marszczenie się opuszków palców :P
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-29 15:33:19
Temat: marszczenie się opuszków palców :POd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Wiem, że idiotyczny temat, no ale wkurza mnie to po prostu :D. Zaczęło się
miesiąc temu. Zmiany nie są bliznowate, nie bolą.
Marszczą mi się opuszki palców. Co się zmieniło ostatnio:
1. miałem dość ostre zakażenie candida i ogólne zagrzybienie organizmu. Co
prawda zaleczone, ale jeszcze nie do końca. Zagrzybienie akurat połączyło
się w czasie z wystąpieniem zmian.
2. Paznokcie wyglądają w ten sposób: normalnie, w zdrowy sposób wyrastają ze
skóry, zdrowa, nie zniszczona powierzchnia, potem może 2 mm lekko pożółkłej
skóry tuż przed zakończeniem paznokcia.
3. W związku z powyższą kandydozą, duże braki witamin z grupy B, zresztą to
było widać po reszcie ciała. Przypuszczam, że innych składników odżywczych
też, jak szkielet trochę wyglądałem zanim wypleniłem drożdżaki.
4. Dermatolog powiedziała, że to może być od nóg, ale jako że jestem
umówiony na wizytę z zakaźnikiem w sprawie dodatniego testu WB IgG na
boreliozę, stwierdziła że zakaźnik powinien to pierwszy obejrzeć. Tak czy
tak, na nogach odkryłem przepiękną kolekcję brodawki mozaikowej, którą
musiałem załapać w czasie treningów sportów walki (ćwiczy się tam na
bosaka). Ostatni miesiąc to było wypalanie cholerstwa brodacidem, dość
mocno znisczyłem naskórek na stopach. Zmiany na opuszkach są dużo większe
na lewej ręce, a lewa noga dostała znacznie ostrzejszą dawkę brodacidu.
Zmiany na palcach pojawiły się PO rozpoczęciu kuracji przeciw kurzajkom.
Dodatkowo palcami zdrapywałem zmiany brodawkowe, więc teoretycznie mogła
nastąpić infekcja.
Niestety pani dermatolog nie dała się przekonać do tego, że owe zmiany
niemal na pewno są spowodowane innym czynnikiem, jako że wystąpiły zbyt
nagle.
5. Wszystkie wyniki krwi idealne, troszkę niskie płytki - przypuszczam, że
po tym jak miałem silne niedobory witaminy b12, teraz gdy uzupełniłem rosną
jak na drożdżach. Za to cholesterol zmierzyłem sobie pierwszy raz w życiu -
i jest za niski, 118.
6. Na koniec - ostatnio trochę bawiłem się w strzelectwo i w sumie miałem
kontakt z substancjami mogącymi wywołać podrażnienie, ale to ponad miesiąc
temu.
Przepraszam grupowiczów za zawracanie głowy taką głupotą, no ale po prostu
wkurza mnie że coś mi się robi i nie wiem co to.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2007-09-30 11:30:52
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: "OlekK" <o...@o...au> szukaj wiadomości tego autora
"tomek wilicki" <t...@w...pl> wrote in message
news:fdlr9q$mr7$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Wiem, że idiotyczny temat, no ale wkurza mnie to po prostu :D. Zaczęło się
> miesiąc temu. Zmiany nie są bliznowate, nie bolą.
>
> Marszczą mi się opuszki palców. Co się zmieniło ostatnio:
>
>
> Przepraszam grupowiczów za zawracanie głowy taką głupotą, no ale po prostu
> wkurza mnie że coś mi się robi i nie wiem co to.
>
> --
> www.vegie.pl
Drogi Tomku,
Dosyć często uskarżasz się w ostatnich czasach na różne dolegliwości.
Czy nie może byc tak, że dieta vege poprostu Ci ni nie służy?
A może by ją przynajmniej zmodyfikować i zamiast vege być
ovo-vegetarianinem?
Jeśli i to nie pomoże to wprowadzic jakies rodzaje mięs?
To nie jest uogólnienie. Nie mam nic przeciwko diecie vege, ale jednym ona
służy drugim nie.
Wygląda ne to, że Tobie nie.
Jeżeli nie powodują Tobą względy ideologiczne, których nie możesz
przezwyciężyć to warto spróbować.
To z mojego punktu widzenia.
Olek K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-09-30 13:27:38
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
OlekK wrote:
>
> Drogi Tomku,
> Dosyć często uskarżasz się w ostatnich czasach na różne dolegliwości.
> Czy nie może byc tak, że dieta vege poprostu Ci ni nie służy?
> A może by ją przynajmniej zmodyfikować i zamiast vege być
> ovo-vegetarianinem?
raczej nie służyła mi dieta "cola + czipsy", którą miałem przez parę lat :D
Co do poprzednich dolegliwości, wszystkie co do jednej znikły w momencie
usunięcia grzyba z pokoju. Fakt, że znikały stopniowo, przez 2 miesiące,
razem z postępem odkurzania i wymiany niektórych mebli również dotkniętych
pleśnią, ale znikały. Obecnie mój stan zdrowia mogę określić mianem "czuję
się jak młody bóg", normalnie aż wstyd być tak zdrowym jak ja teraz jestem.
Co prawda troszkę tego grzyba jednak zostało i nawet go czuć jak się
wejdzie do pokoju, ba, nawet znajomi jak mnie odwiedzają od razu się gorzej
czują i kichają, ale w porównaniu z tym co było to niebo a ziemia.
To jak z tymi opuszkami? W sumie to efekt podobny jak przy zbyt długim
moczeniu rąk w wodzie.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-09-30 20:22:38
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: La Luna <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Pewnego wieczoru Sun, 30 Sep 2007 15:27:38 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako tomek wilicki, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Co prawda troszkę tego grzyba jednak zostało i nawet go czuć jak się
> wejdzie do pokoju, ba, nawet znajomi jak mnie odwiedzają od razu się gorzej
> czują i kichają, ale w porównaniu z tym co było to niebo a ziemia.
Przepraszam - co Ty miales w mieszkaniu wczesniej?
Skoro teraz, gdy praktycznie grzyba nie masz w porownaniu z tym co bylo -
nadal nim smierdzi a gdy ktos wchodzi to od razu zle sie czuje i kicha? A
wiec stezenie plesni musi byc jakies przeogromne - bo tak nie powinno sie
dziac nawet przy silnym zagrzybieniu.
Chyba ze odwiedzaja Cie same mimozy i alergicy na grzyba?
No ale wtedy pytanie - dlaczego tak sie dzieje?
Bo skoro np. to sami wegetarianie - to moze jakos grupowo po prostu nie
umiecie tej diety stosowac?
I warto by sie temu przyjrzec?
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-09-30 20:58:37
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
La Luna wrote:
>
> Przepraszam - co Ty miales w mieszkaniu wczesniej?
Hmm, przede wszystkim komputer czynny dłuuugo i grzejący moooocno. Poza tym
zestaw akwariów, chyba 6 było - takie coś do hodowli ryb. Mnóstwo mebli i
ogólnie śmieci, gdzie trudno sprzątać, kurz zbierał się kilogramami. Do
tego plastikowe okna, które ciężko było rozszczelniać.
Powiem tak - jeśli u mnie na szybie rozplaszczy się mucha, na drugi dzień,
zamiast przyschniętego zezwłoku, masz kupkę pleśni. Obecnie likwiduję
akwaria - z bólem serca, ale jednak. Najchętniej okna bym wymienił na
jakieś skorodowane drewno, ale jakoś nie pociąga mnie inwestowanie,
zmieniam lokal jak tylko coś ładnego wpadnie. Najpewiej się po prostu
wybuduję.
Zaś samo źródło zarodników to była przede wszystkim szafka na którą czasem
kapała woda skraplająca się na szybie. Stała przy oknie, tak przysunięta że
nie przyszło mi do głowy zaglądać. Zaglądnęła dziewczyna (eh, kobiety są
kochane), a tam pół centrymetra zielony kożuszek. Dodatkowo całkiem ładnie
zapleśniał fotel który stał przy kompie (taki duuuuży, puchaty) oraz łóżko,
które też czasem wyłapało skraplającą się wodę.
> Skoro teraz, gdy praktycznie grzyba nie masz w porownaniu z tym co bylo -
> nadal nim smierdzi a gdy ktos wchodzi to od razu zle sie czuje i kicha? A
> wiec stezenie plesni musi byc jakies przeogromne - bo tak nie powinno sie
> dziac nawet przy silnym zagrzybieniu.
> Chyba ze odwiedzaja Cie same mimozy i alergicy na grzyba?
no w sumie przesadziłem z tym "każdy", ale ja już tak mam że lubię
przesadzać :) Kasia tak miała, że co przyszła to głowa boli i kicha. A że
śmierdzi - no cóż, to pewnie też trochę nawłaziło w tapety, czasem coś się
na podłogę wyleje (nie mam dywanu), czasem brzegi akwarium zarosną, pokój
tak urządzony że odkurzyć się porządnie nie da bo za dużo powierzchni,
zostały stare elementy budowy stelażu na akwaria które muszą po prostu być
spleśniałe ale nie ma jak wywalić...
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-10-01 10:41:57
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: "OlekK" <o...@o...au> szukaj wiadomości tego autora
"tomek wilicki" <t...@w...pl> wrote in message
news:fdo8a5$fin$1@atlantis.news.tpi.pl...
> OlekK wrote:
>
>>
>> Drogi Tomku,
>> Dosyć często uskarżasz się w ostatnich czasach na różne dolegliwości.
>> Czy nie może byc tak, że dieta vege poprostu Ci ni nie służy?
>> A może by ją przynajmniej zmodyfikować i zamiast vege być
>> ovo-vegetarianinem?
>
> raczej nie służyła mi dieta "cola + czipsy", którą miałem przez parę lat
> :D
> www.vegie.pl
No popatrz. Myślałem, że ovo-vegetarianin to to taki co nie gardzi nabiałem
a zwłaszcza jajkami.
A to tymczasem cola+chipsy. Musi co sie nie znam na sprawach
wegetarianskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-10-01 12:36:37
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
OlekK wrote:
>
> No popatrz. Myślałem, że ovo-vegetarianin to to taki co nie gardzi
> nabiałem a zwłaszcza jajkami.
> A to tymczasem cola+chipsy. Musi co sie nie znam na sprawach
> wegetarianskich.
po pierwsze, co ma cola do jajek?
po drugie, co to w ogóle ma wspólnego z tematyką grupy? Potem dziwimy się,
że lekarze z grupy odchodzą.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-10-01 20:01:05
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
[CIACH]
Smiem twierdzic, ze tobie zycie nie jest mile, skoro mieszkasz (doslownie) z
grzybem.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Kto nie chce - szuka powodu, kto chce - szuka sposobu.//
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-10-01 20:53:00
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Iwona_s wrote:
> Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
>
> [CIACH]
>
> Smiem twierdzic, ze tobie zycie nie jest mile, skoro mieszkasz (doslownie)
> z grzybem.
sorki, ale po prostu nie mam wyboru. Alternatywa dla mnie w tej chwili to
mieszkanie (dosłownie) pod mostem.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-10-02 10:50:56
Temat: Re: marszczenie się opuszków palców :POd: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
>> Smiem twierdzic, ze tobie zycie nie jest mile, skoro mieszkasz
>> (doslownie)
>> z grzybem.
>
> sorki, ale po prostu nie mam wyboru. Alternatywa dla mnie w tej chwili to
> mieszkanie (dosłownie) pod mostem.
Przykro mi z powodu twojej sytuacji, ale nigdy nie jest tak zle, zeby bylo
gorzej...
Oczywiscie nie bierz tego doslownie, ale sadze, ze "pod mostem" byloby ci z
pewnoscia zdrowiej. Jesli nie masz mozliwosci zmiany lokum, to przynajmniej
walcz z tym grzybem, zanim on pokona ciebie. Zadbaj o odpowiednia wentylacje
i pozbadz sie wilgoci w mieszkaniu + wyrzucenie wszystkiego co jest
zagrzybione + srodek grzybobojczy do dostania w sklepie.
Pisales w ktoryms poscie o oknach plastikowych. Mozna je rozszczelnic. Jesli
nie wiesz jak, to spytaj w ktoryms punkcie z oknami PCV. Najprosciej, to
regulacja klamka (niedomykaj calkiem), no i jak najczesciej wietrz.
Polecam motto z mojej stopki.
--
Pozdrawiam
Iwona
//Kto nie chce - szuka powodu, kto chce - szuka sposobu.//
www.kociszce.ao.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |