na wieś ;-)

To poczekamy do wiosny :-)

> Pióropusznik, jak żywy :-) I ogromne toto wyrasta. Właśnie zaczęłam
> Tymi rozmnożonymi obsadzać sławojkę. Przyjmuje się każda :-)

Aha!
No to masz szanse na pioropusznikowy gaj.
Tylko zebys nie musiala sie potem przedzierac z maczeta do przybytku :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz. z chwilowo dwoma pioropusznikami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-11-19 09:22:39

Temat: Re: ma byc pieknie
Od: Anula <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 19 Nov 2002 09:40:36 +0100, Krystyna Chiger
<k...@p...pl> wrote:

>Pióropusznik, jak żywy :-) I ogromne toto wyrasta. Właśnie zaczęłam
>Tymi rozmnożonymi obsadzać sławojkę. Przyjmuje się każda :-)

Ale one tego...no... wiatrów nie lubią.

Czekam aż mi się zaczną rozłazić, bo ładną miejscówkę im
znalazłam, ale jakoś co wiatr po wsi zahula, to największe liście
się łamią.
A nabyłam pióropusznika drogą podstępu. Poczekałam, aż sam do
mnie przyszedł pod siatką, od sąsiada w miastowym ogródku. Co za
wdzięczna roślinka :-)))

Pozdrawiam, Anula

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-11-19 09:45:30

Temat: paprocie
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:v40ktugmbf0m1c2npktgp7sogav793732l@4ax.com...

Ja bardzo przepraszam, ze się wcinam w Pań duskusję, ale może któraś z
fachowczyń od paproci coś mi doradzi.
Otóż już kilka razy usiłowałem sobie z lasu jakąś paproć (jakby sie ona nie
nazywała) przesadzić.
I.... (nie będę się w obecnosci dam wyrażał!).
Zawsze sadziłem zielonym do góry. Czy to był błąd???
Oczywiście wiosną spróbuję jeszcze raz bom uparty (niestety). A następną
wiosną jeszcze raz...
Chyba, ze mi poradzicie jak to zrobić by była uprzejma u mnie rosnąć. :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-11-19 09:55:04

Temat: Re: paprocie
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Janusz Czapski" <j...@p...pl> wrote in
news:ard171$cm0$1@news.tpi.pl:

> Ja bardzo przepraszam, ze się wcinam w Pań duskusję, ale może któraś z
> fachowczyń od paproci coś mi doradzi.
> Otóż już kilka razy usiłowałem sobie z lasu jakąś paproć (jakby sie
> ona nie nazywała) przesadzić.
> I.... (nie będę się w obecnosci dam wyrażał!).
> Zawsze sadziłem zielonym do góry. Czy to był błąd???
> Oczywiście wiosną spróbuję jeszcze raz bom uparty (niestety). A
> następną wiosną jeszcze raz...
> Chyba, ze mi poradzicie jak to zrobić by była uprzejma u mnie rosnąć.

Czyli, jak rozumiem, pod plotem od sasiada zadna nie chce przejsc?
No coz...
To w takim razie jak bedziesz wykopywal nastepnym razem, to
- przesadzaj wczesna wiosna, zanim sie rozwina liscie, albo jesienia, jak
juz zamieraja. Raczej nie w czasie wegetacji.
- ogranicz pozadanie i nie wykopuj duzej - takie sie bardzo zle przyjmuja
- staraj sie wziac jak najwieksza bryle korzeniowa
- najwazniejsze: nie mozesz jej posadzic na miejsce odbiegajace od tego, w
ktorym rosla, zwlaszcza jesli chodzi o wilgotnosc podloza i powietrza,
naslonecznienie i przeciagi.
Pytanie (retoryczne :-) brzmi: jakie probowales przesadzac dotychczas?
A poza tym to moze rozejrzyj sie po znajomych ogrodkach? Moze ktos cos (np.
pioropusznika :-)) ma?
Pozdrowienia - Ewa Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-11-19 10:01:46

Temat: Re: paprocie
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 19 Nov 2002, Janusz Czapski wrote:

> I.... (nie będę się w obecnosci dam wyrażał!).
> Zawsze sadziłem zielonym do góry. Czy to był błąd???
> Oczywiście wiosną spróbuję jeszcze raz bom uparty (niestety). A następną
> wiosną jeszcze raz...
> Chyba, ze mi poradzicie jak to zrobić by była uprzejma u mnie rosnąć. :-)))
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Gdybys sie wygadal wczesniej dalbym Ci jedna nerecznice.

Pozdr.

D.P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-11-19 10:19:53

Temat: Re: paprocie
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92CB6EB7E6B1Fewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Janusz Czapski" <j...@p...pl> wrote in
> news:ard171$cm0$1@news.tpi.pl:
>
> Czyli, jak rozumiem, pod plotem od sasiada zadna nie chce przejsc?
Od sąsiada to wyłącznie maliny... niestety! :-(

> No coz...
> To w takim razie jak bedziesz wykopywal nastepnym razem, to
> - przesadzaj wczesna wiosna, zanim sie rozwina liscie,
tak próbowałem
albo jesienia, jak > juz zamieraja.
tak też próbowałem
Raczej nie w czasie wegetacji.> - ogranicz pozadanie i nie wykopuj duzej -
takie sie bardzo zle przyjmuja
Oooo! I może da ist der Hund begraben :-(( Chciałem mięc dorodne, duże
"gotowce"...

> - najwazniejsze: nie mozesz jej posadzic na miejsce odbiegajace od tego, w
> ktorym rosla, zwlaszcza jesli chodzi o wilgotnosc podloza i powietrza,
> naslonecznienie i przeciagi.

Dobre :-)))) najpierw mam sobie porządny las posadzic, a potem paprocie
przesadzać???

> A poza tym to moze rozejrzyj sie po znajomych ogrodkach? Moze ktos cos
(np.
> pioropusznika :-)) ma?
A to z lasu to jest pióropusznik???
Pozdrawiam ;-)
Janusz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-11-19 10:22:41

Temat: Re: paprocie
Od: Anula <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 19 Nov 2002 10:45:30 +0100, "Janusz Czapski"
<j...@p...pl> wrote:


>Zawsze sadziłem zielonym do góry. Czy to był błąd???
>Oczywiście wiosną spróbuję jeszcze raz bom uparty (niestety). A następną
>wiosną jeszcze raz...
>Chyba, ze mi poradzicie jak to zrobić by była uprzejma u mnie rosnąć. :-)))


No to na pióropusznika nie trafiłeś. Jednego przetrzymywałam w
dość niemiłych warunkach: słoneczko miał i sucho miał. A przeżył
kilka lat, a nawet jakby ma się ku lepszemu. Znosi przesadzanie
również latem, w ogóle wiele znosi, wiec zasługuje na szacunek.

A w ogóle kto to tyle paproci nasadził sobie, nie Irek Kochany?
Może jakieś ciekawsze doświadczenia podrzuci.

Pozdrawiam, Anula :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-11-19 12:33:14

Temat: Re: ma byc pieknie
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ewa Szczęśniak" wrote:

> No to masz szanse na pioropusznikowy gaj.
> Tylko zebys nie musiala sie potem przedzierac z maczeta do przybytku :-))

Mam siekierkę :-) Dobrych warunków to one tam nie mają, więc
chyba dżungla prehistoryczna nie wyrośnie, A przybytek jest bardziej
zabytek i na wszelki wypadek :-)

Krycha&gaj pióropuszników

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-11-19 12:35:59

Temat: Re: ma byc pieknie
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anula wrote:

> (...)
> A nabyłam pióropusznika drogą podstępu. Poczekałam, aż sam do
> mnie przyszedł pod siatką, od sąsiada w miastowym ogródku. Co za
> wdzięczna roślinka :-)))

Myślę, że z czasem moi sąsiedzi też będą mogli je tak nabywać :-)
Ja swojego pierwszego wymieniłam uczciwie za również rozłażące się
konwalie.

Krycha&rozłażace się roślinki



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pytanie lamera
Woda z akwarium
ogród Krychy&Co(tów)
Żółknięcie liści
rośliny owadożerne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »