« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-10-12 20:32:23
Temat: Re: mini sad dereniowyNie chciałbym gasić Twojego szlachetnego zapału Irku, ale z dzieciństwa
pamiętam wyroby z derenia u mojego wujka-dziadka w Mińsku Maz. Likiery,
nalewki, wódki, soki, syropy, konfitury itp. Ponieważ owoce derenia mają
specyficzny smak dość szybko dochodzi do przesytu. Goście wujostwa,
zapraszani corocznie na hucznie obchodzone imieniny, wykazywali wyraźne
objawy przesytu dereniowymi alkoholami i rozglądali się za czymś mniej
egzotycznym. Ja osobiście byłem pod wrażeniem własnej roboty wujka-dziadka
wermutu. Było to wino z własnych winogron z dodatkiem liści piołunu.
Cholernie gorzkie ale wspaniałe.
Ja...cki
Użytkownik "Irek Zablocki" <i...@w...de> napisał w wiadomości
news:ao76cb$3tj$07$1@news.t-online.com...
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-10-12 20:34:52
Temat: Re: mini sad dereniowy
"Dirko" <d...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aoa0rj$2fb$1@news2.tpi.pl...
> Nie chciałbym gasić Twojego szlachetnego zapału Irku, ale z dzieciństwa
> pamiętam wyroby z derenia u mojego wujka-dziadka w Mińsku Maz. Likiery,
> nalewki, wódki, soki, syropy, konfitury itp. Ponieważ owoce derenia mają
> specyficzny smak dość szybko dochodzi do przesytu. Goście wujostwa,
> zapraszani corocznie na hucznie obchodzone imieniny, wykazywali wyraźne
> objawy przesytu dereniowymi alkoholami i rozglądali się za czymś mniej
> egzotycznym. Ja osobiście byłem pod wrażeniem własnej roboty wujka-dziadka
> wermutu. Było to wino z własnych winogron z dodatkiem liści piołunu.
> Cholernie gorzkie ale wspaniałe.
> Ja...cki
>
Ja Ci Dirko powiem: pojecia nie mieli co dobre! Popatrz co ludzie teraz
pija. Gdybym ja mial takiego wujka-dziadka! Wiesz, ja kiedys pracowalem w
wroclawskim Polmosie. Wodki bylo pod dostatkiem. Nie przestalem pic z
przesytu a z rozsadku. Zreszta sa gusta i gusciki. Tak jak rzadko mozna
spotkac derenia, tak rownie rzadko milosnika dereniowych specjalow. I bardzo
dobrze! Jak kiedys wroce do Polski i zaczne produkowac swoja dereniowke,
pieczetowac rodowym herbem, to nie bede robil tego masowo, tylko limitowal
produkcje, zeby byle kto nie mogl sobie na to pozwolic.
Opowiedz wiecej o wujku. Moze jakis zeszyt sie zachowal?
Irek kochany
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-10-12 21:52:07
Temat: Re: mini sad dereniowyFacet. Wujek-dziadek to już prehistoria. Nawet nie pamiętam kiedy umarł.
Natomiast derenie nadal rosną w ogrodzie - mam nadzieję.Za dziesięć miesięcy
będą zbiory!!!
Ja...cki
Użytkownik "Irek Zablocki" <i...@w...de> napisał w wiadomości
news:aoa2bn$sfv$06$1@news.t-online.com...
> Ja Ci Dirko powiem: pojecia nie mieli co dobre! Popatrz co ludzie teraz
> pija. Gdybym ja mial takiego wujka-dziadka! Wiesz, ja kiedys pracowalem w
> wroclawskim Polmosie. Wodki bylo pod dostatkiem. Nie przestalem pic z
> przesytu a z rozsadku. Zreszta sa gusta i gusciki. Tak jak rzadko mozna
> spotkac derenia, tak rownie rzadko milosnika dereniowych specjalow. I
bardzo
> dobrze! Jak kiedys wroce do Polski i zaczne produkowac swoja dereniowke,
> pieczetowac rodowym herbem, to nie bede robil tego masowo, tylko limitowal
> produkcje, zeby byle kto nie mogl sobie na to pozwolic.
> Opowiedz wiecej o wujku. Moze jakis zeszyt sie zachowal?
>
> Irek kochany
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-10-13 08:23:08
Temat: Re: mini sad dereniowy
"Dirko" <d...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aoa5h3$bo4$1@news2.tpi.pl...
> Facet. Wujek-dziadek to już prehistoria. Nawet nie pamiętam kiedy umarł.
> Natomiast derenie nadal rosną w ogrodzie - mam nadzieję.Za dziesięć
miesięcy
> będą zbiory!!!
> Ja...cki
>
Zobacz czy nie wymagaja odmlodzenia i podtrzymuj tradycje. Aha! I nie
rozrzucaj sie z nalewka. Widzisz do czego to doprowadza.
PS. Dzisiaj rana wstrzasalem sloje z zalanym dereniem. Pachnie wrecz
wspaniale. Pewnie nie kazdemu taka specyfika odpowiada ale mi to odpowiada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |